6,5 9,3 tys. ocen
6,5 10 1 9267
Heroes of Might and Magic IV
powrót do forum gry Heroes of Might and Magic IV

taka słaba ocena, ale cóż gusta są różne. DLa mnie to najlepsza część ze wszystkich. Piękna,
baśniowa grafika

ocenił(a) grę na 10
kasia84_filmweb

Polaczki lubią łykać odgrzewane kotlety jak CoD, a jak coś się zmienia to od razu jest mieszane z błotem i odrzucane.
Z idiotami nic się nie da zrobić.
Co ciekawe ta "najgorsza część" będąca ofiarą hejtu na każdym polskim forum o grach jest oceniana jako najlepsza część serii przez światowych krytyków i została dobrze przyjęta przez społeczność graczy i fanów serii...

http://www.metacritic.com/game/pc/might-magic-heroes-vi
http://www.metacritic.com/game/pc/heroes-of-might-and-magic-v
http://www.metacritic.com/game/pc/heroes-of-might-and-magic-iv

ocenił(a) grę na 4
DeGreZet

Oho, znalazł się mędrzec socjolog, pełną gębą Europejczyk.

ocenił(a) grę na 9
kasia84_filmweb

dla mnie też najlepsza, większe możliwości taktyczne

ocenił(a) grę na 10
kasia84_filmweb

Dla mnie też świetna część serii na tym samym poziomie co Heroes 3. Dużo nowych, udanych, ciekawych zmian w stosunku do poprzedniej części - to są dalej herosy, ale odkrywa się je od nowa. Do tego "piękna, baśniowa grafika" (jeszcze w 2d:-) i fantastyczna muzyka. Jednostek w zamkach za mało - dlatego 9/10 (i to chyba jedyny minus tych herosów).

ocenił(a) grę na 9
kasia84_filmweb

Ja grałem w tą część i w trójkę i obie uwielbiam, to co w trójce było lepsze, to większa ilość graczy (8), zamków (8, w czwórce 6) i stworzeń przede wszystkim. Ale tu podoba mi się to, że stworzenia mogą chodzić bez bohatera. Magia też chyba lepsza. Edytor trudniejszy i przez to nie dokończyłem żadnej porządnej mapy (w trójce zrobiłem mapę części świata - z Europą, Afryką i Amerykami). Muzykę wolę z trójki.

ocenił(a) grę na 7
kasia84_filmweb

To byłaby najlepsza część gdyby nie żenująco niski poziom trudności przynajmniej jak dla mnie...
Pomijając to trzeba przyznać, że klimat jest świetny, grafika nawet dziś bardzo mi się podoba, w sumie same plusy z jednym dużym "ale" które wg mnie zepsuło grę...

ocenił(a) grę na 9
tokarz85

Niski poziom trudności? Ja w III kampanie kończyłem na najtrudniejszym poziomie, w IV męczyłem się na zaawansowanym. Poziom trudności poszybował do góry względem poprzedniej części. Od III chyba nieco trudniejsza będzie też i II.

ocenił(a) grę na 10
tokarz85

Ta i kampania dla chaosu jest szczególnie łatwa przecietny gracz nawet na easy bedzie miał ne lada problemy..........

ocenił(a) grę na 10
Machinefilm

Zgadzam się z Machinefilm, kampanii chaosu do dziś nie udało mi się przejść, a grę ściągnęłam po wielu latach ponownie jakiś rok temu. Inne poprzechodziłam, misje porobiłam, a chaos jak leżał odłogiem tak leży...

ocenił(a) grę na 10
LemonadeChan

Teraz to z kodami to wezme a co tam.....:)Tu nie chodzi nawet o ostatnią czy którąś tam misje juz tylko pierwszą ...........na samym początku ona jest jakaś chora

ocenił(a) grę na 10
Machinefilm

Dokładnie. Już samo zdobycie zamku to jest trudne, jak masz do dyspozycji same słabe potwory, a potem jest tylko gorzej. Nie wiem, ile razy mi zabili główną bohaterkę.

ocenił(a) grę na 10
LemonadeChan

I taM wogle w tym scenariuszu niemożliwe żeby wybić wszystkie armie wroga.Szczerze to chyba jedyną kampanie która ukończyłem to była kampania śmierci tam wampiry dają olbrzymią przewage w pewnym momencie.Inne to tak po trochu np kampania życia jest cholernie nudna:)

ocenił(a) grę na 8
Machinefilm

W przypadku kampanii śmierci, magia śmierci w połączeniu magią natury daje olbrzymią przewagę. Pozwala przyzywać demony w ilościach zupełnie nieporównywalnych do zwykłego przyzywania. Bardzo to niezbalansowane.

ocenił(a) grę na 9
tokarz85

Jak grasz na niskim bądź średnio-zaawansowanym, to później takie wnioski wyciągasz. Całkowicie bzdurne zresztą.

ocenił(a) grę na 7
Ceglas

Grałem na najwyższym i wiem co pisze więc sobie daruj cieciu.

ocenił(a) grę na 9
tokarz85

Prowokacyjne wyzwiska sobie daruj, bo nie działa to na mnie. W Heroes I-IV kończyłem wszystkie kampanie, zarówno w podstawkach, jak i dodatkach. W takim razie ty jesteś jakimś hardkorem, albo ja niemotą. Kampanię mocy z IV na zaawansowanym jest bardzo trudno zacząć, ze względu na spore ilości berserkerów i słabą przy nich armię bohatera. Rozumiem, że na najwyższym ty startowałeś na każdej mapie bez złota i praktycznie bez armii, ale luz. A co do III, w przeciwieństwie do IV, na większych mapach można użyć takie czary jak Miejski portal, bądź Wrota wymiarów, co bardzo ułatwia obronę zamka przed niespodziewanym atakiem.

Ceglas

Sęk tkwi w tym, że właśnie im teoretycznie wyższy poziom trudności tym gra jest łatwiejsza. Na najwyższym boty nie radzą sobie nawet z najsłabszymi strażnikami. Kolejnym problemem jest to, że gracze komputerowi totalnie nie potrafią wykorzystać artefaktów i mikstur natomiast ich wybór zaklęć w danej sytuacji woła o pomstę do nieba.

ocenił(a) grę na 9
Karpiak

dokładnie, zwiększając poziom trudności, nie zwiększa się poziom umiejętności komputera, a jedynie ilość stworków na mapie

ocenił(a) grę na 8
kasia84_filmweb

Ja lubię najbardziej tę część. Co kto lubi : )

ocenił(a) grę na 9
kasia84_filmweb

SI jest rzeczywiście słabe jako gracz, neutralne potwory walczą całkiem ok. Kłopot w zwiększaniu trudności polega na tym, że ciągle trzeba toczyć trudne walki z neutralnymi potworkami, a gracz komputerowy, o ile nie polega tylko na siedzeniu w zamku z wieżami, nie jest wyzwaniem.
Dla mnie to jedyny minus, ale rzeczywiście duży.

ocenił(a) grę na 4
kasia84_filmweb

Heroes 4 był (byli?) zbyt dużym fikołem wobec czczonej do dziś 3ki. Z pewnością pole walki zmieniło się na gorsze. Inne kontrowersyjne pomysły, zwykle uznane za negatywne to:
- bohater na polu bitwy. Na początku uznałem, że to świetny pomysł, ale nawet najbardziej dokoksowany bohater nie pokona 4 czarnych smoków, więc ostatnie poziomy kampanii były udręką.
- 3 poziomy jednostek albo-albo.
- brak machin wojennych. Oblężenia zamków też poszły w złą stronę (wierze zajmowane przez jednostki a nie domyślnych strzelców)
- drzewo umiejętności pamiętam jak przez mgłę, ale wtedy było dla mnie skomplikowane i wolałem 3kowe (dziś 5kowe uważam, za idealne)
- dobór jednostek do zamków. Kilka jednostek było dziwnych lub nie pasowało (białe tygrysy do Elfów, ifryty dla Lochu lub to trujące coś do Nekropolii)
- przyrost dzienny

Kilka rzeczy się co prawda udało, co przetrwało w mojej ulubionej 5tce:
- muzyka była bardzo dobra
- jednostki rzucające faktyczne czary (nie jak dżin losowe)
- karawany
- parę nowych jednostek, takich jak Koszmary
Ale krzywda była już zbyt duża.

Ja oceniłem 4kę na 4/10. Dość podobnie, jak fanatyczna rzesza 3ki, która gra wyłącznie w 3ke i każdą następną odsłonę uznaje za niegodną. Dla mnie ideałem jest 5ka Tribes of the East.

ocenił(a) grę na 9
Keiser_Soze_666

poniekąd się zgodzę ze zdaniem o braku machin wojennych i oblężeniu zamku, które było kiepskie.
ale ze zdaniem, że nawet wykoksowany bohater nie pokona kilku czarnych smoków już nie.
Zależy o ilu mówisz , o 10 to nie, ale o kilku powiedzmy 3/4 jak najbardziej się da. Baaa dzisiaj tego dokonałem.
3 czarne padły bez problemu - przy pomocy czarów przywoławczych,
A jednego zabiłem własnoręcznie waląc go po mózgownicy laską.
W poprzedniej kampani miałem łucznika z dopakiem perków pod łuki i z dobrym orężem to na arenie walcząc z 3 czarnymi zastrzelił wszystkich bez większego problemu.
Mnie osobiście zmiana ustawienia kamery podczas starć nie przeszkadzała, lewo prawo czy góra dół to mi obojętne.
kwestia wyborów w zamku co budować jak wspomniałem u siebie wyżej jest kwestią sporną.
Niby masz jakiś wybór to czy tamto, tylko ten wybór jest bardzo znikomy.
Jak wspomniałem elfy wygrywają z tygrysami, dziny z nagami, archanioły z konnicą czy mnisi z krzyżowcami.
Gdyby były tam istotne wybory jedno dobre vs drugie dobre, coś co naprawdę miałoby znaczenie, to byłoby nad czym się zastanawiać ale przykłady nie przychodzą mi do głowy.
Tak to pewnie było w zamyśle , ale w praktyce nikt na poważnie nie wybierze nag mając wykoksane dżiny.
podobnie dobry pomiot kościany, ale wampir lepszy i z tym samym przyrostem jednostek wampir depta pomiota.
A już zamek natury i jego portal istot to wgl.
tam się liczą tylko osetnice i modliszki, reszta jest zbędna. nawet próbowałem kiedyś na siłę dać się popisać pozostałym jednostkom. Nie ma to sensu i szkoda na to kasy, bo 20 żywiołaków wody jest na równi z 12 osetnicami, a już produkcja leprechaunów czy satyrów to wgl nie wiem czy ktoś naumyślnie to kupuje. zanim te pokurcze się ruszą zostaną zdziesiątkowane przez jednostki strzelające.

ocenił(a) grę na 9
kasia84_filmweb

ponownie gram w HOMM4 i ponownie bawię się świetnie.
Wszak największą nostalgię mam do HOMM3 bo za dzieciaka jeszcze nie mając komputra spotykaliśmy się we trzech u kumpla i graliśmy potyczki do wieczora, ale po poznaniu czwóreczki zdecydowanie uznaję ją za najlepszego heroska.
Dlaczego ?
* uwolniony bohater- jest to fenomenalna sprawa do której słyszałem , że nigdy nie powrócono. W końcu nie była to kukła przyklejona do konia a postać która nie tylko rzucała czary ale potrafiła i solidnie zasadzić kopa.
baaa, jedną kampanię przeszedłem bohaterem bez jednostek, bo miałem tak potężnego maga, że rzucał 4to poziomowe czary przywoławcze z magii natury i napier.dzielałem baśniowymi smokami, modliszkami i osetnicami.
* karawany - mistrzostwo !!!
* ruchome jednostki - kolejna fenomenalna sprawa. nie musiałem wracać bohaterem po kolejny dopak mobków, tylko mogłem tymi mobkami samemu podejść.
* wybory pomiędzy budowlami - wszak jest to takie pół na pół,bo po co brać białe tygrysy jak elfy są lepsze, po co budować kawalerzystów jak archanioł miażdży tę jednostkę.
więc niby wybory były, ale w sumie każdy gracz i tak wybierał wampiry a nie kościane pomioty, czarne smoki nie hydry.
ok było kilka momentów prawdziwego wyboru jak np zmory czy ifryty. zmory rzucały strach, a ifryt był silny.
ale już dżiny a nagi to wiadomo, czy chociażby tytani a mechaniczne smoki. Kto brał dobrowolnie te mechaniczne badziewie ?
* ciekawa, przyjemna muzyka - wszak nie zwracam uwagi na muzykę w grach, ale potrafię tutaj przytoczyć niektóre szlagiery które przygrywały w trakcie gry, jak np zawodzenie barytonem w zamku natury.
* wyglądy jednostek - ok jest to kolejne pół na pół, bo np takie elfy wzgl H3 wyglądały kiepsko, ale już archanioł wzgl H3 kozacko.
wampiry w H4 kiepsko, w H3 kozacko, zombie w H3 średnio, w H4 super. Gryfy w H3 kiepsko, w H4 super.
Ale to kwestie sporne i mocno subiektywne.
* Kampanie - jakoś przyjemniej mnie się gra w kampanie w H4 niż w H3.
H3 to tylko singlowe mapy, do kampani podchodziłem i porzucałem po jakimś czasie.
W H4 przeszedłem z przyjemnością wszystkie kampanie wraz z dodatkami.
Dla mnie ten tytuł jest fenomenalny i przezaje.bisty. Stawiam go o krok przed H3 - wiem, herezja, ale cóż, mnie się lepiej bawi przy H4.