Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie grę w której podczas powtórnego jej przechodzenia spotykasz przypadkowych strażników jakich tam setki, nie zasłużyli nawet na nadanie im imion przez twórców. W tym miejscu pojawia się problem. Słucham historii każdego z nich, ważę ich uczynki i nigdy nie jestem pewien czy postępuję słusznie. To naprawdę niespotykane w grach komputerowych...