Może nie dorównuje kultowej jedynce pod żadnym względem ale kurde bele, wciąż to mają jak chodzi o fabułę i postacie. Mam nadzieję że nie porzucą tej serii i wrócimy jako Aliyah Davis. Ta babka ocieka profesjonalizmem, prezencją, tym jak mówi, tym jak myśli ale zarazem nie jest zbyt sztywna. Poważnie lepiej mi się nią grało niż Yorkiem (oczywiście tym z drugiej części) i chciałem jak najwięcej spędzić z nią czasu. Oby wydarzyła się trzecia część bo ona mogłaby pociagnąć serię dalej.