Ot, zwyczajny hack and slash, mocno inspirowany Diablo. Na początku gra się przyjemnie ale gra
szybko nudzi. Jeśli ktoś lubi ten typ rozgrywki może pograć, reszta może sobie darować.
Nie pozostaje mi nic innego jak się tylko zgodzić. Mnie gry h'n's strasznie nudzą, a Frater na dodatek nie jest ich najwybitniejszym przedstawicielem. Mapki były wypełnione setkami wrogów, coś tak pamiętam, że w podsumowaniu po przejściu danej mapki, liczba przeciwników była bliska tysiąca. Porzuciłem grę po kilku etapach, pewnie dalej jest jeszcze więcej przeciwników.