I kolejna spektakularna porażka. Znowu wina graczy, incele nie chcą kupować. Serce się raduje.
wybacz, ale ten komentarz mogła napisać wyłącznie osoba, która nie grała w żadną z gier z cyklu Dragon Age. seria ta była inkluzywna na długo za nim terminy inkluzywność i woke stały się modne
minimum? ja wiem, że minęły lata od tamtych gier i pamięć jest zawodna, ale żeby do tego stopnia wypaczać rzeczywistość? w każdej części większość towarzyszy była dostępna jako opcja romansowa zarówno dla męskich jak żeńskich bohaterów, do tego w każdej części są poboczne postacie, jak choćby sama Paragon Branka (która ewidentnie była biseksualna, skoro Hepsith była jej kochanką), czy Wade i Herren prowadzący wspólnie zakład w Denerim, w dwójce możesz pójść do burdelu i wynająć sobie na noc osobę tej samej płci, jedyna różnica między starymi grami a Strażą to wybór w kreatorze zaimków
To że jakiś pan wtyka innemu panu coś nie tam gdzie by to wynikało z natury - ich sprawa. Jest z 1-3% takich ludzi i o ile nie będą pokazywać co 2 postaci jako homo (tylko zgodnie ze środowiskową proporcją) nie jest to drażniące. Co innego "niebinarność" to nic innego niż choroba psychiczna. Woke szury to współczesna turbo inkwizycja - nikt w KK nie każe Ci odmawiać zdrowasiek ale ze to jak użyjesz złych (tzn normalnych a nie wyjętych z dpy) zaimków wobec onu-jenu to w pewnych kręgach popełniasz wręcz zbrodnię.
widzisz, to wciąż jest komentarz spóźniony o dekadę, bo to już w Inkwizycji była postać transgenderowa i to w Inkwizycji po raz pierwszy wprowadzono towarzysza z opcją romansową wyłącznie dla osoby tej samej płci. Straż nie wprowadza w tym względzie nic nowego
cóż, ponieważ ja nigdy nie przestałem grać w DA, więc mam te gry świeżo w pamięci, więc muszę cię przestrzec, że cierpisz na lekką amnezję, jeśli nie pamiętasz, by było "nachalnie promowane", w świetle chociażby postaci Zevrana: https://www.youtube.com/watch?v=FNCeePCUaBk
a jeśli chodzi o kolor skóry, to w każdej grze DA znajdziesz elfy w brązowych tonacjach
Sprzedaż zweryfikuje, kto miał racje. Przed wydaniem S.W:Ou te same farmazony słyszałem. To samo mówię przy A.C:Kongo.
Babka która stoi na czele tego projektu jest dumna z bycia trans,zatem próżno szukać u niej obiektywizmu,wiadomo że doda DEI do swojego projektu.Dla mnie to dno.Podziela los Concorda,a mass effect będzie jedynie gorsze.Mysle,że kolejna zasłużona firma odejdzie w zaświaty.
Oni zawsze wiedzą co chcą przeciętni gracze, a później sprzedaż zawsze ich weryfikuje. Co do B.W. dziś czytałem kolejny artykuł że to być albo nie być dla nich, tak samo A.C:Kongo dla Ubi.
1-3%? kurcze zaraz będzie jak w jakiś krajach afrykańskich lub muzumańskich, że w ogóle nie ma na świecie takich osób według waszych i ich umysłów xD
są, w porywach do 3% - wiadomo, że w zindoktrynowanych przez marksistów społecznościach "jest" ich więcej... najwięcej wśród młodych co są w wieku dojrzewania... mija im z czasem, gdy kończą eksperymenty.
po co ja ci będę szukać źródeł, jak w twojej głowie 30% jest ho-mo, kolejne 15 % to nonbinary i do tego z 20% trans... o innych jeszcze bardziej odklejonych wymysłach nie wspominam xD
No widzisz, między nami są zasadnicze różnice.
Po pierwsze ja nie rozmyślam ile na świecie osób jest homo (widać że ty tak), a po drugie jak podaje jakieś statystyki to żeby nie kompromitować się publicznie, to podaje ich źródło (widać ty lubisz publiczne upokorzenie, nie oceniam, każdy ma swoje fetysze)
To daj buziaka temu twojemu marksitowi, bo nie znam typa i nie wiem o kim ciągle piszesz. To twoj chlopak i tak sie bawicie? xD
Nie chodzę do psychologa, ale ty powinienes. I do szkoły, bo mylisz pojęcia. Choroba dwubiegunowa to nie jest to co sądzisz, więc ‚pojazd’ udany tak jakbyś mi napisał: idź do lekarza bo chyba masz alergię na trawy.
Widzisz w tym sens? Nie? Właśnie takie są swoje wypowiedzi, bezsensowne.
Zatem jestem fanem serii (nawet Inkwizycję ograłam na kilka sposobów, a nie było to już zbyt przyjemne doświadczenie). Ten fioletowy szajs nie ma z serią NIC wspólnego. Nudne i infantylne dialogi, wybory bez konsekwencji, brak presji czasu, korytarzowe mapy, bardziej nudne niż w DA 2 i prowadzenie za rączkę, abyś czasem w tym korytarzu się nie zgubił, pusty świat (bardziej pusty i nudny niż w DAI), sposób wykonywania misji zgodnie ze schematem: idź na koniec korytarza, zabij kilka mobków, zabij bossa, ewentualnie podnieś coś tam, koniec. Cut scenka i kolejna misja i kolejny identyczny schemat. Kreator postaci, mimo że przytłacza ogromem wyboru, nie pozwala stworzyć dobrze wyglądającej żeńskiej postaci. Szerokie talie, małe biusty, przesadnie zarysowane mięśnie i szczęki (babo - chłopy zamiast kobiet). Mimika twarzy również kretyńsko przesadzona. Wisienką na torcie jest sprytnie ukryta i zagmatwana w wyborze opcja, która nieodwracalnie (póki nie wczytasz poprzedniego zapisu) zrobi z ciebie osobę trans (lusterko od Varricka). Do innych ideologicznych bzdur już się dopieprzać nie będę, ale naprawdę, twórcom wydaje się, że gdy świat atakuje plaga, potwory wychodzące z pustki i żadni krwi elficcy boghowie, największym zmartwieniem bohaterów będzie spór o poprawne zaimki?
Chciałam zrobić akapit a się wysłało, a edytować komentarza nie można, zatem dopiszę w nowym, że; oprócz powyższych zastrzeżeń gra została kompletnie wykastrowana z poprzednich wyborów w serii, z mrocznego klimatu. Jest zwyczajnie nudna i nijaka. Z mrocznego fantasy, w którym dokonywało się trudnych wyborów, dostaliśmy kolorowe goowno, które męczy już po 2h grania i nie przyciąga niczym. Zwykły, mobilny akcyjniak. Na solidnym fundamencie postawiono zwykły, wiejski wychodek
Jako fan wszystkich dotychczasowych gier z serii zarzut o woke uważam za śmieszny i bezzasadny. Co nie znaczy wcale, że uważam Straż za grę udaną. Z oceną się na razie wstrzymuję, ale większość z Twoich zarzutów jest też - póki co - moimi zarzutami. Tak. Nie podoba mi się ten rodzaj wąsko pojmowanych misji. Nie podoba mi się, że towarzysze zostali zredukowani do bohaterów z cut-scenek. Nie podoba mi się to, że bogaty wizualnie (i w detale) świat jest w rzeczywistości tapetą, z którą nie ma praktycznie żadnych interakcji. Nie podoba mi się faktura skóry, która zmienia postacie w plastusiowe figurki
ale nie o tym mówię, dla mnie ta seria jest "woke" i oburzanie się, że nowa odsłona kontynuuje trend, który został zapoczątkowany w DAO, gdzie pojawiały się cut-scenki tak odważnie homoerotyczne jak w mało której mainstreamowej grze, jest po prostu dowodem, że a) piszący jest trollem, który nie ma pojęcia o serii lub b) jest idiotą, bo krytykuje twórców gry za coś, co nie ma miejsca, zamiast krytykować za to, co naprawdę się twórcom nie udało
to ze w grze sa bohaterowie o odmiennej oreintacji nie czyni z gry woke! vide swietnie zrobione relacje w mass effect gdzie to wogole nie raziło. ale tu mechanika gry jest zbudowana tak by cie caly czas popychac w tym kierunku i blokowac inne sciezki. taki jest moj odbior gry i to mi sie nie podoba. ofc zgadzam sie w pelni ze dialogi sa na poziomie 10 latka a gra nie jest dla dzieci w zadnym wypadku
Zagraj sobie jeszcze raz w te gry, jako już nie dziecko/nastolatek. Jak zrozumiesz co się tam dzieje, nigdy nie powtórzysz tej bzdury.
za pozno juz. jak ciebie nie bylo na swiecie ja zarywalem nocki w alternate reality na 65XE. i ta gra miala wiecej wspolnego z RPG niz DAV ktore wyglada jak klon God of War.