Chyba po raz 5 gram w pierwszą część Dragona i powiem szczerze, że jestem dość mocno zaskoczona postacią Leliany, a raczej jej charakterem w Inkwizycji.
O ile w Origins jest delikatną kobietą, wierną zakonowi i ogólnie oh ah uczynna i troskliwa i dosłownie do rany przyłóż, to po tych wszystkich trailerach nabieram wrażenia, że zmieniła się nie do poznania.
Wydaje się taka twarda i zimna. Wiem co przeszła w życiu i tak dalej, no ale odniosłam właśnie wrażenie trochę negatywne.
Dość podobnie było w Mass Effect z postacią Liary od jedynki aż do trójki.
Co o tym sądzicie?
Rozwaliłeś/aś mnie tym postem xD
Całkiem możliwe, kto ją tam wie.
Swoją drogą szkoda, że nie będzie ona w naszej drużynie. Jestem też ciekawa czy mając romans z nią w jedynce będzie o tym chociaż jakaś wzmianka że niby "ktoś" na nią tam czeka.