(1) Martwe to jest to, co ty u siebie błędnie nazywasz "mózgiem". (2) Ja wolałbym zapomnieć o tych twoich nawypisywanych bredniach, ale to niemożliwe. (3) "DooM 3" to bezapelacyjny Klasyk i możesz iść się je*ać na swój krzywy ryj!

mama ci pozwala przeklinać?

xDDD

Jak widać moja recka jest nadal aktualna bo markę na dobre przejął microsoft z bethesdą. Mogę mówić a nie mówiłem ale wszyscy co się bulwersują nad rzeczywistością zawsze muszą zajebać glębę i dla mnie takie darcie ryja w moją stronę to dla mnie mega satysfakcja.

Użytkownik Black_Metal to musi być jakiś dzielny wojak, bo ma trzy szóstki w nicku. Pewnie syn wodza plemienia jaskiniowców. Tylko co taki jaskiniowiec może wiedzieć o grach komputerowych czy o kulturze? 
Doom 3 to był de facto regres. W latach 90 duży kłopot stanowiło wyprodukowanie silnika, który potrafiłby rysować duże przestrzenie. Unreal Engine zazwyczaj wymienia się jako pierwszy w pełni trójwymiarowy silnik zdolny do takich rzeczy na pecetach. Wyszedł w 1998 roku i możnaby sądzić, że każdy silnik zaprezentowany po nim będzie już zdolny do rysowania dużych przestrzeni. Tymczasem wychodzi Doom 3 i widać, że nie radzi sobie z takimi obliczeniami. Najpewniej przez to ograniczenie zdecydowano się na zaprojektowanie map w taki ciasny sposób. Poziomy są w trójce nawet węższe niż poziomy ze starych FPSów. Ciasna mapa z kolei wymusiła obniżenie tempa rozgrywki. W końcu jak tu biegać po tak małych korytarzach? Twórcy poszli więc w klimaty horrorowe, bo tempo rozgrywki w takich produkcjach ma mniejsze znaczenie. Niestety uczynienie z tej gry horroru się średnio udało. Ciemność i potwory wyskakujące na nas z ukrycia to za mało by skutecznie straszyć. Pomysł z tym, by nie dało się trzymać latarki w czasie strzelania był głupi.
Zabrano więc Doomowi to co go czyniło fajnym, czyli szybką, dynamiczną i krwawą rozgrywkę. Zarówno Half-Life 2 jak i Far Cry poradziły sobie z rysowaniem dużych przestrzeni. Far Cry wręcz posunął tę technologię jeszcze bardziej do przodu. HL2 do tego został znacznie lepiej zaprojektowany i był bardziej zróżnicowany. Jeden poziom w HL2 jest czysto horrorowy i o wiele lepiej posługuje się horrorem niż Doom 3. Obecnie Bethesda i Microsoft cuda robią z tą marką

Prezentacyjnie był świetny, świetne były cienie światła, ale chodzi każdemu o mięso a mięsem jest gameplay a to było co najwyżej średnie bo ludzkie oko przyzwyczaja się do grafiki a jak gameplay jest świetny to jesteśmy jako ludzie wszystko w stanie wybaczyć. Ja nie jestem broń boże hejterem Dooma 3 to była ok gra ale nic rewelacyjnego, daleko temu było do Fear 1, Half Life 2. To Doom z 2016 roku lepiej się zaprezentował bo przynajmniej pokazano gameplay na jaki ludzie liczyli, nie wspominam o Eternalu bo to była udana kontynuacja. Ja wiem dlaczego Ci ludzie mnie nie lubią bo krytykuję ich nostalgię ale co zrobić.