Pod tym względem, według mnie to najlepsza gra jaka powstała. Z dzieciństwa pamiętałem wiele dźwięków jednostek i zaklęć (dzwięk magicznej strzały - taki sam jak teleport w Quake'u!), rewelacyjny soundtrack ('battle 3' - chyba mój ulubiony utwór z całej serii) oraz menu, które zawsze kojarzyło mi się z Age of Empires 2. Do czasu ponownego ogrania sądziłem, że to jest gra tajemnicza, ponura, nieodkryta. Poziom trudności był dla mnie wtedy wysoki, zapamiętałem Archibalda, zamek necropolis i te przeklęte duchy, które się mogły rozmnożyć w walce! (trauma na zawsze). Kiedy w końcu powróciłem cała ta ciężka otoczka znikła, a na jej miejsce pojawiło coś pięknego - to co oryginalnie powininem był zapamiętać. Prosta, wręcz 'paintowa' (lubię ją tak nazywać :D) grafika, ale jakże przejrzysta i elegancka oraz świetne animacje sprawiają że ta oprawa naprawdę jest ponadczasowa. I to bez jakichkolwiek HD modów! 640x480 na 21.5" monitorze i jak znakomicie to wygląda!
No nie wytrzymie - ta gra dosłownie cieszy oko (a raczej oczy!), zaś uszy tańczą z radości, a usta same się uśmiechają. Haha, a nawet nie wspomniałem o grywalności tego tytułu! No ale o tym to można by napisać książkę.