- dżwięk spluw
- monotonne lokacje
- słabe animacje przeciwników ( mam na myśli trafienia i efekt rozpadania )
- łatwa walka z bossem
- brak możliwości podczepienia latarki do broni


Co miałeś na myśli pisząc że jest nowy quake 2.

mnie Twoje minusy nie przeszkadzaja, a jest specjalny mod pozwalajacy podczepic bron do latarki ale mi ta opcja jakos nie lezy.

quake 4 to "nowy" quake 2.

Tak, jest jeszcze pseudo-remake Doom' a 3 o podtytule BFG edition w którym można podczepić latarkę ale jest raczej kiepski, brak wsparcia dla modów, grafika prawie w ogóle nie poprawiona, i zwalona optymalizacja.


Quake 4 to kontynuacja Quake 'a 2.

ja tez chciałbym nowego Quake'a. Reszta Queków nie ma nic wspólnego z jedynką i miała się nawet inaczej nazywać. Quake 1 opiera się na świecie Cthulhu. Kiedyś czytałem jakiś wywiad, że chętnie by wrócili do tego uniwersum w nowym Quake'u.

Tak oby się sprawdziło. Temat Strogg'ów jest już ciut przegadany, więc dobrze by było, gdyby twórcy wrócili do starego, mrocznego Lovecraftowskiego świata. ;)

no, na prawdę ten świat jest tak dziwny, że gdyby w dzisiejszej grafice go przedstawić, ciary na plecach podczas gry murowane. Przykładowo Shamnler by tak wyglądał:

http://i.imgur.com/NbxkY.jpg

Dlaczego praktycznie każdy jako wielki minus gry wpisuje znikanie ciał po zabiciu? Do czego Ci te ciała, żeby pooglądać jak wyglądają? Jak dla mnie to tylko ta latarka którą trzeba co chwilę włączać jest uciążliwa.

Masz racje, jakze to moze przeszkadzac. W ogole powinno byc tak, ze jak wychodzisz z pomieszczenia to ono znika i stojac za drzwiami widzisz tylko czarna dziure. Bo po co Ci ten pokoj skoro juz z niego wyszla? Znikajace ciala sa dla mnie minusem bo psuja klimat. To nie jest gra o duszkach, zeby tu cos znikalo po unicestwieniu. Rozwale jakas bestie to wracajac do pomieszczenia chce widziec ze leza na lopatkach, a nie miec wrazenie ze moze mi sie przywidzialo ze w ogole tutaj byla jakas wymiana ognia.

Nie wyolbrzymiaj tego tak bezsensownie żeby pomieszczenia znikały, nie jest to gra o duszkach tylko demonach więc w jakiś tam sposób może to być wytłumaczone że dlatego znikają po zabiciu, a np. zwykli ludzie nie, ich zwłoki leżały normalnie. A w jaki sposób to Ci psuje klimat to nie mam pojęcia, klimat to różne dźwięki, odgłosy, ciężka atmosfera, dynamiczne cienie itd. a nie trupy na ziemi.

a jednak psuje. a ludzie? fakt, nie znikaja tak tajemniczo. ale wystarczy ze strzelisz to nich z byle pistoletu kilka razy juz po zgonie a cialo rozpada sie jakby oberwali z katiuszy. bezsens. w sumie to mi o tym przypomnialas, wiec to tez daje jako minus.

Też przyłączę się do znikających ciał, jako minusa. To CAŁKOWICIE psuje klimat. A w jaki sposób psuje klimat? Już odpowiadam: dajmy na to, że właśnie stoczyłaś walkę z jakimś paskudnym bydlakiem, puff ciało znika. Odwiedzając drugi raz to samo pomieszczenie (co zdarzało się w D3 dość często) przypominam sobie, że o mało tu nie zginąłem i jestem z siebie dumny. To swoiste trofeum. Może jestem trochę dziwny pod tym względem, ale chodzi też o szczegóły. Krew na ścianach, wszędzie trupy, ale akurat te, w które ty strzelasz drogi graczu, muszą znikać, bo tak (a po prawdzie to nie bo tak, tylko dlatego, żeby odciążyć sprzęt). Poza tym, sztucznie to wygląda, trochę psuje odbiór.

Z tym trofeum to oczywiście wtedy, kiedy ciała by nie znikały. zapomniałem dopisać ;)

"Dlaczego praktycznie każdy jako wielki minus gry wpisuje znikanie ciał po zabiciu? Do czego Ci te ciała, żeby pooglądać jak wyglądają? Jak dla mnie to tylko ta latarka którą trzeba co chwilę włączać jest uciążliwa."

Martwe zwłoki to dobre zwłoki.

A ciała nie powinny znikać. Ty i tak grasz na god mode, wiec bez różnicy pewnie.

Kilkanaście lat temu (gdy wyszedł Doom 3) nie było jeszcze tak silnych komputerów, jak teraz, a te ciała znikają, by było mniej obliczeń w grze. Takie jest moje zdanie.

W Twoim wpisie znajduje się kłamstwo.

Muzyka jest, w śladowych ilościach, ale właśnie grę przechodzę i słyszę jakieś mroczne podrygi muzy. Więc nie może być całkowicie.

Kłamstwo implikuje celowe wprowadzenie w błąd. Ja nie slyszałem w grze żadnej muzyki a jeśli faktycznie była to na tyle rzadko, że nie zwróciłem uwagi. Stąd mój wniosek, że jej tam nie ma. Możemy uznać, że się "nieuważnie wsłuchaiwałem" jeśli chcesz ale na pewno nie, że kłamię.

w sumie rzadko bawię się w grammar nazi, ale jestem wrażliwy na złe użycie skomplikowanych wyrazów: kłamstwo raczej implikuje szerzenie dezinformacji. Celowe wprowadzenie w błąd nie jest implikacją kłamstwa tylko po prostu kłamstwem.

Taki mądrala, a zaczyna zdanie z małej litery:-)

nie jest to odpowiedź na temat ale w sumie nie powinienem był się łudzić...

Żeby być fair: nie zadałeś żadnego pytania, więc trudno było oczekiwać odpowiedzi. Poza tym tematem tutaj było NFS Shift, więc Twoja wypowiedź też nie była w temacie. Jaja se robię, pozdrawiam:-)