PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608442}

Heroes of Might and Magic III: Odrodzenie Erathii

Heroes of Might and Magic III: The Restoration of Erathia
9,2 38 331
ocen
9,2 10 1 38331
Heroes of Might and Magic III: Odrodzenie Erathii
powrót do forum gry Heroes of Might and Magic III: Odrodzenie Erathii

Widzę milion pytań dlaczego ta gra jest na pierwszym miejscu. Odpowiedź jest BANALNA.
Filmweb to portal filmowy, ludzie którzy tu się rejestrują chcą oceniać filmy, wielu z nich nie gra,
albo gra bardzo bardzo rzadko, ale wszyscy ci ludzie znają Heroes i Diablo, bo nie da się nie znać.
Spędzili pewnie miliony godzin nad tym tytułem (jak zresztą większość ludzi) i nie ruszyli więcej
żadnych tytułów, lub pograli sporadycznie. I to stąd ta ocena (zresztą, sami możecie obadać to
wśród swoich znajomych którzy "nie grają").

ocenił(a) grę na 10
Iselor

Tetris i Pacman mają jeden cel jak się zatrzymasz albo zaczniesz robić coś innego przegrasz. A w Herosie czy Cywilizacji możesz zrobić sobie przerwę i pobawić się mapą albo rozegrać tą samą mapę na 100 różnych sposobów. W Dooma nie grałem to się nie wypowiem.

P10T333R

Nie wiem jakim przykrym downem trzeba być żeby być kimś innym niż "niedzielnym graczem", to naprawdę smutne jak ludzie się podniecają różnymi grami "co wyszły i są zajebiste".

Zuy_pan_muzgodestroktor

Czytanie książek, oglądanie filmów, granie w gry to są formy spędzania wolnego czasu. Tak jak odróżnisz mola książkowego od osoby która raz na rok książkę przeczyta, tak możesz rozróżnić i graczy i dotyczy się to wielu innych dziedzin. Jeżeli z czymś obcujesz to zaczynasz odróżniać plewy od ziarna, tak jak i uczysz się doceniać produkcje (nie koniecznie patrząc na czas w jakim powstały). Tylko komu ja to tłumacze? Osobie która chce mnie (zresztą pewnie nie tylko mnie) obrazić korzystając przy tym z nazwy choroby, swoją drogą dosyć przykrej. Nie musisz się fatygować żeby odpisywać, swoim postem już udowodniłeś swój poziom.

P10T333R

Porównywanie grania w gry do czytania książek jest jak porównanie Roberta De Niro ze Stevenem Seagallem. Niektórzy też filmy oglądają głównie takie że porównanie oglądania ich z graniem w gry też jest bez sensu. Gry to tylko zabijacz czasu, nie ma w sobie żadnych wartości, książki, filmy, muzyka to natomiast formy sztuki, obcowanie ze sztuką rozwija, a zbyt częste granie na komputerze opóźnia w rozwoju.

Zuy_pan_muzgodestroktor

A więc wszyscy słuchajmy dzień i noc techno, które sprawia, że uszy krwawią a będziemy chodzącym itnletektem. Wiem, że masz dużo racji ale są skrajności. Tak jak są gry edukacyjne lub po prostu takie, które nie otępiają ale niosą za sobą jakiś przekaz/wartości tak i są filmy lub książki po, których czujemy jakby nam mózg obumierał bo właśnie wchłoneliśmy tonę głupoty.

AVVOL

No właśnie ty nie wiesz co to techno, dlatego twierdzisz ze jego słuchanie jest takie straszne, techno to minimalistyczny gatunek muzyki elektronicznej, bardzo niszowy i generalnie czasem warto posłuchać i owszem jest to rozwijające zajęcie, bardziej niż granie w najlepsze gry, które są tylko zabijaczami czasu w 99%. Gry to nie sztuka, a to co leci w radio to w większości nie muzyka. Ludzie którzy przeczytali w roku pół książki i grają godzinami w gry komputerowe to bardzo przykry przykład umysłowej degeneracji, później z takim gościem można gadać tylko o grach, albo o komputerach i to pobieżnie. Zdrowo jest grać tylko czasami, być "niedzielnym graczem", a jak kogoś pasją są gry komputerowe to już zaczyna być początek końca jego szarych komórek.

ocenił(a) grę na 10
Zuy_pan_muzgodestroktor

Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Gracze są różni i zdecydowanie wolę spędzić parę godzin w weekend nad h3 niż zmęczyć je na przykład na nfs( nie ujmując tej grze). Po prostu gra w heroes'a już dawno dla mnie przestała być tylko spędzeniem wolnego czasu. Zdecydowanie seria might and magic jest grą strategiczną i wymaga od gracza użycia mózgu. Szczególnie tryb multiplayer świetnie się w tym sprawdza. Kiedy masz żywego przeciwnika musisz o wiele bardziej wytężyć mózgownice ale i nie tylko. Społeczność sceny h3 bardzo dobrze się zna nie tylko w internecie ale w realu organizując coroczny zlot fanów h3 i Jaskini Behemota w Byczynie. Znajdzie się śladowa ilość osób pasująca do Twojego jakże stereotypowego opisu gracza ale większość to zdecydowanie ludzie komunikatywni, inteligentni oraz otwarci. Ja mogłem podać przykład z życia w przeciwieństwie do Twojej wypowiedzi, która nota bene jest powielanym schematem często spotykanym w internecie osób, która wypowiadają się na tematy, o których nie mają zielonego pojęcia. Po za tym gry owszem ogłupiają ale warto się zastanowić może czy wszystkie gry mają negatywny wpływ na człowieka? Ja osobiście nie czuję się zdegenerowany grając ponad 10 lat w heroes'a. Nie jestem w żaden sposób aspołeczny i zdecydowaniem staram się unikać rozmowy o grach komputerowych, ponieważ tak samo jak Ty uważam, że ktoś kto dużo gada o graniu nie jest dobrym kompanem rozmów, jeżeli jednak ktoś zaproponuje taki temat staram się sprostać jego oczekiwaniom. Patrząc to co napisałem zdanie wcześniej wyciągnę konkluzję na temat Twojej wypowiedzi. Oceniasz graczy a nie grę co mija się z celem, nie uderzasz w samą grę ale w osoby, które w nią grają zamiast napisać to co sądzisz o tej grze i przestać ględzić. Pozwolę sobie zacytować Twoją wypowiedź:"Nie wiem jakim przykrym downem trzeba być żeby być kimś innym niż "niedzielnym graczem", to naprawdę smutne jak ludzie się podniecają różnymi grami "co wyszły i są zajebiste"." Muszę przyznać, że masz tupet odzywać się w temacie, o którym nie masz pojęcia byle tylko po to aby wyrazić swoją niechlubną opinie nie o grze ale o graczach co dla mnie ewidentnie wskazuje, że jesteś typem człowieka, z którym dalsza rozmowa nie będzie miała sensu bo zamiast za argumentować powód dla, którego ta gra nie zasługuje na 1 miejsce, będziesz starał się obniżyć moją samą ocenę swoją wysublimowaną ale mijająca się z prawdą wypowiedziom.

Zuy_pan_muzgodestroktor

Pozwól, że odstąpie na chwile od tematu techno choć i tu Twoja wypowiedź przyprawiła mnie o ból głowy, jednak na chwile obecną intryguje mnie jedna rzecz w Twoim rozumowaniu. Twierdzisz, że napisanie na kartkach historyjki o krasnoludkach i elfach (książka) to sztuka a czytanie jej to rozwijanie się a przeżywanie tej samej historii innymi bodźcami czyli granie w grę stworzoną na podstawie tej książki lub odwrotnie to już marnowanie czasu i umysłowa degeneracja?

PS. Nie nie uważam, że czytanie książek jest gorsze od grania, lubię to i to po prostu uważam, że bredzisz i hejtujesz.

AVVOL

Tak, bo zupełnie inaczej pracuje mózg podczas czytania a inaczej podczas grania, jeżeli jesteś na takim poziomie rozwoju że lubisz czytać "historyjki o krasnoludkach i elfach" to dzięki działaniu na twoją wyobraźnię spowoduje to że twój mózg będzie intensywnie pracował, a w grze, nawet najtrudniejszej praca mózgu ogranicza się do prostych decyzji i niczego więcej.

użytkownik usunięty
Zuy_pan_muzgodestroktor

Prawdziwy z ciebie neurolog, co?

Zuy_pan_muzgodestroktor

Wszystko zależy. Lwia część książek to syf nie z tej ziemi, jak dla mnie. Nawet tych, które są powszechnie uważane za "te dobre". Inna sprawa, że gry są bardzo nowym medium, w przeciwieństwie do filmów czy książek. Nie zdążyło- jeszcze- powstać zbyt wiele naprawdę wartościowych tytułów. I owszem, lwia ich część to dosyć niskolotne zabijacze czasu, ale nie należy aż tak drastycznie ich szufladkować. Gry ewoluują cały czas. Jeżeli szukasz na przykład wyzwania na polu logiki (sudoku czy krzyżówki w prawdziwym życiu), to nie znajdziesz fantastyczniejszych ich odpowiedników nigdzie indziej, jak właśnie w rozrywce elektronicznej. No a nie możesz zaprzeczyć, że jest to czynność rozwijająca.

Na chwilę obecną nieco ciężko wyobrazić sobie, żeby powstała gra na poziomie literackiego arcydzieła, ale wierzę, że za X lat i takie tytuły nie będą należeć do rzadkości.

Daj im trochę czasu :) Jak wspomniałem wcześniej, gry zdążyły już udowodnić, że nie mają sobie równych na płaszczyźnie "wyzwań" dla mózgu. Stworzone zostały także tytuły z historią, postaciami i dialogami rodem z niezłego kina rozrywkowego. Nie brakuje też tytułów rozwijających wyobraźnię. Bardzo powoli pojawiają się także tytuły ocierające się o wizualny artyzm. Wszystko to się rozwija w żółwim tempie, ale- przynajmniej dla mnie- obserwowanie tego progresu jest całkiem fascynujące.

Ach, no i nie zapominajmy o muzyce, ścieżki dźwiękowe niektórych gier to arcydzieła.


ocenił(a) grę na 10
P10T333R

Wystarczy przegląd mego profilu by odnieść wrażenie, że to nie prawda.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones