Zagrałem dosłownie chwilę i już utknąłem. Praca kamery jest okropna, łatwo pogubić się gdzie się
jest. Mapa mało pomocna, zupełnie nie wiadomo jak dojść w dane miejsce.
Jestem na początku szukam czegoś tam i muszę pójść do jakiejś wieży i wszystkie ścieżki wokół są
ślepe, nie mogę znaleźć tej prowadzącej do wieży.
Strasznie denerwuje fabuła. Jak na razie nic się w niej nie dzieje. Zamiast zacząć od czegoś
ciekawego jak chociażby w KotOR to mamy nudne questy przynieś, pogadaj z nim itp.
Wieże przeszedłem, ale nadal fabuła w ogóle się nie zaczęła. Same zapychacze. Denerwujące jest to w grach RPG, że zamiast o dpoczątku zainteresować gracza, wręcz robią wszystko by go zniechęcić. Grałem godzinę, a nie spotkałem ani jednej ciekawej postaci, nie wykonałem ani jednego ciekawego questa, a jedyny wróg jakiego pokonałem to nietoperz. Tak, super epicka przygoda.
Super epicka przygoda jest wtedy, kiedy się idzie z plecakiem do lasu na noc. Spróbuj, polecam.
Przy byle hałasie można nachlapać w majty.
Widzisz, fantasy musi spełniać pewnego rodzaju konwencje. W grach RPG jedną z takich konwencji jest wynieś, przynieś, pozamiataj. "D: TRoT" pod względem fabuły przypomina mi "Divinity 2: The Dragon Knight Saga", czyli rozwija się, rozwija i rozwinąć nie może. Aż tu nagle - BUM, gra wciąga jak bagno.
I do teraz w to gram. A zaraz po "Divinity 2" pójdzie "Pillars of Eternity" albo "D: The River of Time". Wczoraj na chwilę zainstalowałem, ale od razu odinstalowałem, bo ponownie mógłbym utknąć w tym przepięknym świecie.
Zakłamujesz rzeczywistość. Gry rpg i przygodówki point and click mają zdecydowanie najlepsze w grach
fabuły, dialogi, postacie, interakcje między postaciami. W innych gatunkach gier jest to na o wiele słabszym poziomie.
Z drugiej strony Drakensang - The Dark Eye i Drakensang - River of Time pod tym względem są daleko w tyle za np:
Baldur's Gate II + Tron Baala, Planescape Torment, Neverwinter Nights 2 + Maska zdrajcy.
Praca kamery jest bodaj najczęściej wymienianym minusem przy Neverwinter Nights 2, ale jak ktoś połapie się jak
wygodnie grać i umiejętnie obsługiwać kamerę to okazuje się, że ta gra wciąga nosem gry rpg ostatnich 15 lat.
Podobnie jak Baldur's Gate II + Tron Baala, Planescape Torment, Fallout 2, Morrowind, System Shock 2, Deus Ex,
Vampire: The Masquerade - Bloodlines, KOTOR czy Gothic 2 Noc kruka z olbrzymim modem Returning 2.0.
Oczywiście dobre są też inne np: Gothic 1 z Edycją Rozszerzoną,. trylogia Wiedźmin, Risen 1, Dragon Age - Origins,
Kingdom Come:Deliverance, Pillars of Eternity 1 i 2 itp.
Namiastkę starych dobrych rpg bardziej dają Pillars of Eternity 1 i 2 (zwłaszcza PoE1) oraz
Kingdom Come:Deliverance niż dużo bardziej casualowe Dragon Age - Origins i Wiedźmin 3,
które mają bolączki gier konsolowych i są uproszczone do granic możliwości.
Wiesiek 3 niby super, ale bardziej to jednowymiarowa gra akcji, która wszystko odkrywa już przy pierwszym podejściu niż rasowe rpg. Drzewko umiejętności oparte tylko na walce. Prawie brak wyborów w grze czy wpływu na innych.
Już Morrowind czy G2NK z Returning 2.0 są o wiele bardziej rozbudowane i więcej mają świetnych cech gier rpg.
Nie mówiąc o Baldur's Gate II + Tron Baala, Planescape Torment, Neverwinter Nights 2 + Maska zdrajcy z
których próbowano kopiować zwłaszcza przy pierwszym Pillars of Eternity.
Jeśli chodzi o towarzyszy w grach jak dla mnie sama ścisła czołówka gier to:
1) Neverwinter Nights 2 - Khelgar, Neeshka, Quara, Sand, Bishop, Amman Jerro. Plus antagonista Garius.
2) Planescape Torment
3) baldur's Gate II
4) Dragon Age - Origins