PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=609472}
7,5 996
ocen
7,5 10 1 996
Enslaved: Odyssey to the West
powrót do forum gry Enslaved: Odyssey to the West

Enslaved to druga po Heavenly Sword gra studia Ninja Theory i druga w której powstawaniu brał udział Andy Serkis, czyli Gollum z filmowego Władcy Pierścieni. W późniejszych latach Ninja Theory stworzyli reboot Devil May Cry czy Hellblade. Wróćmy jednak do Enslaved, byłem święcie przekonany, że ta gra wyszła jedynie na konsole siódmej generacji i dopiero ostatnio natknąłem się na nią na Steamie. Za 10 zł żal było nie brać, zwłaszcza, że pamiętam dość pozytywną recenzję w CDA, którą czytałem dobre ponad 10 lat temu.

Grając w Enslaved co chwila na myśl przychodziły mi gry do których można by ją porównać i tak motyw z dwójką bohaterów podróżujących przez zniszczone USA w wyniku apokalipsy, gdzie miasta bujnie porośnięte są roślinnością od razu kojarzy się z The Last of Us, choć w tym przypadku to dzieło Naughty Dog należałoby porównać do Enslaved, jako, iż premierę miało 3 lata później. Postapokalipsa w wykonaniu Ninja Theory przypomina trochę Mad Maxa, opanowany przez roboty świat Horizon: Zero Dawn, elementy wspinaczkowe miks Uncharted i Prince of Persia z 2008 roku. Są tu nawet rzeczy czy postacie, które kojarzyły mi się Beyond Good & Evil. Dość solidna mieszanka i taki jest też Enslaved.

Twórcy umiejętnie urozmaicają gameplay starając się tak go zbalansować byśmy nie robili w kółko tego samego. Od czasu do czasu trafi się jakaś zagadka środowiskowa polegająca z reguły na przestawieniu jakiejś wajchy. Są też momenty w których musimy uciekać albo wręcz przeciwnie gonić, kilka walk z bossami, etapy celowniczkowe, słowem standard w tego typu grach. Walka nie jest zbyt zajmująca. Mamy kilka podstawowych ataków, blok, kontrę. Możemy być wrogów z piąchy albo kosturem. Po jakimś czasie otrzymujemy możliwość strzelania z kostura przy pomocy plazmowych pocisków. Ciekawym elementem jest deskolotka unosząca się lekko nad ziemią, dzięki, której możemy szybko się przemieszczać albo zebrać kilka świetlistych punktów pełniących rolę punktów doświadczenia, których normalnie byśmy nie zebrali. Wykorzystywana jest też przy etapach pościgowych i walce z bossami, dzięki niej szybko od takiego bossa można uciec i zdążyć przycelować z kostura.

Poziom trudności nie jest zbyt wysoki. Jedynie w kilku momentach utknąłem na dłużej. Głównie przez to, iż nieraz nie bardzo wiadomo gdzie skoczyć w etapach, gdy musimy szybko przemieszczać się po platformach. Kamera też potrafi cię czasami dziwnie ustawić bardziej przeszkadzając niż pomagając. Jest też jeden irytujący rodzaj przeciwnika, który jak nie spamuje ciągle ciosami to ciągle je blokuje. A walka z ostatnim bossem jest nie tyle trudna co po prostu przydługa i nieco przeciągana na siłę.

Mimo tych kilku wad bardzo polecam kupno Enslaved, bo jest to przyjemna gra akcji z dość ciekawą fabułą, choć pełną klisz, oraz intrygującym zakończeniem. Zwłaszcza teraz, gdy można ją wyrwać na promocji. Polecam też grać na padzie, w ten sposób grało mi się bardzo przyjemnie. Przejście jej zajęło mi niecałe 9 godzin i to był dobrze spędzony czas. Oprócz podstawki w Premium Edition zawarty jest też dodatek w którym sterujemy Prosiakiem, towarzyszem Małpy i Trip z podstawki. Można go przejść w jakieś 3 godziny, utrzymany jest on w lżejszym klimacie i pod względem gameplayowym też się różni od tego co widzieliśmy w podstawce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones