Ja też czekam, klimat w stylu Magów Prochowych

Dokładnie. Coś co w grach nie pojawia się często.

Mnie również chętka wzięła, ale poczekam, aż stanieje.

Ja na pewno zagram, ale poczekam aż stanieje do około stówki bo i tak mam sporo zaległości growych do nadrobienia. Myślę, że jest wielka szansa na to, że GreedFall bardzo mi się spodoba :).

na steamie wyrwiesz za 100 zł niecałe, ale ze zmienioną walutą,

Takim Risenem 2 od tej gry czuć.

Greedfall ma cechy wspólne z wieloma grami np:
seria Assassin's Creed - skradanie, animacje, system walki, wygląd ulic w miastach, pałace jak w AC Unity
Risen 1 - inkwizycja, zwiedzanie grobowców
Risen 2 i 3 - stroje, broń palna, tubylcy
Drakensang 1 i 2 oraz Dragon Age 1-3 - poruszanie na mapkach, drużyna.
Aczkolwiek tu mamy znacznie większe te mapki i ładnie zalesione, a sterowanie drużyną bardzo ograniczone i ledwie dwóch towarzyszy zawsze można brać ze sobą, a spotykamy i werbujemy ich 5 w sumie.

Pogralem chwile i gra jest bardzo slaba, juz odinstalowalem.

W łeb się uderz :)

nie bo jeszcze mi sie zakola porobia jak tobie

ponoć początek strasznie nudny, a potem jest o wiele lepiej.

Dobra gierka :)

Kolejna gra z 2019 która mnie zawiodła na początku gra się świetnie, ale im dalej w las tym większa nuda zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=zxT1RD1UaaY&list=PLI2HRQC_mAWQiGp7cLNb3O2yWaNf7k 9O4&index=1

Też byłem zajarany, a później się okazało, że jednak tak dobrze nie jest. Przede wszystkim brakuje otwartego świata. Ta korytarzowa budowa miejscówek i pełno niewidzialnych ścian robi bardzo słabe wrażenie. Te same zwierzęta w tych samych miejscach się odradzają, brakuje ciekawych miejscówek samych w sobie, niepowiązanych z żadnym questem, więcej ruin by się przydało. Do tego dochodzi dość sztywne prowadzenie historii ze słabymi, naiwnymi dialogami (Siora jest tragiczna) i poważnym błędem logicznym. No i oczywiście absurdalny finał, gdzie jest skromnie i bezsensownie, choć czarny charakter zdecydowanie bardzo fajnie został ukazany.

Na pewno na plus można zaliczyć towarzyszy - faktycznie pomagają w walce, nie obijają się i robią różnicę w scenkach fabularnych. To że z dwójką przydupasów łazimy, to największa zaleta tej gry. Także sama walka nieźle wypadła, są różne style broni i można rozwinąć postać na różne sposoby.

No ale finalnie wszystko rozbija się jednak o ten półotwarty świat, to najlepsza gra od Spiders, ale wciąż mocny średniak - 6,5/10. Stawiam go niżej niż podobne gry, takie jak "Vampyr", "The Sinking City" czy "Elex".