Jedna uwaga tam nie ma żadnego otwartego świata. Jest to tylko chwyt reklamowy (kłamstwo). Świat jest podzielony na lokacje, które otwierają się w miarę postępów gry. Ten świat jest duży owszem ale nie otwarty.
W gre można pograć ale żadne epokowe dzieło to nie jest. Gra ma kupę wad zwłaszcza powtarzające się quest w rodzaju zbierania jakichś idiotycznych odłamków nie wiadomo czego albo zbierania materiałów dla inkwizycji. Ogólnie chodzimy po polach na razie nawet wioski nie znalazłem mam 10 lvl. Brakuje jakiegoś wrażenia interakcji ze światem gry. Walka niedorobiona z jednej strony zawiera fajne elementy z drugiej bardzo kiepskie rozwiązania. Tryb taktyczny , w którym nic nie da się zrobić. Brak kolejek rozkazów, nic czasem nie widać itd.
Abstrakcyjna fabuła. Nie rozumiem dlaczego piekło zastąpiono jakąś pustką a diabła jakimiś pokracznymi dziwolągami i duszkami. Nie przemawia to do mojej wyobraźni.
Mimo wszystko uważam, że da się w to grać i nawet bawić się przy tym ale spodziewałem się czegoś z górnej pułki.
Nie ma miast w DA:I... A Val Royeaux zostało przestawione jako plac handlowy. xd Straszne to jest... Liczyłam chociaż na Denerim.
Pustka a piekło to kompletnie 2 inne miejsca. Owszem może w pustce są demony, ale to jest kraina ludzkich snów. Miejsce między Złotym Miastem a ziemią. Świat Thedas nie może być taki sam jak nasz, bo to nie byłoby ciekawe. I to nie jest przecież pierwszy raz kiedy w tej serii możemy mieć do czynienia z tym miejscem.
otwarty świat polega na tym, że nie musisz liniowo przechodzić gry, żeby pokazywały się następne lokacje, których z reguły jest niewiele i są ograniczone np. do jednego czy dwóch pokojów, jednego parku itd.
Otwarty świat polega na tym, że możesz z jednego jego końca przynajmniej w teorii przejść na jego koniec drugi w każdym momencie rozgrywki. Przykład Skyrim. Nieliniowa fabuła to nie to samo co otwarty świat dziecko:D
otwartość świata połączona jest zawsze z nieliniowością rozgrywki. poza tym... napisałeś dokładnie to samo, co ja, tylko od tyłu. i nie mów do mnie dziecko, nie przypominam sobie, żebyśmy byli na "Ty".
btw. polecam jeszcze raz przeczytać "nie musisz liniowo przechodzić gry, ŻEBY POKAZYWAŁY SIĘ NASTĘPNE LOKACJE". ergo: wszystkie są dostępne od razu, bez względu na zaawansowanie rozgrywki (oczywiście z elementem "odkrywania mapy"). comprendo?
W Wiedźminie 3 niektóre obszary będą się odblokowywać z postępem w fabule i tez będziesz uważał że Wiedźmin 3 to nie otwarta gra?:) A Gothic 2? Tam też nie da się wejść do Górniczej Doliny od razu.
Final Fantasy 8, Assassin's Creed są grami które oferują nam otwarty świat. Dragon Age posiada świat pół otwarty, dlatego bo ma większe lokacje co nie sprowadza się do linniowości gry jak to ma miejsce np w FF 13. Ale te obszary mają limity których przekroczyć nie możesz, bo jak wyskoczysz poza niego to zaraz twoja postać pojawia się na nowo w innym miejscu. Nie możesz podrózować po dosłownie całym świecie, a po wybranych miejscach. Nie wiem jaki ten świat jest według ciebie, napisałem swoje zdanie.
"comprendo?" - poważnie? A może - COMPRENDE?, tak powinnaś napisać do generaljack- a, osoby z którą jak sama napisałaś nie jesteś na ty. Chyba że, faktycznie, chciałaś zapytać samej siebie, czy rozumiesz.... Nie posługiwałbym się na twoim miejscu językami o których żadnego pojęcia nie mam.
Z pozdrowieniem.
Zgodzę się z Tobą po części. Gra zawodzi trochę. Fabularnie bez szału. Świat otwarty nie jest. Jednakże jego rozmiar w 100% rekompensuje to. Ogólnie gra jest dobra, ale nie na tyle żeby zdobyć GA. Choćby z takich prostych przyczyn, że każdy kolejny patch psuje tą grę. Ja w tej chwili nie jestem w stanie grać. Po ostatniej aktualizacji mam półsekundowe spadki fps do 10 klatek. Przed aktualizacją na ULTRA miałem 50-60 klatek. Wsparcie techniczne żadne. Moim zdaniem Divine Divinity Grzech pierworodny, miało dużo ciekawszą fabułę i jest o wiele ciekawiej rozbudowane. W DA widać, że bioware pozwoliło sobie na zbyt wiele uproszczeń. Myśleli, że super grafiką nadrobią wszystko.
Jak dla mnie mapy są zdecydowanie za duże. Z chęcią zamieniłabym ten cały "otwarty świat" na dłuższy wątek główny i misje poboczne, które bardziej wpływają na niego. A nie tylko przynieś, wynieś, pozamiataj. Gdyby było więcej cut scenek miało by się wrażenie większego powiązania z wydarzeniami.
Nie wspominam nawet o zmarnowaniu potencjału Skyhold bo po co te wszystkie kamieniołomy i miejsca wycinki skoro i tak odbudowa warowni ma charakter czysto kosmetyczny. I mało zbroi do wyboru też mnie boli, bo po co ten fajny system wykuwaniu zbroi jak mamy tylko kilka rodzai do wyboru poza tym wszystkie są na jedno kopyto.
Żeby była jasność nigdzie nie napisałem, że brak otwartego świata to jakaś wada, która dyskwalifikuję grę całkowicie. Napisałem jedynie, że otwarty świat w przypadku tej gry to tylko ściema. Jeżeli nie umie się otwartego świata gry bardzo rozsądnie zagospodarować to nie jest to żaden plus ale minus. Mało komu udało się zrobić sensowną grę w ten sposób.
Walka w tej grze to porażka. Trzymasz lewy przycisk i machasz jak cepem, a o inventory to już nie wspominam bo totalny niewypał.
Liczyłem że tryb taktyczny będzie czym podobnym do starego DA ale to tylko kolejny nieudany pomysł.
Reszta jest ok, ale system walki niszczy przyjemność z gry.