Nie jestem no-lifem. Nie spędzam 50 godzin przy kompie, by pokonywać jakieś magiczne smoki, elfy czy co tam pokonujecie.
Skoro w to nie grasz to jak oceniasz? Bo ja zanim nawet uznam że gra jest kiepska to najpierw gram w nią, poznaję a jak już to zrobię to znam ją na tyle dobrze że wiem co się tam pokonuje i że lepiej jest magiczne smoki dołączać a nie zabijać ;).
A na złość i przekór sobie pogram w tą grę. Zobaczę, jak się w to gra, ale na cuda nie liczę.