PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=767506}
7,6 2 508
ocen
7,6 10 1 2508
Gwint: Wiedźmińska gra karciana
powrót do forum gry Gwint: Wiedźmińska gra karciana

Postarali się nad tą grą, jak i nad Wojną Krwi. Świetne menu, osiągnięcia w grze, jak i zwykłe na gogu, masa rzeczy do roboty, księga dobroci, w której można poprzez punkty za osiągnięcia, odblokowywać kolejne rzeczy w drzewku danej frakcji, lub dowódcy to naprawdę świetna sprawa. Dwa rzędy wyglądają dobrze, plansze naprawdę ciekawe, jedynie ci liderzy jakoś dziwnie według mnie wyglądają, poza tym masa plusów, które pół gwintowego świata dostrzegło. W końcu powiew świeżości.

PvPM4gister

Jedynymi minusami są słabe zdolności kart, a w większości uderz za 2, lub wzmocnij za 2, co trochę przekłada się na nudną rozgrywkę na punkty, poza tym srebrne karty nie były złe, i rozwiązanie z czterema złotymi, sześcioma srebrnymi, i reszta brązów nie było złe, wręcz przeciwnie.

ocenił(a) grę na 7
PvPM4gister

Zgadzam się z tobą że kilka rozwiązań jak np. z tymi srebrnymi kartami mogli zostawić, teraz budowanie tali jest o wiele dłuższe, wygląd menu i gry jest na plus, gorzej z rozgrywką która jak sam napisałeś jest nudna na dłuższą metę, karty mają niezbyt ciekawe umiejętności co się przekłada na bardziej wyrównane pojedynki między frakcyjne, na rzecz oczywiście efektywności danych talii co było znamienne w becie, gdzie niekiedy cuda się tworzyło z kart. Dla mnie otwarta beta była na 7/10 tutaj nie jest źle, ale nie przyciąga mnie ten gwint, mam nadzieję że po kilku rozgrywkach bardziej się przekonam.

DemiaN

Ja po kilku partiach ciągle buduje talię, i ciągle czuje się jak dziecko zagubione we mgle, chociaż na starym gwincie wbicie gm'a to nie był problem, tak tutaj wygrać na razie jedną partię to jest mega problem. Kolekcja kart przynajmniej mi się zwróciła, a i drzewka z nagrodami miło się odblokowuje.

ocenił(a) grę na 7
PvPM4gister

Weteranom gwinta na pewno jest przyjemniej zacząć rozgrywkę, bo dostaliśmy dużą ilość skrawków za nasze karty i punktów za nasze osiągnięcia (i za to duży plus dla redów) więc można na spokojnie budować sobie talie, gorzej z czasem podczas tworzenia decków, bo dla mnie te limity z ilością kart i wyznacznikiem punktów na dłuższą metę irytują, zbudowałem sobie jedną talie opartą na artefaktach i pułapkach i jestem na razie po kilku rankedach na plus, ale jak myślę o spróbowaniu gry inną talią i budowaniu wszystkiego od nowa, tworzeniu też kolejnych kart to odechciewa mi się wszystkiego, bo wiem ile teraz czasu trzeba stracić podczas tworzenie swojej talii, żeby wszystko się dobrze ze sobą uzupełniało.Zawszę myślałem że po to jest otwarta beta żeby twórcy mogli ulepszyć przed oficjalną premierą swój tytuł tak żeby każdy był zadowolony, ulepszyć a nie przemodelować całą rozgrywkę i dać tylko przez tydzień w PTR przetestować nowego gwinta. Opinie są mieszane, bo gwint w tej chwili już kompletnie nie przypomina gwinta z wieśka, choć oczywiście nie jest to zła karcianka.

DemiaN

Dlatego limity kart na poszczególne kolory były bardzo dobre. Ja zawsze budowanie tali zaczynałem od brązów, potem złote uzupełniające, i na koniec srebrne, które dla mnie miały zawsze największe znaczenie. Pamiętam Handbuff Nilfgardu, który tak udało mi się dostosować pod siebie, że każda partia była moja, za sprawą jednej karty - Fałszywa Ciri. Wspaniała karta na start w pierwszej rundzie, wspaniała karta na zagranie w drugiej, a jeszcze lepsza w trzeciej, bo zawsze punkty były po mojej stronie, o ile nie było bloka, albo zniszczenia, a zazwyczaj go nie było, dlatego uznałem tą kartę za moją ulubioną, a umiejętność szpiega z przeskakiwaniem z wrogiego rzędu do przeciwnego, była dla mnie trafiona w punkt. Później Leto na taktykę z Mantikorą plus płotka, jakiś Leo na odkrywkę, Vesemir w Mandragorę, plus do tego dekrecik, aby mieć pewnego golda, i dało się zrobić wszystko. Teraz talie, które mają sens to pułapki, wiedźmini pod banderą Nilfgardu, i KP na barona, który daje podwójne ładunki, czy coś w tym stylu, i to chyba każdej jednostce z ładunkami, więc na tym można takie punkty robić, że głowa boli.

PvPM4gister

Podepnę się pod wypowiedź, bo muszę gdzieś wylać swoją frustrację. Przegrałem w tego gwinta od zamkniętej bety, jakieś 350h, i mam podobne zdanie jak przedmówcy. Gra wygląda ślicznie, i na prawdę podoba mi się wszystko oprócz...No właśnie oprócz samego core, jakim jest rozgrywka w tytułowego gwinta. Karty są nudne, a i zupełnie ale to zupełnie zmieniono ich działanie, usunięto mnóstwo mechanik, które działały... Gra fajna, żeby sobie odpalić do piwka, ale nie daje już mi tej satysfakcji co kiedyś.

Lunatyk1___

Podpinaj się podpinaj, w końcu to post gdzie każdy może to zrobić :) Dla mnie Gwint wygląda ciekawie, ale zdolności kart powinny zostać z starszej wersji, no i liderzy powinni występować jako karta, która w końcu dawała kilka punktów więcej, poza tym dwa rzędy nie za bardzo mi przeszkadzają, jednak grając w Wojnę Krwi, tam w ogóle nie przeszkadza Gwint w wydaniu Homecoming, jednak w normalnym Gwintowym wydaniu czuć braki. Uważam też, że Redzi jednak za szybko postanowili wydać Gwinta, przez co chyba dalej nie wiedzą, w którą chcą iść stronę, przez co masa graczy po Homecoming, po prostu odeszła od gry. Niestety sytuacja po Wiedźmini 3 ich chyba trochę przydusiła z tym projektem, i nie dali sobie wystarczająco czasu na dopięcie gry na ostatni guzik.

PvPM4gister

Tak, popieram...W Wojnę krwi nie grałem, bo trochę droga. Oni od dawna nie wiedzą w którą stronę chcą z tą grą iść. Miałem przyjemność gwintować od prawie początku (wrzesień/paźdzernik 2016) i w sumie robili już duże zmiany w grze ale nigdy aż tak drastyczne. Osobiście lubiłem kilka rozwiązań, które były wcześniej (jeszcze długo przed homecomingiem)

Mogliby np. zrobić dwie wersje gry. Ta, którą mamy teraz czyli tego Homecoming i drugą zaraz sprzed aktualizacji.

Lunatyk1___

Osobiście dalej twierdzę, że Homecoming, jak i Wojna Krwi to duży powiew świeżości, ale niestety nie rozgrywkowej, a raczej wizualnej. Z początku gry, gdy tylko testowałem, stwierdziłem, że gra zasługuje na 6/10, ale szybko opuściłem ocenę w dół, gdy okazało się, że pod ładną okładką, są praktycznie same karty "uderz za 2, lub dodaj dwa pkt" po prostu koszmar. Według mnie gra powinna być już teraz wstrzymana z dalszymi aktualizacjami, i powinni od nowa ją zrobić, tak jak większość graczy ją zapamiętała, czyli trzy rzędy, dynamiczna rozgrywka, masa kombinacji kart, nie tylko za dwa pkt, plus losowość kart, to co tak wielu nienawidzi sprawia, że oglądanie rozgrywek jest przyjemniejsze, i nigdy nie wiadomo kto wygra. Redzi po prostu skupili się na wizualnych aspektach gry, i niektóre są fajne, ale Liderzy to już inna para kaloszy... wyglądają okropnie, w dodatku kiedyś jako karta dawali od siebie pkt, teraz są zerowymi liderami.

PvPM4gister

Ograniczyli strasznie możliwości kombinowania... Większość gra podobne karty i rozgrywka jest mega wtórna, i pokombinować nie idzie... Pominę już kwestie, że na ręku można mieć max 10 kart i teraz zawsze zagrywa się na runde do 7 kart (nawet jak się wygrywa) co strasznie ale to strasznie zmniejszyło możliwości strategiczne - Zagramy 1 mocną karte w I rundzie i pas...Teraz to nie przejdzie.
Także słabo, b. słabo

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones