Niech mi ktoś wyjaśni. Mam porządną kierownicę, Thrustmaster 150 Pro. Kierownica świetnie działała w "F1 2012".
W "F1 2015" bolid to jakaś mydelniczka. Nie czuję w ogóle siły odśrodkowej. Na drugim zakręcie w Australii, wchodzę szybko i podczas wychodzenia mogę sobie skręcić do zewnętrzej jak sobie chce, nic mnie nie wyrzuca.
Bolid ślizga się jak nie wiem. Po wyjściu z zakrętu jest jeszcze jakiś dziwny ruch w drugą stronę. Wyrzuca mnie do prawej, daje kierownicę w lewo i gdy prostuje, bolid robi ruch taki dziwny rcuh w prawo. Nie ogarniam tego.
Żeby w ogóle jeździć musiałem kombinować z linearnościami w menu wewnętrznym. W "F1 2012" wszystko miałem na zero ustawione, ustawiałem tylko w sterownikach kierownicy, kąty działania, siła itp. W "F1 2015" w ustawieniach na "zero" kierownica jest tak czuła, że chodzi jak poj...a To samo pedał gazu. Naciskam deliktnie i co? Baczek.
Żeby w ogóle dało sie grać musiałem włączyć kontrole trakcji na full (aby nie wpadać w bączki), ABS (aby nie blokować kół przy delikatnym wcisnięciu hamulca), w sterownikach kiery na 960 stopni i korygować to linearnością i czułością.
Smutno mi bo gra fajnie zrobiona, a na kierownicy nie da się grać, co jest dla mnie niepojęte. Grałem na PC