GTA zawsze ma zajefajne dialogi i charaktery ale pierwszy raz tak bardzo drazni mnie ten nienaturalny glowny bohater. postacie, poza glownym bohaterem, mi sie podobaly gay tony, i jego chlopak, scenki z bruciem i jego bratem, z romanem w klubie byly fajne ale denny bohater rujnuje cala gre
Nadal jestem fanem GTA ale daleko tej grze do vice city, san andreas czy IV