macie takie wrażenie, że forma danej drużyny w realu ma wpływ na formę wirtualnych odpowiedników??
Przykład: sezony zaczynałem Napoli (ostanie miesiące 2012 r w realu Napoli grało przeciętnie) i to była katorga a nie gra (bramkarz wpuszczał nieprawdopodobne szmaty, problemy z przyjęciem piłki i podaniami dokładnymi). Obecnie w realu Napoli jest drugie w Serie A i problemy zniknęły czyli bramkarz broni w miarę, podania dochodzą itp
Też macie takie wrażenie?