PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606066}

Dragon Age: Początek

Dragon Age: Origins
8,2 14 920
ocen
8,2 10 1 14920
Dragon Age: Początek
powrót do forum gry Dragon Age: Początek

Podobna gra

ocenił(a) grę na 2

Znacie coś podobnego, ale nie tak mroczne i z lepszą inteligencją kompanów?
I chodzi mi o gry w których fabuła zaczyna się od razu, a nie trzeba na nią czekać godzinami.

MistrzSeller

Władca pierścieni wojna na północy

ocenił(a) grę na 2
wort801

A to nie jest zwykła naparzanka w stylu diablo? Czy jest jakaś rozbudowana fabuła, która ma znaczenie, wybory, kształtowanie własnej postaci i inne cechy gier CRPG?

MistrzSeller

Fabuła jest i to nie jest w stylu diablo

ocenił(a) grę na 2
wort801

Czyli coś więcej niż tylko łażenie, zabijanie wroga i rządzenie ekwipunkiem?

MistrzSeller

rozmowy też są

ocenił(a) grę na 2
wort801

To bardziej hack and slash niż prawdziwe RPG. Tam tylko się chodzi i zabija potwory. Nie ma żadnych zadań pobocznych, oryginalnej fabuły, czy jakiś ciekawych postaci. Po prostu idziemy i naparzamy.

ocenił(a) grę na 9
MistrzSeller

Jest jeszcze Mass Effect od tego samego studia. Polecam!

ocenił(a) grę na 2
Bloodi

grałem

ocenił(a) grę na 2
Bloodi

A znasz coś podobnego poza Mass Effectem? Z nowych gier nie starych, bo one są dla mnie zbyt długie i zbyt trudne. Nie mam tyle czasu by grać w Baldur's Gate'y, czy inne stare gry. Poza tym w starych grach narracja fabuły miejscami strasznie spowalnia wciskając zapychacze. Wolę gry które bardziej skupiają się na historii, która chcą przekazać i nie są wydłużane na siłę.

ocenił(a) grę na 2
Bloodi

To każdy zna. Mi chodzi o coś podobnego do Dragon Age lub Mass Effecta. coś, gdzie nie muszę grać kilka dni by w ogóle zacząć fabułę. Bo ja gram dla ciekawej fabuły, a nie dla nudnego ubijania szczurów. Wolę zwięzłe, ciekawe historie, które przejdę w tydzień, a nie coś gdzie narracja będzie hamować co chwila a poziom trudności sprawi, że będę jakiś etap powtarzał z miliard razy. Ja gram dla ciekawej fabuły, nie dla wyzwań.

ocenił(a) grę na 8
MistrzSeller

Drakensang to niemiecki erpeg z 2008 roku, druga część The River of Time wyszła w 2010. Walka przebiega podobnie jak w DA. Mamy aktywną pauzę i wydajemy komendy towarzyszom, no i nie jest tak mrocznie i ponuro, to bardziej high fantasy. Nie bardzo rozumiem zarzutu odnośnie inteligencji kompanów, bo tak naprawdę to gracz powinien podczas walki wydawać im komendy.

ocenił(a) grę na 2
sebogothic

Grałem w to. Okropnie nudna, Grałem w to kilka godzin, a jeszcze nie doszedłem do fabuły.

" Nie bardzo rozumiem zarzutu odnośnie inteligencji kompanów, bo tak naprawdę to gracz powinien podczas walki wydawać im komendy."
Tylko, że w grze nie dało się sterować wszystkimi na raz. Jak się przełączyłeś na X, to Y zaraz robił coś innego niż rozkazłem. W trakcie walki niemożliwe jest ogarnąć tyle postaci. Tym bardziej, ze nie potrafią się leczyć ani się bronić i zaraz giną.

ocenił(a) grę na 8
MistrzSeller

A aktywna pauza? Można przecież zapauzować i spokojnie wydać polecenia wszystkim kompanom. Dodatkowo można ustawić skrypty AI towarzyszy w oknie taktycznym. Np. "rzuć kulę ognia na najsilniejszego przeciwnika", "ulecz gdy postać ma 10 punktów życia" - to tylko przykłady, takich działań można ustawić całkiem sporo i w przynajmniej niewielkim stopniu zmechanizować walkę.

ocenił(a) grę na 2
sebogothic

ustawiałem skrypty, ale one kiepsko się sprawdzają.

ocenił(a) grę na 9
MistrzSeller

"W których fabuła zaczyna się od razu, a nie trzeba na nią czekać godzinami"

Trochę nie rozumiem tego zdania. Fabuła w grach, filmach i książkach zawsze jest od razu. Nawet jak narrator opowiada wstęp do historii to też jest początek fabuły. Jeżeli Tobie chodzi od razu o finał to wtedy nie miałbyś bladego pojęcia o co w tej grze chodzi.

Wcześniej napisałeś że nie mogłeś ogarnąć inteligencji kompanów, że ginęli kiedy tylko oko z nich spuszczałeś. To dlatego że nie ustawiłeś im taktyki działania, nie leczyli się ponieważ nie ustawiłeś, w menu taktyki, komendy żeby się leczył ilekroć poziom jego życia spadnie poniżej zaznaczonego procentu. Jeżeli w ogóle nie zaglądałeś do menu taktyk to nie dziw się że towarzysze Ci zaraz giną

ocenił(a) grę na 2
jangru1804

"Trochę nie rozumiem tego zdania. Fabuła w grach, filmach i książkach zawsze jest od razu."
Chodzi mi oto, że nie po to gram w RPG, by ubijac szczury czy nietoperze i czekać aż po kilku godzinach fabuła się rozpocznie. Bo zazwyczaj w grach RPG początek to totalny zapychacz, gdzie kompletnie nic istotnego się nie dzieje.

Ustawiałem taktykę, ale te ustawienia są niewygodne i nie zawsze się sprawdzają. Ustawiałem komendy leczenia, ale postaci i tak mi ginęły. Po prostu ten system jest zbyt skomplikowany. Trzeba by siedzieć w tym menu miliony godzin by to działało.

ocenił(a) grę na 9
MistrzSeller

Nie jest skomplikowany, masz skrót. Np. Bierzesz Alistaira, wybierasz mu rolę "obrońca" i masz już wszystko ustawione (ew. wymieniasz mu rodzaje osłon na lepsze kiedy je odblokujesz). Do jednej z tych taktyk ustaw żeby użył eliksiru leczenia kiedy jego poziom życia jest -50% i tyle. Zwłaszcza kiedy grasz na kompie to ta opcja jest bardzo łatwa w obsłudze.

W RPG te "zapychacze" służą do tego żeby gracz się zapoznał ze światem w grze, poznał podstawy gry, poznał bohatera którym kieruje i jakie są jego motywy by tym bohaterem być.
Chciałbyś od razu zaczynać jako zatwardziały w boju kozak bez żadnej historii? Zapytałbyś "kim ja gram?" gra by odpowiedziała "nie ważne, jesteś zajebisty!", "a skąd moja postać pochodzi?" a gra tylko wzruszy ramionami, pokaże palcem w jakąś losową stronę i powie "z tamtąd... chyba". W takim wypadku polecam Ci Dark/Demon Souls.

Mówisz że grasz tylko i wyłącznie dla fabuły i historii a olewasz sam początek mówiąc że jest zapychaczem, kiedy na początku tłumaczą jak najwięcej o co w tym świecie chodzi.
To tak jakbyś obejrzał (teoretycznie po raz pierwszy) Harry'ego Pottera, olewając 1,2, i 3 mówiąc że są tylko zapychaczami, a potem wściekałbyś się że nie rozumiesz o co w tym filmie chodzi.

ocenił(a) grę na 2
jangru1804

Ustawiałem tak, a mimo to ginęli.

"W RPG te "zapychacze" służą do tego żeby gracz się zapoznał ze światem w grze, poznał podstawy gry, poznał bohatera którym kieruje i jakie są jego motywy by tym bohaterem być."
Ta bo faktycznie zabijanie 100 nietoperzy czy szczurów faktycznie zbliża mnie do świata gry. Zwłaszcza, że takie zadania są totalnym zapychaczem i w żaden sposób nie prezentują świata.
KotOR pokazał, że można zrobić dobre wprowadzenie zaczynając od razu od akcji.

"Mówisz że grasz tylko i wyłącznie dla fabuły i historii a olewasz sam początek mówiąc że jest zapychaczem, kiedy na początku tłumaczą jak najwięcej o co w tym świecie chodzi."
Bo robią to w nudny i rozepchany na maxa sposób. Po prostu gry RPG powinny się rozpoczynać od jakiś istotnych rzeczy, a wszystko co przed powinno być we wprowadzeniu. Inne rzeczy mogłyby być prezentowane wraz z fabułą (jakoś KotOR 2 potrafił przedstawić historie wygnanej Jedi w którą się wcielaliśmy bez przydługich wstępów).

ocenił(a) grę na 9
MistrzSeller

To albo grałeś na najtrudniejszym poziomie gry, albo źle to robiłeś. Widać jesteś okropnie niecierpliwym człowiekiem.

"Ta bo faktycznie zabijanie 100 nietoperzy czy szczurów faktycznie zbliża mnie do świata gry"

Jeżeli nadal mówimy o dragon age to w całej grze chyba nawet 20 szczurów nie ma. Jeżeli mówimy ogólnie to znaczy że nie czytasz mnie uważnie, bo powiedziałem: "W RPG te "zapychacze" służą do tego żeby gracz się zapoznał ze światem w grze, poznał PODSTAWY GRY" innymi słowy trening, tutorial, ogarnianie kontrolek, uczenie grania, podstawy. A podstawą są łatwi przeciwnicy żeby gracze nie frustrowali się przez tą grę już na starcie.
Początek to nie tylko zabijanie łatwych przeciwników tylko wstęp, narracja, dialogi, innymi słowy: "zapoznawanie się ze światem gry".

W KotOR zrobili to na szybko ponieważ Bioware nie miało wtedy takich funduszy/technologii pozwalających na dużą ilość dialogów. A po za tym 99.5% graczy znała świat Star Warsów przed rozpoczęciem gry, więc bardziej skomplikowane dialogi i tłumaczenia co do tego "o co chodzi w Star Warsach?" nie są im potrzebne. Wszyscy wynieśli z filmów że Jedi dobrzy, Sithowie źli.

Dragon Age nie miał żadnych filmów czy książek przed wydaniem gry więc nikt nie wiedział o co tam chodzi. Dlatego trzeba im na początku wytłumaczyć co ważniejsze elementy tego świata, ponieważ bez wytłumaczenia gracze by się we wszystkim gubili.

Jeżeli nie podoba Ci się taki koncept to graj w same gry oparte na filmach lub światach dobrze już znanych masom. Bo jeżeli zaczniesz grać w jakąś grę która jest oparta na oryginalnym pomyśle to będziesz musiał być przygotowany że będą Ci tłumaczyć o co tam chodzi.

"Bo robią to w nudny i rozepchany na maxa sposób. Po prostu gry RPG powinny się rozpoczynać od jakiś istotnych rzeczy"

Po pierwsze: RPG to skrót od "Role-play gaming" czyli wchodzenie w rolę postaci którą grasz. Bez pokazania jaki jest cel w życiu Twojego bohatera, ludziom byłoby znacznie ciężej się wczuć w taką grę. A pozwolenie im na przeżycie tragedii którą ich bohaterowie przeżyli, lepiej działa na ich wyobraźnię dzięki czemu mogą odczuć większe przywiązanie do swoich postaci. Zwykłe powiedzenie "X zabił Twojego ojca, teraz Ty się zemścij" nie zadziała na grającego tak samo.

Gra "Kingdoms of Amalur" robi to wszystko źle, przedstawiając postać o nieznanej przeszłości. Wszyscy naokoło mówią jakim kozakiem jest Twój bohater, kiedy Ty w ogóle nie masz jej za postać interesującą, bo nic o niej nie wiesz (po za tym że Ty nią grasz i że zgadza się na wykonywanie wszystkich zadań od napotkanych ludzi). Żadnych dialogów, ani narracji, a jak odkrywasz jakiś punkt z życia swojej postaci to robisz to zdecydowanie za późno żeby zaczęło Cię to interesować. Dzięki czemu nie masz z nią żadnego zżycia, dzięki czemu role-play staje się gówniany.

Po drugie. Gdzie w dragon age jest to długie i rozepchane? Początek dla każdej rasy to max 30 minut gry (może dłużej jeżeli będziesz wysłuchiwał wszystkich opcjonalnych dialogów), a potem jest wstęp do głównej fabuły. I historia postaci którą grasz jest raczej bardzo istotna.

ocenił(a) grę na 2
jangru1804

Nie mówiłem o tym w kontekście dragon Age, bo co jak co, ale wstęp był ciekawy i nie był zrobiony na siłę. Zapoznawanie ze światem gry nie musi oznaczać zabijania nudynch potworków słabych, które nie wnoszą nic do fabuły.

"W KotOR zrobili to na szybko ponieważ Bioware nie miało wtedy takich funduszy/technologii pozwalających na dużą ilość dialogów. A po za tym 99.5% graczy znała świat Star Warsów przed rozpoczęciem gry, więc bardziej skomplikowane dialogi i tłumaczenia co do tego "o co chodzi w Star Warsach?" nie są im potrzebne. Wszyscy wynieśli z filmów że Jedi dobrzy, Sithowie źli."
Nieprawda KotOR dział się w zupełnie innych czasach niż filmy i też na początku było wprowadzenie, ale tam się faktycznie coś działo, a nie idź do jaskini i pozabijaj 100 nietoperzy. Po prostu odkrywano większość rzeczy stopniowo, a nie zasypywali tym wszystkim gracza na samym początku podczas jakiejś nudnej misji.

"Jeżeli nie podoba Ci się taki koncept to graj w same gry oparte na filmach lub światach dobrze już znanych masom. Bo jeżeli zaczniesz grać w jakąś grę która jest oparta na oryginalnym pomyśle to będziesz musiał być przygotowany że będą Ci tłumaczyć o co tam chodzi."
Ale ja nie narzekam, że mi tłumaczą, tylko, że to robią w nudny sposób. Jakoś Mass Effect miał dobry wstęp, gdzie od razu coś się działo. Tak samo Dragon Age.

"Po pierwsze: RPG to skrót od "Role-play gaming" czyli wchodzenie w rolę postaci którą grasz. Bez pokazania jaki jest cel w życiu Twojego bohatera, ludziom byłoby znacznie ciężej się wczuć w taką grę. A pozwolenie im na przeżycie tragedii którą ich bohaterowie przeżyli, lepiej działa na ich wyobraźnię dzięki czemu mogą odczuć większe przywiązanie do swoich postaci."
Ale można przedstawić to jakoś ciekawie nie spędzając dziesiątki godzin na zadaniach, które polegają na zabijaniu szczurów. Nie po to gram, by tracić czas na jakieś zapychacze. Gram po to by grać.

"Gdzie w dragon age jest to długie i rozepchane? "
Dragon Age nie, ale inne RPG tak, dlatego o tym napisałem. To nie odnosiło się do DA.

ocenił(a) grę na 9
MistrzSeller

Sorry że wybuchłem takim fan ragem ale myślałem że to o Dragon Ageu te komentarze były. Napiszę tylko że KotOR może i dział się w innych czasach, ale to nadal Star Warsy. Miecze świetlne, jedi, sithowie, republika, imperium. Nadal osoby znające filmy szybciej się w tym ogarną niż osoby grające w gry nie na podstawie filmu.

ocenił(a) grę na 2
jangru1804

Ale i tak trzeba było wytłumaczyć całe podłoże polityczne i cały świat. Poza tym w każdym RPGu fantasy wiele elementów też jest podobnych, a świat i realia inne.

MistrzSeller

Do DA:O podobne jest Neverwinter Nights 2 i rewelacyjny dodatek Maska Zdrajcy. Gra jest produkcją tego samego studia, pod wieloma względami bardzo przypomina DA:O. ma bardzo ciekawy wątek główny, wciągające zadania, nie jest to żadna siekanka, nie ubija się nieskończonej ilości wrogów. Także towarzysze to duży plus tej gry, mają swoje zdanie, poglądy, jest nawet romans, ale nie tak rozbudowany jak w DA:O. Ogólnie - polecam.

Rebelliouse

A ja nie. Przecież wyraźnie mistrzseller zaznaczył, że w RPGi gra dla historii, a NVN2 ma żenującą historię.

Co innego Maska Zdrajcy.

ocenił(a) grę na 9
kosobi

Przecież 90% erpegów ma zje ba ną historię. W te gry nie gra się dla fabuły. Może niech facet zmieni gatunek na przygodówki albo action - adventure?

Ale fakt, Maksa Zdrajcy jest fabularnie świetna bo NWN 2 ratuje się dzięki Neeshce, Khelgarowi, paru klimatycznym lokacjom i mechanice D&D.

ocenił(a) grę na 9
MistrzSeller

Może po prostu daruj sobie ten gatunek?

Ocena 4? Trolololololo.
Nie tak mroczne? Dobry troll. Może odpal przygody Bolka i Lolka albo Pokemony, też mają wrsję RPG.

MistrzSeller

zjebie jak mogłeś dać 4 takiej grze?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones