PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10001692}
7,6 61  ocen
7,6 10 1 61
Ender Lilies: Quietus of the Knights
powrót do forum gry Ender Lilies: Quietus of the Knights

Dla mnie staje obok takich wybitnych produkcji jak hollow knight i ori. Sterujemy małą dziewczynką przemierzającą zniszczony świat pełen różnego plugastwa, szukając sposobu na odczynienie zepsucia. Towarzyszy jej duch rycerza i inne dusze które mogą dołączyć do naszego zespołu. Gra gwarantuje ogromną swobodę w doborze zespołu do sytuacji, gdyż każda postać ma inną umiejętność a po ulepszeniu dostają dodatkowe atrybuty które sprawiają że nawet z pozoru bezużyteczna rzecz może zaważyć na zwycięstwie. Ender Lillies to wymagająca gra, dziewczynka jest krucha i może tylko unikać ataków i się leczyć, wszystko robią za nią te dusze które działają jeden na raz. Worldbuilding składa się na skrawki informacji i mapę która jest różnorodna ale o ile pamiętam nie jest tak gigantyczna jak w hollow knightcie. Od razu można doznać skojarzeń z dark souls 3 jak chodzi o estetykę. Muzyka jest piękna, melancholijna, wielu porównuje ją do niera automaty i w sumie chyba mają rację. Oczywiście nie może zabraknąć różnej maści sekretów do których trzeba będzie wracać gdy się zdobedzie wymaganą zdolność. W skrócie żadna inna gra nie oferuje takiej swobody działania, chcesz kogoś wziać na dystans śmiało, chcesz nawalać wszystkich na blisko, weż gosćia z młotem, chcesz udusić tabuny ludu w truciźnie też można. Wielka szkoda że nie ma żadnego dlc bo z chęcią wróciłbym do tego świata ale niestety nie dostało sporego rozgłosu pomimo wielkiego kunsztu wykonania. Jak lubisz tego typu produkcje to nie przegap tego ukrytego klejnotu.

ocenił(a) grę na 6
oleksiey2000

Staje ale im nie dorównuje. Dobór ekipy faktycznie zrobiono dobrze i da się większość przeciwników i bossów załatwić utworzoną/wymarzoną drużyną ale reszta tego co piszesz nieco naciągana. Muzyka gatunkowo imituje to co jest w N:A. Nie ma tu kompozycji a jest motyw, a wręcz rekurencyjny temat który nie może powracać w nieskończoność ze względu na swoją prostotę np. ten w Twin Spires. To nie jest coś pokroju Bolera Ravela.Nie ma tu powrotu do sekretów w takiej ilości i jakości jak chcemy. Czasami jakaś jedna istotniejsza znajdźka, pomieszczenie lub droga do kolejnej lokacji i nic więcej. Od połowy jest nieznośnie liniowa co widać najlepiej po przyjrzeniu się mapie. W zrujnowanym zamku możesz strzelać do rycerzy cały dzień i nic nie wskórać, tarcza robi swoje. Naprowadzanie też zrobione na kolanie. Z tym kunsztem nie przesadzajmy bo tła to przesuwające się co najwyżej kilka warstw a "fizyka" wody to żart. Wodospady którymi płyniesz w górę utworzone z jakiejś maski? Najbardziej absurdalnym przykładem są pomieszczenia gdzie nie wylewa się ona pomimo otworu w podłodze. Wiele rzeczy nie zostało tu przemyślanych. Mamy odznaki na kształt tych z HK ale nie łączą się one w jakieś spektakularne buildy. Niezły tytuł który tylko flirtuje z estetyką klasycznej Castlevanii i jest oceniany pobłażliwiej ze względu na słabszy 2022. Warta uwagi dla fanów metroidvanii, reszta może odpuścić.

ocenił(a) grę na 7
PoppinTom

Grzechem jest porównywać tę grę do Hollow Knighta czy Oriego, poza tym samym gatunkiem te gry dzieli przepaść, tamte to arcydzieła a Ender Lilies co najwyżej średniak w gatunku