Oj są , są....na poczatku też miałem takie wrażenie jak Ty " co to za szarobura sceneria ??? gdzie tropikalna wyspa ???? eee trojka lepsza..." ale po przejsciu całości stwierdzam że gra jest świetna , rozbudowana trójka ? owszem , lecz wprowadzenie zbyt wielu zmian też niekoniecznie mogło wyjść na lepsze. Zaletą jak powiedziałeś napewno jest to że gra jest długa i nie da się jej przejść w pare godzin , a im dalej tym ciekawiej :)

Co do emocji - nie wypowiem się bo dopiero zaczynam grę (wyzwoliłem może ze 4 posterunki) - faktem jest że troszkę denerwuje mnie kopiuj/wklej z trójki, jeśli idzie o sposób całej rozrywki - różnice z trójką są kosmetyczne - dostaje jednak pomimo to ode mnie mocne 8/10. Nie zgodzę się jednak z tym że pierwszy Far cry był/jest niedoścignionym ideałem - owszem w owych "zamierzchłych" czasach wprowadził oszałamiającą grafikę i dorzucił trochę swobody w rozgrywce, nie był tak liniowy jak ówczesne (i zresztą 99 % obecnych tasiemców CoD, Battlefield) - w samej rozgrywce denerwowało mnie jednak wprowadzenie różnych stworów/potworów itd. psuło mi to trochę radochę z tej dość realistycznej rozgrywki. (jak chcę naparzać do potworów - gram Dooma, Blood, Crysisa itp.) Jak dla mnie absolutnym fenomenem w serii - który myślę że doczeka się licznych klonów od innych producentów - jest Far cry 3 - a to za sprawą wprowadzenia rozgrywki sandboxowej, podarowaniu graczowi PEŁNEJ swobody w poruszaniu oraz żyjącego świata - pamiętam że grałem w tę grę ponad 6 miesięcy z okladem (zwykle nie mam na gry więcej niż max godzinę dziennie, a i tak wtedy żona zaczyna na mnie zrzędzić).
P.S. oczywiście nikt koła tu nie odkrył - otwarty żyjący świat znamy przecież znakomicie w serii GTA (chyba od trzeciej odsłony) - było to jednak novum dla gier FPP
P.S. 2 wszyscy zwęszyli w tym chyba dobry interes - patrz wprowadzenie widoku FPP do wydania GTA 4 na nextgeny pozwoliło na ponowne wywindowanie sprzedaży tytułu sprzed roku...