ta gra zajmuje pierwsze trzy miejsca calkowicie zasluzenie, grajac w nia musisz pamietac o strategii, taktyce, ekonomii i wielu innych aspektach rozgrywki. Poza tym nie zawsze byly czasy kiedy tatus kupowal kazdemu dzieciakowi kompa a sila tej gry polegala na pojedynkach kilku osob na zmiane wykonujacych ruchy. Gra daje ludziom myslacym wiecej emocji niz jakis sraterfild o ktorym za 2 lata nawet nikt nie wspomni.
Brawo, brawo, brawo. Ta gra jest najlepszym przykładem na to, że najlepsze gry powstawały w latach 90-tych. Nie obchodzi mnie dzieciarnia, która gówno wie o grach. Prawdziwa klasyka i prawdziwe arcydzieła już powstały.
Ciekawe, ilu z tych żałosnych pustaków kojarzy połowę z tytułów będących w moich zbiorach:
http://imageshack.us/photo/my-images/42/kolekcjagier020.jpg/
To są prawdziwe gry, to współczesne gówno wsadźcie sobie w zadek.
Ja się pytam gdzie jest Wiedźmin ?! Rozumiem że nie przepadasz za współczesnymi grami, ale dlaczego nie grałeś w naszą piękną polską produkcję RPG?
Chyba że grałeś a nie wystawiłeś oceny. I nie wszczynajmy kłótni jak całkiem niedawno tylko kulturalnie podyskutujmy :) . Chciałbym przypomnieć że dyskusja dotyczyła wyższości gier współczesnych nad starszymi produkcjami ( lub na odwrót zależy po jakiej stronie się stoi ) ! Pozdrawiam!
Mam Wiedźmina, jak widzisz, jest na zdjęciu. Grałem trochę ale mnie znużył. Chcę mu dać szansę ponownie...niedługo. Ale najpierw przejdę parę innych ciekawych gier.
A to nie zauważyłem :) . Ale daj szansę tej grze bo jest tego warta. Jeśli ktoś chce przejść ją na 100 % tak jak ja to naprawdę można spędzić z nią kupę czasu. To szczerze najlepsze RPG w jakie grałem do tej pory ale pewnie masz w tej swojej kolekcji swojego innego faworyta jak mniemam :) . Postacie, dialogi, muzyka i klimat to główne atuty tej produkcji. A znużył cię, bo początek jest rzeczywiście trochę senny ale potem to już płyniesz przez "Wieśka".
Tu nawet nie chodzi o strategię, taktykę czy ekonomię. Ta gra jest niesamowicie grywalna, rozgrywka nie nudzi się praktycznie nigdy. To po pierwsze. Po drugie, takiego klimatu, takiej muzyki, tak ekscytującej eksploracji mapy, takiej podróży w głąb wyobraźni gracza nie oferowała i nie oferuje jak dotąd żadna gra. To gra wszech czasów i nic tego nie zmieni.
Klimat, muzykę i bardziej ekscytującą eksplorację, znajdziesz w niezliczonej ilości grach, zarówno tych starych jak i nowych, co to wgl za pierdo*enie że nowe gry są słabe, kolega w temacie obraził Battlefielda, czyli rewolucje w grach FPS, a idę o bańkę że nigdy nie zagrał :).
Nie znajdę, a jeśli nawet to w niewielu grach. Teraz jakość w treści gier to rzadkość. Dominują techniczne nowinki i grafika, które przyćmiewają grywalność, fabułę i uniemożliwiają długą rozgrywkę. Istnieją wyjątki i dziś również powstają znakomite tytuły, np. Wiedźmin, ale z grami jest jak z filmami. Wchodzi 3D, są coraz lepsze efekty specjalne. Nie ma już zapotrzebowania na dobrą fabułę, na wyraziste postaci, na oryginalność i szeroko pojętą treść. Teraz są "fajerwerki", a one zawsze łatwo przykuwają wzrok gapiów. Te rewolucje w FPS to tak na prawdę nieunikniony znak naszych czasów, modernizacyjna oczywistość, która z twórczością nie ma wiele wspólnego. To jak zachwycać się nowym smartfonem, nie przeczę, urządzonka nowej generacji robią wrażenie, ale pojawią się po nich lepsze zamienniki i pojawią się na 100%. Drugiego Heroesa III raczej nie będzie.
Wyjaśnij mi jakim cudem można obrazić grę komputerową? Czy osobowość o imieniu "Battlefield" będzie chowała urazę do "kolegi", za nazwanie jej "sratelfieldem"?
Battlefield to Battlefield - fajna gra i jest na co popatrzeć. Kilka godzin rozrywki i nie ma Battlefielda. W Heroesa ludzie grają po dziś dzień i tracą na niego nie kilka godzin, ale kilka tygodni, może i nawet miesięcy. Grają całymi latami. Po Battlefieldzie wyjdzie inna gra wojenna z jeszcze lepszą grafiką i wtedy Battlefield przejdzie na półkę graczy do działu "archiwa". Heroes III do dziś nie został zarchiwizowany.
Kilka godzin rozgrywki ? W Battlefielda psychomaniacy widziałem grają po 3000 godzin w rankingach, ale to chyba już jakaś choroba jest :P Istnieje zapotrzebowanie na dobrą fabułę !! Właśnie przykład Walking Dead i The Last of Us ewidentnie pokazał że graczom tego brakowało! Niektóre nowe produkcje potrafią miło zaskoczyć. Sam wolę kiedy gra skupia się bardziej na fabule niż na mordobiciu, liczę że nowa generacja konsol przyniesie powiew świeżości :) A nie kotlet of duty same:P
Z nowych gier ze świetną fabułą jest też dużo, np, The Walking Dead, The Las Of Us, Max Payne 3, Mafia II, Tomb Raider, Far Cry 3, dodatki do gta IV (EFLC), W każdym Call Of Duty fabuła jest świetna, do multika można się czepiać ale do fabuły, trybu zombie, czy kooperacji już nie. Battlefield 3 to rewolucja nie tylko graficznie ale dużo możliwości oferuje ta gra, latanie helikopterem, odrzutowcem, jeżdżenie czołgiem, chodzisz i widzisz jak na górze trwa walka śmigłowców i wiesz że tym sterują gracze a nie boty na skryptach, to jest świetne. Jeśli chodzi o Soundtrack, to Mafia 1 i 2 GTA Vice City i San Andreas, Max Payne 1, Call of Duty Modern Warfare 2, tam masz lepsze soundtracki.
Większość nowych gier to popłuczyny, z wyjątkiem przygodówek i ostatnio zaczęły się odradzać cRPG.
Gra "ze świetną fabułą" to oksymoron bo każda siada przy najlepszych ksiażkach czy nawet filmach, ale najpierw jest Planescape Torment, potem Maska Zdrajcy, potem długo długo nic, potem saga Syberia, potem reszta.
Bo TY tak mówisz?
"Uważam się za fankę serii Gothic, jednak nie uważam owej serii za najlepszy cRPG w historii (tym bardziej, że nie jest to nawet klasyczne cRPG). Gra jest dobra, ale mocno specyficzna i nie wszystkim przypadnie do gustu. Irytują mnie zarówno osoby twierdzące, że "Gothic to DNO, co wy w nim widzicie", jak i "Gothic to ARCYDZIEŁO, jak można go nie lubić". Ci drudzy robią takim jak ja - że pozwolę sobie tak to ująć - straszną siarę w internecie ;P" - to jest fragment mojej odpowiedzi na Twój komentarz tu: http://www.filmweb.pl/videogame/The+Elder+Scrolls+II%3A+Daggerfall-1997-615634/d iscussion/ech,1876122
Tak, lubię Gothica, świetnie mi się w niego gra. Jednocześnie uwielbiam Heroes III* (poprzednie części też były niezłe, czwórka już moim zdaniem mocno nierówna), przeszłam też dwie części Might and Magic (konkretnie "For Blood and Honor" oraz "Day of the Destroyer", niestety "Mandate of Heaven" nie chciał mi działać). Zupełnie nie rozumiem tej wojenki "XYZ to g**no" -"No tak, ty pewnie wolisz ABC, Dziecko Neo". Może by tak po prostu uznać, że każdy gra w to co lubi, a jak nie podoba mu się tytuł, w który gra jego rozmówca, to nie nazywa go od razu dnem/g****/czymkolwiek wulgarnym. Ach, idealistka ze mnie...
*mam tę grę cały czas zainstalowaną, wraz z dodatkami, nieraz do niej wracam.
Może była ona tego wszystkiego prekursorem ale trzeba iść z duchem czasu bo uczeń przerósł mistrza już dawno, np seria Total War, Anno czy też Wargame. Grałem kiedyś w H3 ale jakoś nigdy mnie gra nie urzekła na tyle żeby tak ją gloryfikować.
Stare d.... jesteśmy, jaki dzieciak widział dzisiaj 5.25 lub vhs. Chociaż ja uważam że prawdziwy "gracz" zagra nawet w ponga to historia i początek naszego pozeracza czasu.