Stare to dzieje, kiedy ogrywało się tą grę. Najpierw miałem styczność z dwójką, nawet mi się podobała, potem chyba z trójką, taka bardziej rozbudowana pod każdym względem, a potem nie pamiętam, czy czwórka, czy jedynka, w każdym razie grałem w prawie wszystkie części, jedynie w siódemkę nie grałem.
Plusy:
++ bardzo dużym plusem w tej części jest ilość jednostek, to chyba największa baza jednostek ze wszystkich części (nie liczę oczywiście siódemki), a jak do tego dodamy ulepszanie każdej z nich, no to mamy ich podwójnie więcej, chociaż te ulepszenia jednostek jak dla mnie niepotrzebne
+ dużo artefaktów
+ można sprzedawać i kupować artefakty - no i tego brakuje mi w czwartej części, można oczywiście oddać niepotrzebny sprzęt innej postaci, jednostkom, czy piznąć gdzieś na ziemię, ale fajnie jakby w czwórce był jakiś skup artefaktów
+ muzyczka - jak zwykle w Heroesach, przyjemna, do kotleta, do grania jak raz
+ sporo różnych postaci
+ różne budowle zwiększające cechy postaci, ze skarbami, legowiska
+ różnorodne czary - no i ten najlepszy, wskrzeszenie, dzięki któremu można wyjść z każdej potyczki bez szwanku
+ losowy generator map - to też fajna sprawa i szkoda, że nie zaimplementowano tego w czwórce
+ edytor map - chyba jak w każdej części
Minusy:
- rozwój postaci szybko się kończy, bardzo szybko można wymaksować wszystkie umiejętności i potem to już awansowanie nie sprawia takiej przyjemności jak na początku
- teren po którym się poruszamy jest taki sobie, o wiele ładniej wyglądają tereny z czwórki
- grafika - na początku zachwycałem się grafiką w dwójce, potem w trójce, ale w czwórce jest taka, jaka mi najbardziej odpowiada, a kolejne części już są za bardzo w 3d i to już nie jest takie fajne
-- rola bohaterów w grze - dopóki nie poznałem czwórki i grałem w drugą i trzecią część, nie przeszkadzało mi tak bardzo, że bohaterowie po prostu siedzą na koniach i użyczają tylko swoich czarów, cech i umiejętności, ale odkąd poznałem czwórkę, to wszystko się zmieniło. Stwierdziłem, że w inne części nie ma sensu grać, bo w innych częściach role bohaterów są niekompletne, są jacyś w wersji demo, w czwórce wreszcie jest tak jak powinno być, bohater jest częścią armii, walczy, czaruje, bierze czynny udział w bitwach i to jest piękne. Automatycznie każda inna część przestała mieć sens i jedyną, słuszną stała się czwórka, to jest najbardziej istotny element, który zmiótł pozostałe części i pozostawił na piedestale tylko czwórkę, ale to nie jedyny aspekt przemawiający za czwórką
- nie można chodzić samymi jednostkami - jakże miło się zaskoczyłem, jak okazało się, że w czwórce tak można, dodawało to kolejnych możliwości w grze. Można było zbierać surowce i przedmioty jednostkami (oszczędzało to ruchy bohatera), przenosić artefakty, zbierać armie z legowisk, patrolować teren... a w trójce bida z nędzą
- brak karawan - to dziwne, że w trójce nie ma tak dobrego i oczywistego rozwiązania, trzeba wysyłać dodatkowego bohatera z armią, albo się wracać, a w czwórce są karawany, można samą armią łazić, można z bohaterem, można pieprzyć armię i bohaterem pakerem łazić, no po prostu więcej możliwości, to większa satysfakcja
-- z czasem wkrada się nuda, monotonia i powtarzalność, w czwórce czegoś takiego nie ma, mimo iż w sumie w każdej części mniej więcej robi się to samo, ale w czwórce możliwości jest więcej, bo oprócz ogrania wszystkich zamków, to w czwórce m.in. dzięki czynnemu udziałowi bohaterów, repertuar ogrania map się zwiększył, można zagrać tradycyjnie, czyli bohaterem i armią, można samym bohaterem, można stworzyć "drużynę pierścienia" i zagrać armią bohaterów (co daje ciekawe wrażenia), ostatecznie można jeszcze w inny sposób, jak już znudzi się nam tradycyjne rozwalanie wszystkiego wokół, to zawsze można rozwinąć skradanie się i poczuć jeszcze inny, innowacyjny sposób ogrania map... a w trójce? Wszystko na jedno kopyto, tak jak w pozostałych częściach
Podsumowując, Ostatnio zainstalowałem sobie trójkę, by przypomnieć sobie jak w to się kiedyś grało, bo już od wielu lat łoję tylko w czwórkę, jestem fanem czwórki i uważam ją za najlepszą część. Wybrałem sobie mapę, jakąś sporą, wybrałem zamek i zacząłem grę i gram sobie i gram, przypominam sobie przy okazji wszystkie elementy tej części, zacząłem już zajmować kolejne zamki wrogów, postać główna już dawno w pełni rozwinięta i w którymś momencie zdałem sobie sprawę, że w sumie to już mi się znudziło w to grać, nic ciekawego się nie dzieje, rozgrywka jakaś pusta, nudna, monotonna i przerwałem grę, nie skończyłem jednej mapy, a już odechciało mi się grać. Jednak nie ma to jak czwórka i jej możliwości, w czwórkę gram już od bardzo wielu lat, gram sam, z innymi i po przejściu każdej mapy, chce mi się w kolejną i w kolejną, to jak uzależnienie... I jeszcze na koniec parę słów o edytorze, Heroes 4 daje możliwość zrobienia gry rpg, sam kiedyś bawiłem się w edytorze H4 i robiłem różne mapy, miałem po części stworzoną grę na podobieństwo gier rpg i takie jak tam możliwości skryptowe można zrobić, to aż głowa boli, nie było łatwo tworzyć te skrypty, ale sprawiały sporo przyjemności gdy się okazywało, że działają jak trzeba i przy testowaniu ich miało się wrażenie grania w dobrą grę rpg, a to głównie wszystko zasługa tego, że twórcy tej części wpadli na genialny pomysł, by można było bohaterami swobodnie grać, walczyć i poruszać się po mapach. Oczywiście H4 nie jest ideałem, jest jeszcze trochę rzeczy, które mogłyby być dodane, zmienione, ale w porównaniu do H3, H4 ma więcej możliwości, jest bardziej rozbudowana i urozmaicona od znaczących elementów, aż po małe detale, których już mi się nie chce wymieniać, a wszystko to sprowadza się do tego, że H4 jest lepszą grą i szkoda, że dalsze części nie poszły w tą stronę. Oczywiście jest to ocena gracza, który lubuje się w grach rpg, to jest dla mnie najlepszy rodzaj gier, potem są h&s, fps, strategie (ale tylko turowe), oraz mordobicia. Tak więc jak wybieram strategie turowe, to muszą mieć jak najwięcej elementów z mojego ulubionego rodzaju gier, czyli rpg i wtedy są to strategie, które najbardziej mi odpowiadają, a w tym przypadku H4 ma przewagę nad H3... ale potrafię sobie wyobrazić też to, że dla kogoś, to strategie są na pierwszym miejscu i wtedy mogę zrozumieć, że dla kogoś to Heroes 3 będzie tą najlepszą strategią.
Nie widzę sensu w tworzeniu takich postów. Brak tu konstruktywnej krytyki, cały post można podsumować słowami "czwórka jest lepsza niż trójka, bo ja ją wolę". Tym bardziej, że twoje doświadczenie jest strasznie powierzchowne, bo sam przyznajesz, że nie skończyłeś nawet jednej mapy, a gra zawiera zawartości na tysiące godzin.
W takim razie nie umiesz czytać ze zrozumieniem... albo jesteś trollem... albo, sądząc po twojej ocenie, dostałeś bólu dooopy. W mojej wypowiedzi jest wystarczająco dużo konstruktywnej krytyki i argumentów podanych przykładów. Nie robiłem walki tych dwóch gier, wymieniłem plusy i minusy i porównałem do czwórki, jakbym chciał zrobić walkę, to ilość elementów i ich szczegółowość wbiła by cię w ziemię. Wiadomo, że można tak podsumować post, że wolę 4, bo tak stwierdziłem po podanych plusach, minusach i argumentach, na które jesteś ślepy. Moje doświadczenie z trójką jest głębokie, ale skąd ty możesz o tym wiedzieć, w końcu nie napisałem o tym dosłownie, ale napisałem że: "by przypomnieć sobie jak w to się kiedyś grało", "dopóki nie poznałem czwórki i grałem w drugą i trzecią część" albo "Stare to dzieje, kiedy ogrywało się tą grę", znaczy się musiałem mieć jakieś wcześniejsze doświadczenia z tą częścią. Zanim zagrałem w 4, grałem sporo czasu w 2 i 3, w 3 najdłużej, bo jak sam wspomniałeś, jest tam sporo zawartości, ograłem sporo map, nie pamiętam jak z kampaniami, ale znałem już trójkę na wylot, teraz jedynie sobie zainstalowałem i odpaliłem, by przypomnieć sobie tą część, chociaż i tak sporo pamiętałem i nie musiałem w nią długo grać... Tylu godzin grania nie zapomina się ot tak.
Ból dupy od czego? Że masz słaby gust? To już nie mój problem.
"dużo konstruktywnej krytyki i argumentów podanych przykładów" Gdzie ta konstruktywna krytyka?
"Stwierdziłem, że w inne części nie ma sensu grać, bo w innych częściach role bohaterów są niekompletne, są jacyś w wersji demo, w czwórce wreszcie jest tak jak powinno być, bohater jest częścią armii, walczy, czaruje, bierze czynny udział w bitwach i to jest piękne" Tu nie ma nic konstruktywnego, wyłącznie twoja preferencja odnośnie mechanik rpg'owych w grze strategicznej.
"rozwój postaci szybko się kończy, bardzo szybko można wymaksować wszystkie umiejętności i potem to już awansowanie nie sprawia takiej przyjemności jak na początku"
W jakim sensie szybko? Jest zaprojektowany w taki sposób, że podczas grania średnich map gracz jest w stanie zdobyć wszystkie skille przed końcem gry. Czyli w większości rozgrywek przed końcem jesteśmy w stanie w pełni wykorzystać siłę bohatera, i to ma być coś złego?
Jasne, rozwój postaci mógłby być lepszy jak w piątce, ale ostatecznie nie jest on głównym elementem rozgrywki, a jedynie dodatkiem.
"nie można chodzić samymi jednostkami" No i znowu czepianie się różnic w designie na podstawie własnych preferencji. Przenoszenie wojsk to jeden z aspektów taktycznych, który należy uwzględnić przy planowaniu ruchów i wprowadza głębie, której brak w czwórce.
"z czasem wkrada się nuda, monotonia i powtarzalność, w czwórce czegoś takiego nie ma, mimo iż w sumie w każdej części mniej więcej robi się to samo, ale w czwórce możliwości jest więcej, bo oprócz ogrania wszystkich zamków" To jest po prostu śmieszne i pokazuje brak wiedzy z twojej strony. Mamy z HoTA 11 zamków, każdy z wieloma herosami od których wyboru początkowa rozgrywka może się znacząco różnic, setki zróżnicowanych map. Tak, fundamenty rozgrywki są z grubsza takie same, ale nie zmienia to faktu, że wciąż rozgrywka ma sporą głębie i wiele możliwych strategii. Mówienie, że jest to zrobione "na jedno kopyto" jest absurdalne. Widzę że wysoko oceniasz gry hack&slash. Skoro Heroes 3 jest zrobiony na jedno kopyto, to w jaki sposób można określić dzieła z tego gatunku np. Van Helsinga, czyli takie monotonne, bezmózgie klikadła?
"teren po którym się poruszamy jest taki sobie, o wiele ładniej wyglądają tereny z czwórki"
"grafika - na początku zachwycałem się grafiką w dwójce, potem w trójce, ale w czwórce jest taka, jaka mi najbardziej odpowiada, a kolejne części już są za bardzo w 3d i to już nie jest takie fajne" Ten fragment mogłem olać bo to ewidentnie subiektywne, ale śmieszy mnie nazywanie czwórki najładniejszą gdy ekran pola bitwy jest tak mało przejrzysty, a wiele jednostek wygląda paskudnie (najlepszy przykład to behemoty), ich modele to wczesne 3d, które źle się zestarzało i pod względem nieintencjonalnej komiczności chyba tylko jedynka wygląda gorzej.
Tak jak mówiłem, prawie wszystko sprowadza się wyłącznie do twoich preferencji. No spoko, lubisz RPG'i bardziej niż strategie i dlatego Heroes 4 dla ciebie jest lepszy.
Czyli jednak ból dupy, tradycyjny ból dupy kogoś, kto woli część 3, która została skrytykowana wobec lepszej części 4. Tylko osoba, która dała wysoką ocenę trójce mogłaby się przyczepić, tak jak ty. Ci co dają średnie i słabe oceny trójce, mają to gdzieś... Z tym gustem to wiesz jak jest, moja prawda jest bardziej mojsza niż twoja, ja uważam, że ty masz słaby gust, a ja lepszy, ja nie przekonam ciebie, ty mnie...
Widzę, że jednak się rozpisałeś i odniosłeś się do argumentów, czyli jednak nie było
"czwórka jest lepsza niż trójka, bo ja ją wolę", jednak było coś więcej :) To było
tradycyjne wypisanie elementów (plusów i minusów) i porównanie iluś z nich względem mojego gustu (no bo czyjego), nieraz wypisuję plusy i minusy i nie porównuje do niczego, a nieraz nie da się nie porównać, szczególnie jak są inne części, lub do innych gier, a jak już się porównuje, to wiadomo, że według własnego gustu, a nie czyjegoś. Staram się być obiektywny, ale zazwyczaj każdy z nas jest subiektywny i tak oceniłem te dwa tytuły. Dla ciebie nie było konstruktywnej krytyki, dla mnie była, konstruktywna krytyka trójki względem części czwartej, oczywiście w obrębie mojego gustu, tego co uważam za dobre i złe, lepsze i gorsze, ty nie musisz się z tym zgadzać. Ja z kolei mogę napisać, że w twojej wypowiedzi nie ma czegokolwiek konstruktywnego, tylko twoje widzimisię, ewentualnie twój argument na mój wcześniejszy.
1. ""dużo konstruktywnej krytyki i argumentów podanych przykładów" Gdzie ta konstruktywna krytyka?"
Smotrisz w knigu, widzisz figu... zapomniałeś dopisać przed "dużo" "wystarczająco", bo jakbym chciał napisać więcej, pewnie bym napisał, ale mi to wystarcza, a że tobie nie... Rozumiem jakbym nic kompletnie nie napisał, albo że coś jest dobre bo ja tak mówię i hvj, ale nie, są wyjaśnienia. Ale jednak do czegoś się odniosłeś, czyli było do czego, nie było jałowo, było o czymś, były argumenty i konstruktywna krytyka w porównaniach dwóch gier, nie wystarczające dla ciebie, trudno, nie mój problem, ja jestem usatysfakcjonowany, co chciałem to zawarłam, więcej nie ma potrzeby. To nie miała być recenzja, ani porównanie dwóch gier od a do z w każdym aspekcie.
2. ""Stwierdziłem, że w inne części nie ma sensu grać, bo w innych częściach role bohaterów są niekompletne, są jacyś w wersji demo, w czwórce wreszcie jest tak jak powinno być, bohater jest częścią armii, walczy, czaruje, bierze czynny udział w bitwach i to jest piękne" Tu nie ma nic konstruktywnego, wyłącznie twoja preferencja odnośnie mechanik rpg'owych w grze strategicznej.
Ja to widzę inaczej, porównanie dwóch strategii, przedstawienie moich preferencji i konstruktywne skrytykowanie ograniczoności części trzeciej, argument został podany czemu wolę część czwartą, nie zgadzasz się z tym, wolna wola... A jeszcze mogę dodać rozwinięcie tego punktu, że dziwnie się patrzyło w trójce na to, jak moja armia przegrywała w jakiejś walce i walka kończyła się, a bohater nietknięty siedzi na koniu i nic nie może zrobić, tylko oddać się słodkiej przegranej, w końcu z nazwy ta gra to Heroes, czyli herosi, czyli kurła jego mać zejdź z tego konia i pomóż swojej armii w walce... Nawet jak jeszcze czwórki nie znałem, to trochę to dziwnie wyglądało, że główny bohater nic nie może zrobić w tej sytuacji, rozwija umiejętności, atrybuty, jednostki poległy w walce, a on paker wraca do zamku, do ponownego zrekrutowania w karczmie, co za bida... Pod tym względem Disciples i Wesnoth są lepsze.
3. (rozwój postaci)"Jest zaprojektowany w taki sposób, że podczas grania średnich map gracz jest w stanie zdobyć wszystkie skille przed końcem gry. Czyli w większości rozgrywek przed końcem jesteśmy w stanie w pełni wykorzystać siłę bohatera, i to ma być coś złego?"
To nie jest nic złego jeżeli jest to dobrze wyważone, złe jest wtedy, kiedy wybieranie umiejętności kończy się za szybko, a pozostaje już tylko "suche" awansowanie, to też może nas spotkać w czwórce, ale w trójce jest to o wiele szybciej i to jest gorsze w porównaniu do czwórki. Oczywiste jest to, że w przypadku większych map, rozwój postaci szybciej się kończy, ale w przypadku czwórki jest to bardziej wydłużone i tobie się może podobać to jak jest w trójce, a mi jak w czwórce, już nie mówiąc o rodzaju awansowania i umiejętnościach.
4. "Jasne, rozwój postaci mógłby być lepszy jak w piątce, ale ostatecznie nie jest on głównym elementem rozgrywki, a jedynie dodatkiem."
To typowe twoje widzimisię, ja bym powiedział, że rozwój postaci mógłby być lepszy jak w czwórce. No i jak rozwój postaci jest świetnie zrobiony, to jest czymś więcej niż dodatkiem.
5. "nie można chodzić samymi jednostkami" No i znowu czepianie się różnic w designie na podstawie własnych preferencji."
A w imieniu czyich preferencji miałbym pisać... Tak jakbyś ty nie pisał na podstawie swoich. To już nie można sobie powymieniać plusów i minusów gry i porównać do jakiejś swojej ulubionej części, chyba za bardzo nadgorliwy jesteś i robisz z igły widły. Jest to normalna krytyka czegoś co jest według mnie gorsze niż w czwartej części, ty sobie mógłbyś napisać odwrotnie i nie czepiałbym się, że krytykujesz czwórkę.
6. "Przenoszenie wojsk to jeden z aspektów taktycznych, który należy uwzględnić przy planowaniu ruchów i wprowadza głębie, której brak w czwórce."
To też punkt na typowe twoje widzimisię, czyli co kto lubi. Chodzenie samym wojskiem też jest dobrym elementem taktycznym, ale trzeba trochę pograć w czwórkę by dojrzeć jej plusy względem trójki, a nie uczepić się trójki i zawisnąć na niej do usranej śmierci. Dla mnie głębie wprowadza gra, która ma więcej możliwości i urozmaiceń, a w tym przypadku (jak i w wielu innych) lepiej jest, jak można tak i tak, a nie tylko w jeden sposób.
7. ""z czasem wkrada się nuda, monotonia i powtarzalność, w czwórce czegoś takiego nie ma, mimo iż w sumie w każdej części mniej więcej robi się to samo, ale w czwórce możliwości jest więcej, bo oprócz ogrania wszystkich zamków""To jest po prostu śmieszne i pokazuje brak wiedzy z twojej strony."
To jest po prostu śmieszne i pokazuje twój brak wiedzy i ogrania w czwórce :)... Moja wiedza jest wystarczająca. Opieram ten punkt na tym co wymieniłem w plusach i minusach o większych możliwościach poruszania się, walczenia, a ty uciąłeś w najważniejszym momencie, poczytaj to sobie parę razy. Podałem argument odnośnie tego co powoduje, że w czwórce jest tej nudy i monotonii mniej, oczywiście jest to główny argument, oprócz innych jak np. rozwoju postaci. Z kolei w pozostałych częściach serii jest ta sama mechanika i monotonia. Czwórka postarała się być oryginalna i wybiła się z tej mechaniki typowej dla H3, urozmaiciła i poszerzyła możliwości, ale ty tego nie widzisz, no co kto lubi.
Nie ogrywałem tego dodatku HOTA, więc się nie wypowiem, ty znasz go, ja nic o nim nie wiem, biorę pod uwagę H3 i dodatek AB.
8. "Mamy z HoTA 11 zamków, każdy z wieloma herosami od których wyboru początkowa rozgrywka może się znacząco różnic, setki zróżnicowanych map. Tak, fundamenty rozgrywki są z grubsza takie same, ale nie zmienia to faktu, że wciąż rozgrywka ma sporą głębie i wiele możliwych strategii."
Wiele herosów, początkowa rozgrywka się różni, setki zróżnicowanych map - wypisz, wymaluj też H4. Tylko ilości zamków pozazdroszczę H3... No widzisz, a ja uważam, że więcej głębi i możliwych strategii ma czwórka, ale to będzie to samo co z punktem wyżej.
9. "Mówienie, że jest to zrobione "na jedno kopyto" jest absurdalne."
No ale tak jest, wiadomo że z jakimiś zmianami co do innych części, ale zmianami w obrębie takiej samej mechaniki tych części, w opozycji do innowacyjnej i oryginalnej czwórki, co kto lubi.
10. "Skoro Heroes 3 jest zrobiony na jedno kopyto, to w jaki sposób można określić dzieła z tego gatunku np. Van Helsinga, czyli takie monotonne, bezmózgie klikadła?"
Bezmózgie klikadła powiadasz, spróbuj tak bezmózgowo klikać w D2LOD przy śmiertelnej postaci, to długo nie pograsz. Nieraz i jest potrzeba poklikać bezrefleksyjnie... No to już spieszę z odpowiedzią, ale pewnie sądząc po tobie, nie zadowoli cię żadna argumentacja, no bo ty wolisz H3, a ja hack&slashe i hvj... Jeżeli jesteś strategiem, to lubujesz się w grach strategicznych, no np. turowych i powiedzmy (a może zgadnę), że H3 jest twoją ulubioną strategią i jakby moim ulubionym rodzajem gier były strategie turowe, to pewnie H3 też byłby moją ulubioną, ale tak nie jest, ponieważ w grze strategiczno-turowej wypatruję jak najwięcej elementów rpg i h&s, czyli po staremu fabularnych i skupiam się bardziej na tych elementach w grach strategiczno-turowych, które są głównymi elementami gier fabularnych. Oczywiście fabuła odpada, bo jaka tam fabuła w tychże strategiach czy h&s'ach, ale jest parę innych ważnych elementów w h&s'ach. Każdy h&s jest inny, mimo iż podobnie monotonny, ale w jednych monotonia szybko przychodzi i aż odechciewa się grać (np. Loki), a w innych gra się przyjemnie aż do końca, albo prawie do końca, bo monotonia może być przyjemna, albo nudna, bo jak się robi to samo, ale to coś jest fajne, to można to robić i robić, ale w tym przypadku jest to dla każdego kwestia jego gustu, kto co uważa za przyjemne i może się oddać takiej monotonii. Poza tym h&s'y to przede wszystkim walka, rozwój postaci, szukanie skarbów, przemierzanie i podziwianie terenu, chłonięcie klimatu gry, podziwianie grafiki, wczuwanie się w swoją postać, no tylko fabuły zazwyczaj brak... ciekawej, dlatego wolę od h&s'ów rpg, bo tam jest pełen komplet, dochodzi jeszcze fabuła, większy nacisk na zadania poboczne, główne, dialogi. Strategie traktuję jako minigierki przy okazji, a w rpg'i można się wczuć, zanurzyć, h&s'y oferują często wiele fajnych doznań, ale są tak jakby okrojonymi rpg'ami... Tak więc taki H3 sprawia wrażenie monotonnego z czasem, grałem w niego wiele lat i stwierdzam, że H4 jest bardziej urozmaicony pod względem rozgrywki. A co do H3 i h&s'ów, no cóż (oprócz tego co kto lubi, czyli gustu), to jak ktoś jest strategiem, to oprócz monotonii w obu rodzajach gier, to strategie mają sens strategiczny, taktyczny, ale h&s'y oferują większą przygodę i wczucie się w rolę granego bohatera, większy wpływ rozwoju postaci, technik, no i oczywiście nie mają nutki strategii, a to ważne dla osób takich jak ja, które cenią sobie umiejętności jednego bohatera, ponad umiejętności armii i taktyki, no ale to już tylko kwestia gustu, można by się wdawać w szczegóły, ale to już byłaby długa rozmowa na inny temat.
11. ""teren po którym się poruszamy jest taki sobie, o wiele ładniej wyglądają tereny z czwórki" "grafika - na początku zachwycałem się grafiką w dwójce, potem w trójce, ale w czwórce jest taka, jaka mi najbardziej odpowiada, a kolejne części już są za bardzo w 3d i to już nie jest takie fajne" Ten fragment mogłem olać bo to ewidentnie subiektywne"
Taaak, to właśnie było typowo, betonowo, do bólu subiektywne i takie miało być.
12. "ale śmieszy mnie nazywanie czwórki najładniejszą gdy ekran pola bitwy jest tak mało przejrzysty, a wiele jednostek wygląda paskudnie (najlepszy przykład to behemoty), ich modele to wczesne 3d, które źle się zestarzało i pod względem nieintencjonalnej komiczności chyba tylko jedynka wygląda gorzej"
Ale to twoje subiektywne zdanie, twoje widzimisię (i innych subiektywne, myślących tak jak ty), a dla mnie tam nic nie przeszkadza i jest ładne (i innych podobnie myślących jak ja), takie już nie 2d, bo nie płaskie, ale jeszcze nie 3d, które mi osobiście nie pasuje w 5 i 6. Dla mnie pole bitwy jest przejrzyste wystarczająco, żeby mieć przyjemność z walk, dla ciebie nie, dla mnie jednostki wystarczająco dobrze wyglądają, a dla ciebie nie, typowe widzimisię. Poza tym co do H4 i wyższych, to w H4 jest praktyczniej, bo mapa świata ma dużo terenu po którym chodzimy, a w 5 i 6 mapy są małe i dużo terenów jest niedostępnych i ostatecznie gra terenowo jest liniowa. Z kolei w porównaniu do H3, w H4 przez tą swoją izometryczność, pewne obiekty mogą zasłaniać inne, ale to też kwestia autora, czy stworzy przejrzystą mapę, czy nasra obiektów na siebie, w H3 nie w pełni satysfakcjonuje mnie taki płaski obraz, a w H4 chyba uruchamia mi się nostalgia za starymi izometrycznymi rpg'ami i h&s'ami, bo z praktycznego punktu widzenia przejrzystości, H3 mają lepsze mapy, chociaż jak na chwilę wróciłem do H3, to ciężko patrzyło się na mapę, takie surowe i mało wyraźne, kwestia bardziej przyzwyczajenia do map danej części, ale jak już wyżej napisałem, w przypadku map jest to u mnie typowe widzimisię mojego gustu i uznaję grafikę, mapy w H4 za ładniejsze, szczególnie ten rzut izometryczny, mapa świata i obiekty na niej, bo jednostki w H3 ładnie wyglądają, mają więcej szczegółów.
13. "Tak jak mówiłem, prawie wszystko sprowadza się wyłącznie do twoich preferencji"
To samo mógłbym powiedzieć o twoich wypowiedziach i argumentacji... Ufff, dobrze, że użyłeś słowa "prawie", kamień mi z serca spadł... A nawet jak sprowadzają się do preferencji (bo na tym to polega), to są one opisane, jedne jakimiś argumentami i konstruktywną krytyką trójki, a inne po prostu tym, że mam taki gust i wolę to, a nie to. Tak właśnie mają wyglądać te zestawienia, nie mają obowiązku wszystkie podpunkty mieć wyjaśnienie i konstruktywne, głębokie przemyślenia, w takich zestawieniach główną rolę gra mój gust, moje odczucia, a konstruktywna krytyka jest dodatkiem, bo nie ma potrzeby argumentować każdego punktu i go tłumaczyć. Robię to głównie dla siebie i po to by inni mogli poczytać, zgodzić się, lub nie z podanymi plusami i minusami. A to że ty widzisz, że czegoś tu nie ma według ciebie, lub za mało, za dużo, to twój problem, może coś źle interpretujesz. Mam wrażenie, że oczekujesz hvj wie czego pisząc o konstruktywnej krytyce, bo wydaje mi się, że żadna argumentacja nie będzie wystarczająco satysfakcjonująca dla ciebie, bo też podchodzisz do tego subiektywnie i jedynie co możesz, to wymienić to co tobie się podoba w trójce, a w czwórce nie, czyli to samo co ja + z wyjaśnieniem dlaczego, z argumentacją. Czepianie się tego, że ktoś ocenia subiektywnie, według własnych preferencji, jest śmieszne, bo właśnie o to tu chodzi, tak każdy ocenia. Jeżeli coś ci się podoba, a coś nie, to zawsze będzie to subiektywne podejście, szczególnie do takich spraw jak filmy, muzyka, gry. Obiektywnie mogę np. stwierdzić, że są różne rodzaje walk w strategiach turowych i wymienić ich cechy, ale subiektywnie stwierdzić która mi się podoba, a która nie, albo że ten aktor wciela się w rolę, a inny gra siebie, ale subiektywnie wybrać która forma bardziej mi się podoba i jakikolwiek argument wyjaśniający dlaczego wolę tak, a tak nie, nigdy nie będzie wystarczający dla osoby, która uważa inaczej i skończy się zawsze na wyrażeniu swojego gustu. Ale o to właśnie chodzi, żeby podać co się nie podoba lub nie, zargumentować i to jest wystarczająco konstruktywna krytyka, która niekoniecznie jest wymagana, bo to wszystko i tak się zawiera w guście danej osoby i nic nie poradzisz, że ktoś woli tak, a ktoś inny inaczej, nie przekonasz nawet najbardziej konstruktywną, wymyślną krytyką, lub pochwałą.
14. "No spoko, lubisz RPG'i bardziej niż strategie i dlatego Heroes 4 dla ciebie jest lepszy."
I to jest ładne podsumowanie w twoim poście. Tak jak ja nie mam nic przeciwko, że tobie podoba się bardziej H3... No wybacz, że tak zaniżyłem ocenę tej gry.