PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608442}

Heroes of Might and Magic III: Odrodzenie Erathii

Heroes of Might and Magic III: The Restoration of Erathia
9,2 38 331
ocen
9,2 10 1 38331
Heroes of Might and Magic III: Odrodzenie Erathii
powrót do forum gry Heroes of Might and Magic III: Odrodzenie Erathii

Sorry, ale z całym szacunkiem dla tej gry, to są zwykłe szachy w innej wersji. Zachęcony opiniami, kupiłem, zagrałem i następnego dnia oddałem do empiku... Jedna z najgorszych strategii, w jakie grałem. Medieval, Middleearthy to są prawdziwe strategie, a nie jakieś kretyńskie tury. Już Plemiona są bardziej emocjonujące i bardziej wciągają, a to gra przeglądarkowa...

Tak, na pewno w prawdziwych bitwach tak było(nie mówię o czarach), że przeciwnicy dają sobie na spokojnie ustawić wojsko, zająć pozycje i wymieniają się po jednym ataku, a w bitwach bierze udział kilkunastu żołnierzy. W Heroesach mamy zero emocji, zero taktyki, zero ryzyka, zero zapierających dech w piersiach bitew niczym te spod Pellenoru, Jaru czy wielkie historyczne batalie.

Klimat czy fabuła nic nie dają, jeżeli system walki jest schrzaniony. Dlatego ja uważam KOTOR-y, Wiedźminy i Neverwintery za słabe gry RPG. Prawdziwy system walki to mają pierwsze Gothici, Jedi Academy czy Mount&Blade'y

Proszę, jeżeli nie masz nic sensownego do powiedzenia, a będziesz umiał jedynie mnie wyzwać albo powiedzieć, że gówno się znam, to lepiej zamilcz, nie kompromituj się i nie spamuj. Atak fanatycznych obrońców za 3,2,1...

ocenił(a) grę na 10
Ryloth

Powiem krótko.
Porównanie heroesów do szach tylko potwierdza jak ta gra jest świetna :)
Dodatkowo właśnie w H3 strategia jest ważna w przeciwieństwie do wielu RTSów, gdzie po nauczeniu się kilku schematów o zwycięstwie decyduje refleks i szybkie klepanie wojska.

ocenił(a) grę na 4
GuTeK_696

Dla mnie bitwy, w których przesuwa się pionki są kompletnie pozbawione emocji. Każda gra ma schematy, heroesy też. A jeżeli grasz z żywym przeciwnikiem, to nie ma schematów. Poza tym w Medievalu nie da się klepać wojska - walczysz tym, czym masz. Jeżeli jesteś dobrym strategiem - wygrasz albo ocalisz jak najwięcej ludzi. Jeżeli nie, koniec gry. Jak gram w strategię, chcę odczuwać emocje prawdziwych bitew, a jak chcę grać w szachy(a tę grę też bardzo lubię, tylko szkoda, że mało osób z mojego otoczenia w nią gra, więc wypadam z formy trochę;/), to odpalam chessmastera i tyle. Heroesy nie dadzą mi epickich szarż, taktycznych manewrów czy zdobywania zamku przy zachowaniu jak najmniejszych strat.

ocenił(a) grę na 10
Ryloth

Pewnie powiesz w takim razie ze Magic the gathering jest nudny bo gra się na tury

ocenił(a) grę na 4
Himiteshu

Nie grałem - nie komentuję.

Ryloth

I co tu zrobić? Śmiać się czy płakać?
Chciałeś być kontrowersyjny a jesteś tylko głupi. Przykre.

ocenił(a) grę na 4
GarvinSitho

Odnosząc się do twojego poziomu intelektualnego, zacytuję pewne znane przysłowie: "Kto się przezywa, tak się sam nazywa".

Ryloth

Skoro już podnosisz kwestię poziomu intelektualnego to zorientuj się cymbale w tym , że seria Total War jest zaliczana po części do TBSów a system walki nie ma większego znaczenia w jakości cRPGów.
Nawet nie umiesz porządnie zacytować nieboraku a bierzesz się za ocenianie gier.

ocenił(a) grę na 4
GarvinSitho

Możesz mnie wyzywać, to twoja głupota, nie moja.

Dla mnie ma znaczenie, walka turowa to najgorsze rozwiązanie jakie może być. Nie daje żadnych emocji, żadnego wyzwania.

No oczywiście, skoro nie podobają mi się Heroesi, to nie umiem oceniać gier, logika:)

Ryloth

Ja cię nie wyzywam tylko stwierdzam fakty - to subtelna różnica.

Jak chcesz emocji to spróbuj skydive , najlepiej bez spadochronu.
Skoro grałeś w grę jeden dzień to dlaczego wypowiadasz się o niej w tuzie wielkiego znawcy? W rzeczywistości jesteś tylko matołem , który na fali krytyki trzeciej części Herosów próbuje być cool o czym notabene świadczy końcówka twoich pozbawionych sensu wypocin. Jakbyś miał chociaż jakieś argumenty oprócz porównywania TBSów fantasy do tych z czasów historycznych...
Dla tych co twierdzą , że 'Herosi' mają mało elementów strategicznych , wklejam mój cytat z innego forum ( spróbuj to obalić ):

"Na zwycięstwo w HoM mają wpływ następujące czynniki - wybór zamku , strategia gracza ( szybka ekspansja czy też nie ) , liczba bohaterów ( jeden silny czy kilku słabszych ) , umiejętności osobiste gracza , proces rozbudowy miasta ( złoto vs jednostki ) , znajomość mapy , wybór odpowiedniego bohatera , biegłość w posługiwaniu się magią na polu bitwy i dostosowanie jej do odpowiedniej sytuacji , znalezienie graala ( co znacząco upraszcza rozgrywkę ) , znajomość wszelakich trików i ciekawych rozwiązań ( łańcuszek itp. ) , umiejscowienie na mapie , korzystanie z obiektów jednorazowego użytku ( co rozumiem przez odwiedzanie miejsc dających premie do szczęścia i morale )."

Oceniasz gry po jednym dniu grania , twierdzisz , że w cRPGach najważniejszy jest system walki i w swojej krótkowzroczności nie zauważasz , że seria TW to po części TBS. Dlatego się nie znasz i powinieneś siedzieć cicho jak mysz pod miotłą zamiast chwalić się tym , że IQ masz porównywalne z dziurawym butem.
No i wisienka na torcie: patrzysz na realizm w TBSie umiejscowionym w realiach Heroic fantasy? I ty masz czelność , nazywać mnie głupim? :)

Od razu wiedziałem , że jesteś dzieckiem gothicka. Tak niskim poziomem erystycznym mogły się pochwalić albo "dzieci maincrafta" albo "gothicka". Cóż , wracaj do swojej niewiedzy i wąskich horyzontów myślowych , ty pozbawiony rozumu dzikusie.

ocenił(a) grę na 4
GarvinSitho

Jak tam mówię, możesz się dalej popisywać swoim brakiem dojrzałości i obrażać każdego, komu się Heroesy nie podobają. Twój problem, ty się kompromitujesz, a nie ja, więc nie będę się do tego poziomu zniżał.

Tyle, że ja nie mówię, iż mają mało elementów strategicznych, przecież w szachy trzeba się wykazać ogromną pomysłowością, tylko że gra jest beznadziejna, jeżeli chodzi o bitwy. 10 bajkowych jednostek stanie naprzeciwko siebie i to ma być bitwa? Może dla wielu to jest niesamowite i ponadczasowe, ale dla mnie idiotyczne.

Krytykujesz, że chcę realizmu, tylko nie raczyłeś zobaczyć jakiego... Nie realizmu jednostek, odwzorowania czasów, tylko realizmu normalnych, wielkich bitew i manewrów jednostek.

Esencją RPG-ów jest system walki, zatem logiczne, że jeżeli ten aspekt jest beznadziejny, to gry nic nie uratuje...

A najlepsze jest to, że krytykujesz każdego, kto ma czelność krytykować Heroesów, podczas gdy ty krytykujesz inną wielką, kultową grę. Nic dodać, nic ująć. Jak masz zamiar dalej mnie obrażać i mówić, że bitwy w Heroes to majstersztyk, to lepiej nic nie pisz.

Ryloth

Nazywanie rzeczy po imieniu to twoim zdaniem brak dojrzałości? Wg mnie wręcz przeciwnie. W sumie 14-latek , który ocenia gry po jednym dniu i którego staż w RPG wynosi kilka miesięcy z pewnością wie więcej o dojrzałości.
Nie obrażam każdego któremu się nie podobają Herosy. Sakra , Herosy to nawet nie jest najlepszy TBS i z całą pewnością nie jest to gra pozbawiona wad. Szkoda , że nie wymieniłeś nawet jednej , bo o grach nie masz wszak żadnego pojęcia.

Skoro 10 jednostek to za mało , to może niech do następnych Herosów twórcy zaaplikują 100/200/1000 jednostek. Żeby podporządkować się klasycznym realiom pole bitwy powinno być dużo większe. Myślę , że 500m odległości między wrogimi armiami cię usatysfakcjonuje. Oczywiście nie może też być tak , że jakaś jednostka przekroczy pole bitwy za jednym zamachem , jak miało to miejsce w zwykłym HIII. Dlatego też proponuję , by każda jednostka miała do dyspozycji jeden krok , który będzie odpowiadał kilku przebytym cm na polu bitwy. Dzięki zastosowaniu powyższych rozwiązań walki powinny być bardziej dynamiczne i realistyczne.
A no tak , jeszcze trzeba załatwić baśniowość jednostek , która twoim zdaniem nie pasują do fantasy. Proponuję pójść w zaproponowany przez ciebie realizm. I tak demona z Inferno można zastąpić jakimś wyjątkowo otyłym mężczyzną ze świecącymi rogami i podczepianym ogonem a smok może się składać z kilkunastu przebierańców a sam konspekt wyglądu przywodzi mi na myśl wyobrażenie smoka z Chińskiego Nowego Roku.

Esencją prawdziwego cRPG jest mechanika. Później kolejno - interakcja ze światem , klimat , dialogi , lore , fabuła , rozwój postaci , konwencja , eksploracja ( kolejność przypadkowa ). System walki to może być esencją nawalanek typu Tekken a nie gier cRPG.
Idąc twoim tokiem rozumowania pierwsze gry cRPG są tragiczne. Ultima , Gauntlet , Pool of Radiance - najlepiej je wyrzucić na śmietnik historii , bo przecież mają słaby system walki co z kolei przedkłada się na jakość gry.
A teraz proszę - nie wypowiadaj się więcej o cRPGach , bo aż boli gdy czyta się , że ich esencją jest system walki i prawdziwym RPGiem jest Gothic.
To , że nie potrafisz rozwinąć skrótów takich jak BG czy PT jeszcze bardziej ośmiesza cię w moich oczach.

Ja krytykuje tylko ciebie. Wiem , że niektórzy mają rozdwojenie jaźni i uważają się za nie wiadomo kogo , ale zbastuj synek.
Gothic kultowy? Mam na to jedną niezawodną odpowiedź: hahahahahahahahahahah.
Jak gra , która jako całość jest miernym plagiatem całego cyklu RPG może być kultowa? Kultowa to może jest wśród "dzieci gothicka" , które wyróżniają 5 cRPGów na krzyż.

ocenił(a) grę na 4
GarvinSitho

Jak mówię nie będę się zniżał do twojego poziomu i cię obrażał, chyba cały czas tego nie zrozumiałeś, więc ci powiem wprst: nie sprowokuje mnie taka marna prowokacja. Zwłaszcza od kogoś, kto uważa, iż jak ktoś nie gra w gry całe dnie, to nie zasługuje na uwagę... Może ty miałeś kasę na milion gier, ja tam trzymałem się swoich ulubionych. W sumie też mógłbym pisać, że nie znasz się, że trollujesz nazywając Gothica słabym RPG, ale po co? Ja nie mam potrzeby się dowartościowywać, jak ty. Gimnazjum nie skończyło, a podskakuje mi tu, ciekawe czy w prawdziwym świecie też umiałbyś mi to w twarz powiedzieć.

"Skoro 10 jednostek to za mało , to może niech do następnych Herosów twórcy zaaplikują 100/200/1000 jednostek. Żeby podporządkować się klasycznym realiom pole bitwy powinno być dużo większe. Myślę , że 500m odległości między wrogimi armiami cię usatysfakcjonuje. Oczywiście nie może też być tak , że jakaś jednostka przekroczy pole bitwy za jednym zamachem , jak miało to miejsce w zwykłym HIII. Dlatego też proponuję , by każda jednostka miała do dyspozycji jeden krok , który będzie odpowiadał kilku przebytym cm na polu bitwy. Dzięki zastosowaniu powyższych rozwiązań walki powinny być bardziej dynamiczne i realistyczne."

nawet nie skomentuję. Ja po prostu się zastanawiam, dlaczego niby to ma być najlepsza gra, skoro to zwykłe szachy? A jak chcesz prawdziwe bitwy, to po prostu pograj w Medievala albo Króla Nazguli to sobie zobaczysz.

"A no tak , jeszcze trzeba załatwić baśniowość jednostek , która twoim zdaniem nie pasują do fantasy. Proponuję pójść w zaproponowany przez ciebie realizm. I tak demona z Inferno można zastąpić jakimś wyjątkowo otyłym mężczyzną ze świecącymi rogami i podczepianym ogonem a smok może się składać z kilkunastu przebierańców a sam konspekt wyglądu przywodzi mi na myśl wyobrażenie smoka z Chińskiego Nowego Roku."

Bitwy o Śródziemie mają świetnie zaprojektowane jednostki typowe dla świata fantasy, które nie wyglądają jak zabawki dla dwuletniego dziecka.

"Esencją prawdziwego cRPG jest mechanika. Później kolejno - interakcja ze światem , klimat , dialogi , lore , fabuła , rozwój postaci , konwencja , eksploracja ( kolejność przypadkowa )." - No widzisz, może dla ciebie chodzenie i gadanie to najważniejsza rzecz w RPG, ale dla mnie nie. Dla mnie system walki jest na pierwszym miejscu, potem fabuła i pomysłowość zadań, rozbudowanie świata, a następnie pozostałe rzeczy, które wymieniłeś. Tylko że obecnie to te rzeczy prawie zawsze są na wysokim poziomie, więc system walki pozostaje najważniejszym problemem. Wiedźmin ma wszystko pozostałe na świetnym poziomie, ale co z tego, skoro system walki leży, a kamera irytuje? Dodatkowo gra jest w wersji poziomów. Jak ciebie najbardziej wciąga chodzenie i przynoszenie przedmiotów w grach RPG, to pozdrawiam.

"To , że nie potrafisz rozwinąć skrótów takich jak BG czy PT jeszcze bardziej ośmiesza cię w moich oczach." - No widzisz. A w kogoś innego oczach może cię ośmieszać to, że nazywasz Gothica grą dla gimbusów(którym zresztą sam jesteś, więc się nie popisałeś).

Ryloth

Jak mówił bohater pewnego znanego filmu: "do pięt mi nie dorastasz". Uwierz , chciałbym z tobą rozmawiać jak równy z równym i udawać , że posiadasz choć krztynę inteligencji , ale nie cierpię sztuczności i głupoty dlatego nie spuszczę z tonu.
Piszesz , że nie będziesz mnie obrażał a zaraz potem to robisz , nie jesteś zbyt konsekwentny , prawda?
Nie nazwałem nigdzie Gothicka słabym RPGiem tylko plagiatem. Nadal jesteś w podstawówce czy nie opanowałeś jeszcze wyrafinowanej sztuki czytania ze zrozumieniem?
No właśnie buraku to ty się dowartościowujesz. Zakładasz zaczepne tematy licząc na poklask i chwalisz się swoją głupotą niczym rolnik zbiorami.
i tu masz rację. Nie skończyłem gimnazjum. Za moich czasów było 8 klas podstawówki.
To miała być groźba? Takiś bitny? A nie boisz się połamania tipsów albo popsucia grzywki. Śmieszysz mnie dzieciaku. Argumenty siłowe to domena prostaków i wymoczków.

Skomentowałeś.
Szachy porównywać z Herosami. Strasznie nietrafione. Grałem w MTW , ale nadal nie rozumiem porównywania gier z bitwami w czasie rzeczywistym do tych z turami.

No nie wierzę , wreszcie wypisałeś ( pewnie nieświadomie ) jakąś wadę , ale zanim spoczniesz na laurach pamiętaj , że jesteś zwykłym planktonem , który nie ma pojęcia o grach komputerowych.

Człowieku jakbyś nie miał mechaniki to byś nic nie miał. Mechanika jest szkieletem fizycznym każdej gry i wokół niej są zbudowane wszystkie elementy jakie gra powinna posiadać w tym i egzagerowana przez ciebie walka.
Jedno mnie zastanawia: skoro według ciebie najważniejsza jest fabuła , system walki i pomysłowość questów to dlaczego twoim ulubionym cRPGiem jest Gothic , który nie posiada żadnego z tych elementów?
System walki leży w Wiedźminie? Ty durny troglodyto , system walki w Wiedźminie był tworzony za pomocą techniki Motion Capture przy współpracy najlepszych szermierzy w Polsce a nie za pomocą badziewnych animacji jak w Gothicku. Tam cała walka sprowadza się do prostego schematu: cios-blok-cios-blok ( i tak do usranej śmierci ). Nie mówiąc już o tym , że ciosów jest maksymalnie 10.

Może w oczach takiego gimbusa jak ty. Nie obchodzi mnie zdanie takich jak ty , bo gówno wiecie a parszywa morda wam się nie zamyka. Poza tym nigdzie tutaj nie stwierdziłem , że Gothic jest grą dla gimbusów. Oczy zaszły ci bielmem czy jesteś po prostu tępy?
Dobrze ukształtowany gracz nie umieści Gothick'a nawet w top30 a u ciebie wisi gdzieś na szczycie - galimatias.
Grałem w blisko 80 cRPGów a ty miałeś styczność z około dziesięcioma. I gdzie tu platforma porozumienia?

Ps. Wiedźmin jest w wersji poziomów?

użytkownik usunięty
GarvinSitho

Garvin, nie wiem czy jest sens, by w tym przypadku tak się rozpisywać...

ocenił(a) grę na 4
GarvinSitho

Mam dużą cierpliwość, ale naprawdę nie mam ochoty rozmawiać z kimś, kto ciągle tylko wyzywa, myśli, że pozjadał wszystkie rozumy, każdemu ma się podobać to, co jemu i ma się za lepszego od innych, bo siedzi przed grami 24 h na dobę. Nie możesz znieść, że dla mnie Heroesy to bardzo słaba gra, to tylko wyzywać umiesz.

Odpowiem tylko tym samym na jedno twoje zdanie: "Dobrze ukształtowany gracz nie umieści Gothick'a nawet w top30 a u ciebie wisi gdzieś na szczycie - galimatias."

A zatem dobrze ukształtowany gracz nie umieści Heroesów nawet w top30 a u ciebie wisi gdzieś na szczycie - galimatias.

Ryloth

To patrz jaką ja mam cierpliwość , że jeszcze chce mi się odpowiadać takiemu trollowi.
Ostatnio grałem przeszło miesiąc temu , więc nie wiem skąd te dziwne dane.
Szanuje czyjeś opinie o ile ktoś umie je poprawnie uargumentować. A ty? Jesteś erystycznym zerem. Na razie wypisałeś jedną wadę a cukierkowość to za mało , by wystawić 4 tej produkcji.

To w takim razie cały świat jest źle ukształtowany a garstka odszczepieńców zwanych "dziećmi gothicka" pewnie stanowi autorytet w dziedzinie gier komputerowych.
Pisałem ci , że H3 nie jest nawet moim ulubionym TBSem a ty mi odpowiadasz , że H3 wisi na szczycie mojego rankingu. Nic tylko ręce załamać nad takim nieuleczalnym przypadkiem.

ocenił(a) grę na 4
GarvinSitho

A co mnie obchodzi, co jest twoim ulubionym TBS-em? Pokazałem ci tylko idiotyzm takiego zdania.

Wystawiłem 4, bo gra mnie tak wynudziła, odpychała i rozczarowała, że szkoda mówić. A dałem aż 4, bo to po części taki rodzaj gry.

Ryloth

Nie. Pokazałeś swój idiotyzm i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem , bo nigdzie nie napisałem , że H3 jest jedną z moich ulubionych gier. Jest b. dobra i tyle starczy.

Jak zwykle powalająca siła argumentów. Jednego nie rozumiem , skoro nie lubisz gier z turowymi bitwami to po cholerę tykasz tego gatunku? Jesteś masochistą?

ocenił(a) grę na 4
GarvinSitho

Nie wiedziałem jeszcze, że nie lubię. Poza tym chciałem na własne oczy zobaczyć tych sławnych Herosów.

Pokazałem idiotyzm tego zdania:

"Dobrze ukształtowany gracz nie umieści Gothick'a nawet w top30 a u ciebie wisi gdzieś na szczycie - galimatias." - to można powiedzieć o każdej grze,

ocenił(a) grę na 5
GarvinSitho

Mimo wszystko system walki w wiedźminie do najlepszych nie należał, nerwowe klikanie w ten sam przycisk i czekanie aż Geralt wykona atak by znowu nacisnąć przycisk i tak w kółko, style wiele się na nic nie zdają bo przeważnie korzysta się z grupowego, bo mało jest takich sytuacji byś wałczył z mniejszą liczbą przeciwników niż dwoje

Zaiste dziwi mnie ,że tak bronisz HOMM III skoro ona nie należy do twoich ''ulubionych gier'' :)

mich145

Nie mówię , że jest perfekcyjny - ma swoje plusy i minusy. Nazywanie jednak systemu walki z W1mianem "schrzanionego" a uznawanie za prawdziwy system walki ten z gothick'a to spore przegięcie i nadużycie.
Z grupowego korzysta się najczęściej gdy jest 4 i więcej przeciwników. Częstokroć szybciej i efektywniej jest użyć stylu szybkiego bądź silnego i dobić pojedynczych przeciwników. Zresztą wszystko na dobrą sprawę zależy od ilości wydanych talentów na dany styl.

To chyba dobrze , że nie jestem ani wielkim fanem tej serii , ani zagorzałym antyfanem. Przez co mogę spojrzeć obiektywnie na całą sprawę.
W każdym razie H3 to nadal gra bardzo dobra , choć w jej podgatunku znam kilku lepszych przedstawicieli.

użytkownik usunięty
Ryloth

God, to zagraj w Mortal Kombat jak chcesz lepszy system walki. Na prawdę przez ten głupi czynnik olewasz gry, które kładą Gothica na łopatki pod każdym względem. Nie wiem na co liczyłeś zakładając tu taki temat, odbieram to jako delikatną prowokację - wiem, że forum jest od dzielenia się opiniami, ale masz wiele przykładów pod Heroes III jak ludzie reagują i nie płacz przez jakiekolwiek ataki w tym temacie.

Musisz jeszcze trochę pograć, żeby zrozumieć o co chodzi mi, Garvinowi, Dealricowi. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, w którym po usłyszeniu "Bezimienny" nie pomyślisz o Gothicu, a o innym bohaterze i docenisz prawdziwe gry cRPG, w których przeciwnie do Twojego błędnego twierdzenia - to nie walka jest najważniejsza.

ocenił(a) grę na 4

To nie jest moje błędne twierdzenie. Po prostu dla ciebie najważniejsze jest co innego w RPG i dla mnie co innego.

Gothic to najlepsze RPG, w jakie grałem i wg mnie nie trafię na żadną lepszą grę. Ale tu wcale nie chodzi o system walki. On mi tylko mówi, czy jest sens się w grę dalej zagłębiać, bo co mi przyjdzie z dobrej fabuły, jak pojedynki będą beznadziejne i tylko będę się zmuszał do grania. Dwa pierwsze Gothici z dodatkami mają te klimaty. Zresztą nie trzeba tego mówić, wszyscy to doceniają i uwielbiają:) Tylko że znowu dla każdego inna gra będzie najlepsza w danym gatunku. Nie widzę sensu tu dyskutować.

Założyłem temat, bo pierwszy raz wszedłem sobie na ranking gier i zatkało mnie, że taka słaba gra jest na 1. miejscu. A że reaguję emocjonalnie często, to się rozpisałem od serca.

Nie chcę grać w Mortal Kombat, nie wiem co to, znam to tylko z nazwy. Mnie interesują gry w klimacie średniowiecza oraz fantasy, gdzie można sobie pomachać mieczem i potrenować łucznictwo, a nie żadne kung-fu czy strzelanki. Oprócz tego oczywiście wszelakie Gwiezdne Wojny z Knight of the Force na czele, bo tam też występuje broń biała w wersji świetlnej:) Świetny, urozmaicony system walki i trudne, ciekawe pojedynki liczą się dla mnie najbardziej.

użytkownik usunięty
Ryloth

Więc skoro Cię interesują takie gry, to sięgnij po grę typu Dark Messiah, w której gołym okiem widać, że chodzi o ciekawą walkę, bo rzeczywiście pojedynki są emocjonujące i nie oczekuj takich fajerwerków od gier, w których twórcy kładą nacisk na inne czynniki.

No, Ja na przykład tak nie uwielbiam Gothica. Stanowił mały okres w moim życiu, ale po zapoznaniu się z poważniejszymi tytułami stracił wiele w moich oczach.

ocenił(a) grę na 4

No i w porządku. Gothic dla mnie jest najlepszym RPG, nie musi być dla kogoś innego. Ja tam jak taki pan wyżej nie mam się za pępek świata i nie obrzucam wyzwiskami tych, którzy myślą inaczej niż ja.

Może i obczaję to Dark Messiah, ale wydaje mi się, że swoją "elitę" już mam. Knights of the Force, gdzie można też tworzyć własne poziomy daje olbrzymią frajdę fanu Gwiezdnych Wojen. Mount&Blade nie trzeba przedstawiać, naprawdę rewelacyjna koncepcja gry, tylko szkoda, że nie ma tu zbytnio ani fabuły ani ciekawszych zadań, ale nie o to tu chodzi tak naprawdę ;p Powrót Króla - stara gra, ale daje mnóstwo przyjemności. Force Unleashed - potęga Mocy i naprawdę trudna gra ;p No i Eragon, która na tle tych wymienionych gier prezentuje się słabo, ale akurat pojedynki w niej są urozmaicone + poziom survival. Mam sentyment do starych gier :) No i oczywiście gram też w gry innych gatunków, ogólnie na kompie mam zainstalowane około 30 pozycji, więc jest w czym wybierać:)

Tylko naprawdę nie wiem, po co takie "obgadywanie" mnie, że mi przejdzie, jakbym był dzieciakiem... Swoje lata mam i jeżeli Heroesy mnie tak rozczarowały, to mi się już to nie odmieni. Poza tym na studiach mało czasu na granie, a moją pasją jest haxball:) Zresztą od 2-3 lat nie kupiłem żadnej gry, bo ceny są za wysokie jak dla mnie. Np. zamiast takiej FIFY mogę sobie nabyć 3-4 filmy na DVD. Ale może zrobię wyjątek dla Battlefronta 3 i właśnie dla FIFY 15, bo nie zakupiłem żadnej od 12.

użytkownik usunięty
Ryloth

Ja mam nadzieję, że Ci przejdzie - nazywanie Gothica najlepszym RPG bez zapoznania się BG, PT, M&M jest rzeczywiście dołujące.

ocenił(a) grę na 10

M&M 6 oczywiście?;d

użytkownik usunięty
Dealric

VII też :)

ocenił(a) grę na 10

VII mnie nie przekonała do siebie. Za to karcianka w karczmach zawsze była bardzo przyjemna.

Popieram.
Gothic nawet jeśli chodzi o system walki prezentuje strasznie niski poziom.
Bezimienny jest tylko jeden. I nie chodzi tu o tego obdartusa z Gothick'a.

użytkownik usunięty
GarvinSitho

Cieszę się, że można się tak porozumieć bez nawet wymieniania tytułu gry, lecz mnie to nie dziwi, bo wiem jakim szacunkiem darzysz przygodę prawdziwego Bezimiennego :)

A po tym obdartusie nie pamiętam nic, tylko "pokaż mi swoje towary".

Pewnie , że tak. PT to najlepsze cRPG i basta. Teraz tylko wystarczy czekać na Tides of Numera i modlić się , by było choć w 1/3 tak dobre jak pierwsza część.

Tak btw. widzę , że zakochałeś się w "The Wolf Among Us" ( sądząc po avatarze i ocenie ) i mam szybkie pytanie: czy wszystkie sezony zostały już wydane i spolszczone?

użytkownik usunięty
GarvinSitho

Ja wierzę, że Tides of Numenera mnie nie zawiedzie - na pewno nie będzie to kaszanka.

Wszystkie odcinki sezonu pierwszego The Wolf Among Us są wydane, jedynie nie ma spolszczenia do ostatniego epizodu - dopiero korekty wprowadzają.

Też mam taką nadzieję , choć wznowienie serii po prawie 15 latach będzie trudne , ponadto tworzy je inne studio. Nie czaruje się , nie ma możliwości żeby pobito pierwowzór , ale mam nadzieję , że przynajmniej nie będę żałował długiego czekania i nie będzie to coś pokroju "Duke Nukem Forever".

Dzięki za info. Niedługo pewnie zagram , bo jestem strasznie ciekawy tej produkcji. Z miejsca polecam ci też inną grę Telltale , mianowicie "The Walking Dead".

użytkownik usunięty
GarvinSitho

Grałem w The Walking Dead i z góry mogę Cię uprzedzić, że w The Wolf Among Us jest o wiele mniej samodzielnego chodzenia niż w TWD, wręcz czasem śladowe ilości.

Nie przeszkadza mi to zbytnio. Mam tylko nadzieję , że historia trzyma się kupy i postaci są tak wyraziste jak czytałem.
Zresztą z chęcią zagram we wszystko w czym macza palce Telltale.

ocenił(a) grę na 10

Przypominam, że Tides to nie jedyny rpg na który warto czekać, w końcu obok mamy jeszcze Pillars of Eternity, które ponoć na dniach ma przejść do beta testów ;)

użytkownik usunięty
Dealric

O Pillars nie zapomniałem, ale nie ukrywam, że większy hype mam na Tides - w końcu Torment to moja ukochana gra :)

ocenił(a) grę na 10

Właśnie przez to Pillars pewnie wpyadnie lepiej.
Tides'y są duchowym następcą P:T a przez to muszą dotrzymać poziomu historii i stworzonych postaci.

W Pillarach dostajemy nowy świat i powiew świeżości przez co całość może wypaść korzystniej.

użytkownik usunięty
Dealric

Tides na pewno będzie głębsza grą. Mamy kolejne pytanie: "What does one life matter?".

I wiemy jedno: Ryloth w Tides nie zagra :D

ocenił(a) grę na 10

Wierzę, że tak będzie, ale pewności mieć nie możemy.

użytkownik usunięty
GarvinSitho

I Rylothem na serio nie warto się teraz zajmować, przejdzie mu - obrał gimmick hate'u na Heroes III nie tylko w tym temacie.

użytkownik usunięty
Ryloth

Behold, oto wyznacznik jakości gier - system walki! Co tam, że KOTOR to solidne ukazanie czasów których w filmach SW nie widzieliśmy, z typowym jak dla BioWare świetnym wprowadzeniem towarzyszy i relacji między nimi, oraz jednym z lepszych twistów fabularnym w grach - system walki jest kiepski i cała gra przez to jest kiepska, trzeba olać resztę, nie? Czyli Final Fantasy też pewno odpada, Chrono Trigger, Might & Magic, Fallout - przecież to bardzo słabe gry, na pewno płytki Gothic jest 100 razy lepszy. Spadkobierca najlepszej gry cRPG wszech czasów - Torment: Tides of Numenera TEŻ będzie kiepski. Niestety, ale takie myślenie jest analogiczne do oceniania gier po grafice.

ocenił(a) grę na 4

Tobie się chyba pomyliły gry z filmami... Jak chcesz przede wszystkim nieliniowej i ciekawej fabuły oraz klimatu, to poczytaj książki albo obejrzyj film. W grze liczy się to, jaką daje przyjemność to, co gracz musi robić. A esencją RPG jest walka. Więc jeżeli system walki jest schrzaniony, to nic nie pomoże. A w drugą stronę już tak. Jeżeli gra ma prostą fabułę albo nawet beznadziejną(Force Unleashed II), to jeżeli ma świetny system walki, to nie ma to żadnego znaczenia. Przykładem jest "Eragon". Gra nie oferuje zbyt wiele poza walką, ale że one są świetne i stanowią wyzwanie, to z przyjemnością gram od czasu do czasu. Taki system walki jest za prosty i za łatwy. Walk nie dawały mi żadnej satysfakcji, czy to w KOTORZE czy w Wiedźminie. A że jestem fanem Gwiezdnych Wojen, to do KOTOR-a zmuszałem się aż dwukrotnie. Nic nie pomogło. System walk w ogóle nie umywa się do tych z "Jedi Academy" czy "Force Unleashed"(mówię tylko o grach spod marki "Star Wars"). Już nawet Lego Star Wars dawało więcej satysfakcji z walki.

I tak, wg mnie pierwsze Gothici to najlepsze RPGi jakie powstały. Mają wszystko to, co potrzeba takiej grze i prawdziwy, normalny, dający satysfakcję system walki. A w takim Wiedźminie czy KOTOR-rze walki nie mają żadnego sensu, bo na spokojnie można wszystko przemysleć, a że gracz zaczyna pierwszy, to najczęściej wystarczy jeden cios i po kłopocie. Przeszedłem dwa pierwsze rozdziały Wiedźmina bez problemu, ale nie mogłem się zmusić żeby w to dalej grać. Zwłaszcza, że kamera też irytowała.

Porównywanie systemu walki, który przede wszystkim wlicza się do tego, co określane jest mianem "grywalności" z grafiką jest niepoważne. A tak między nami, to większość moich ulubionych gier jest z lat 2000-2007, więc na grafikę nie zwracam uwagi. I dobrze, bo nie muszę patrzeć na wymagania sprzętowe. Teraz liczy się tylko napakowana grafika niestety, więc jedyną grą, którą mogę ewentualnie kupić jest FIFA.

Aha, i jak chcesz mieć "solidne ukazanie czasów, których w filmach SW nie widzieliśmy" z dobrym systemem walki, to bardzo dobrą pozycją jest "The Old Republic". Ale musisz się uzbroić w cieprliwość, bo gra dłuuuuga.

użytkownik usunięty
Ryloth

Nie, nie pomyliły. Oczekuję po grach, tym bardziej RPG, dobrego klimatu i fabuły. To jest dla mnie wyznacznik rozrywki, które gry mają dostarczyć. A Eagon był niestety kiepską grą która została wydana w czasach zmierzchu ekranizacji gier.

W Wiedźminie jest bardzo dobry system walki. Wymaga wyczucia, rytmu, oraz poznania przeciwnika.

Z tą grafiką chodziło mi o to, że Twoje myślenie jest podobne. Odrzucasz całe gry z powodu jednej rzeczy która Ci się nie podoba - tak samo jakby ktoś odrzucił jakąkolwiek grę przez wzgląd na grafikę.

W The Old Republic był normalny jak na MMORPG system walki. Ani dobry, ani zły. Przestałem w to grać, bo EA przesadziło z mikropłatnościami.

ocenił(a) grę na 4

Zgadzam się, RPG musi mieć 3 rzeczy: dobrą fabułę, klimat i przede wszystkim system walki. Jeżeli coś jest schrzanione, to nie ma sensu w to grać. Jeżeli przez skopany system walki są łatwe, sztuczne, wyprute z emocji i polegają na klikaniu jednego klawisza, to niestety, ale gra jest słaba... Eragon nie ma klimatu, fabułę ma z filmu, ale walki są na dobrym poziomie, więc czasem w nią gram.

W Wiedźminie jest udziwniona, irytująca kamera oraz skopany system walki. Nawet nie chcę pamiętać o tej grze.

Dobra, ale grafika to tylko dodatek do rozgrywki. Ładna cieszy oko, ale przeciętna także nie odrzuca, chyba że już naprawdę jest zła albo ktoś nie lubi starych gier przez to. Natomiast jeżeli esencja gry(bo jak sobie wyobrażasz RPG bez walk?) jest beznadziejna, to nic nie pomoże.

Ja w The Old Republic nic nie płaciłem:) System walki rzeczywiście, ani dobry ani zły, ale znacznie lepszy niż turowy...

ocenił(a) grę na 10
Ryloth

Niestety boleśnie widać, że młodsza część społeczeństwa ma bardzo przykre podejście do gier...

ocenił(a) grę na 4
Dealric

Yhy. Bo wolę starsze gry od nowszych, nie lubię gier ze słabym systemem walki i uważam, że w heroesach są beznadziejne bitwy?

ocenił(a) grę na 10
Ryloth

Za samo pisanie, że Jedy Academy to rpg powinno się zakazywać wypowiadać o gatunku.
Prawdziwe rpgi to choćby BG2 czy P:T czyli gry które pewnie mają "nieemocjonujący system walki" więc muszą być zły

ocenił(a) grę na 4
Dealric

A czy ja napisałem, że to RPG? Napisałem, że ma rewelacyjny system walki, jeden z najlepszych. Nie jakieś głupie tury, tylko walka w czasie rzeczywistym.

PS. Nie wiem, co to za skróty.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones