Tylko co z tego, skoro konsola nadal ma skrypt na bramkę. Napastnicy rywala wchodzą w obronę
jak w masło, jeśli tylko konsola zechce zaatakować na serio. Nie można ich zatrzymać, bo lecą
takimi zakosami ciach, ciach, ciach, w prawo, w lewo, w prawo.
Jak zagrasz więcej meczów, to zaczynasz rozumieć, jak topornie napisana jest przez EA Sports
inteligencja taktyczna. Silnik Ignite okazuje się sporym zawodem. Szkoda, bo na PES 2015 w tym
roku nie liczę. Demo jest kiepskie i niewiele da się poprawić.
Gdybym miał doradzać EA Sports, to zdecydowanie zmieniłbym inteligencję taktyczna
przeciwnika. Zwiększyłbym repertuar możliwości utraty bramki. Jak na razie tracimy bramki po
kornerach i dośrodkowaniach oraz ostrych wejściach w pole karny z narożnika pola karnego.
Konsola nic więcej nie potrafi, ale robi to zabójczo skutecznie.