Jako fan klasycznych Gothiców nie wierzyłem, że to coś może być aż tak złe, jak się o tym mówiło, ale bardzo uwierzyłem we wszystko co zostało o Zmierzchu Bogów złego powiedziane po zagraniu. Ta gra to obraza Gothica i wszystkich RPGów, jedna z najgorszych gier w jakie grałem, abominacja, która nie powinna istnieć.
Fabuła to jakiś żart pisany na kolanie przez idiotę. Nic się nie trzyma kupy, nic. Wszystkie postacie z Bezimiennym na czele spartolone, dialogi tragiczne, wszystkie wątki są skrótowe i pozbawione logiki, a sposób w jaki zostaje się królem, kompletnie nieklimatyczny.
Wszystkie elementy dodane przez Hindusów, jak nowe potwory i ta cała Bestia są do dupy. Pewnie bez fanowskiego patcha nawet nie dałoby się grać, a nawet z nim grałem na siłę, byleby dotrzeć do outra, które rozczarowuje.
Polska wersja też jest o kant tyłka. Widać tłumacze mieli gdzieś staranie się przy tym czymś. Nawet Jacek Mikołajczak brzmi jakby chciał robić coś innego w trakcie nagrań. Notorycznie mówione kwestie nie zgadzają się z tekstem w oknach dialogowych, albo brakuje głosów.
Wniosek: Unikać tego, a wszelkie kopie fizyczne, które przetrwały do dziś spalić na stosie.