Najgorsza gra jaką miałem na PS2, napaliłem się na nią a tu taka lipa.

no troche jest nudna i irytujaca

Oj tak. Pamiętam, że było w CDA. Odpaliłem, pograłem z 40 minut i wyrzuciłem z dysku. Straszna lipa.

Ogólnie misje od agencji są i tak lepsze niż w dwójce ale reszta jak na przykład misje poboczne to nuda na maxa.Moim zdaniem jest to gierka typu zapoznaj się z nią by mieć własną opinie na jej temat i raczej tyle,choć nie mówię że to lipa na maksa bo Just Cause ma jakieś tam plusy które jednak nie chce mi się wymieniać.

A ja myślałem, że Total Overdose jest jedną z najgorszych tego typu. W JC mimo wielkiego świata jest ten sam motyw pustki co w Oblivionie, nudne, monotonne miejsca. Poza tym misje z czasem nużą, denerwują, fizyka jazdy pojazdami spartolona, miałem wrażenie ślizgania się po drodze, lewitowania, osuwania się itp. Pusty świat którego nie ma sensu zwiedzać, o ile w Total Overdose miało sens, jako że po uzbieraniu różnych rzeczy poutykanych tu i tam w zakamarkach miasta, można było odblokować ulepszenia, tutaj w JC to nie ma sensu, przynajmniej nie wytrzymałem z tą grą na tyle długo by się przekonać czy można usprawniać swoją postać. Strzelanie też nie zachwyca; podczas misji ciągle, nie wiadomo skąd wyłażą przeciwnicy, jest ich nieskończoność dopóki nie zrobimy zadania, już nie wspominając o zapisie gry, tylko w konkretnych momentach, miejscach, a jak trzeba kończyć nagle, to od nowa całą misję, tragedia, trzeba trochę czasu na tą grę przygotować, aby nie powtarzać misji. Sterowanie podczas spadania ze spadochronem, czy podczas pływania niewygodne, trzeba by dłużej pograć by się przyzwyczaić. Nie można włazić do żadnych budynków, wszystkie drzwi są nieotwieralne. Grafika niezbyt ładna, brzydkie miasteczka, domy. W każdym razie trochę pograłem i się zdegustowałem, gry nie ocenię, za mało w nią grałem, ale jakbym przeszedł, to ocena nie była by wysoka, pewnie dałbym jej mniej niż dla Total Overdose, może 4... Na plus np. są pojazdy w JC, duża różnorodność i różne ciekawe modele, no i w sumie ten wielki świat, ale z drugiej strony można by tą mapę skrócić o parę razy, bo to tylko męczy takie telepanie się od punktu A do B, sztucznie powiększony świat, a wystarczyłaby tylko część z tego aby dobrze się grało i nie nużyło gracza. Total Overdose udało mi się przejść mimo iż z czasem zaczęła nudzić, ale była na tyle krótka, że dało się ją skończyć. Trzeba się rozejrzeć po innych tego typu grach, musi być coś lepszego z tego rodzaju gier, bo w JC 2 i 3 jakoś nie mam zamiaru grać, recenzje też nie są przychylne, więc kolejne monotonne klony monotonnej jedynki sobie daruję.