znaczy oficjalnie jest, ale tego nie czuć, ta nowa karta postaci w ogóle mi się nie podoba i nie informuje mnie o moich statystykach (ile mam procent w lockpick, broniach, skradaniu się itd.) 
 
teren na przedmieściu jest gęsto usiany ghulami a la zombie (są szybcy), w sumie to takie Dead Island w świecie Fallouta. są też kretoszczury, przerośnięte komary i inne ścierwo oraz oczywiście bandyci. w mieście jest o wiele ciekawiej. grafika jest ok, najgorzej wypada skóra ludzi (trochę plastikowa) oraz animacja pieska, który się zacina i potrafi ustawić wbrew prawom fizyki. 
 
muzyka jest wtórna, znana z New Vegas, minus. kółko z dialogami i nasze odzywki bardzo słabe, postacie i frakcje takie sobie (Minutemani są nudni i już widzę, że Bractwo Stali również). lokacje są dość ciekawe. tony badziewa do zebrania, tworzenie z tego nowych rzeczy było chyba dobrym pomysłem i muszę to przetestować. bardzo nieprzejrzysty ekran handlu, wszystko pod jednym suwaczkiem, powinni podzielić towary na naboje, broń itd. 
 
MOJE WYMAGANIA CO DO NASTĘPNEGO FALLOUTA, INACZEJ NIE KUPIĘ: 
- wchodzenie wszędzie bez ekranu ładowania 
- przywrócenie starej karty postaci 
- lepsza fabuła