Właśnie ukończyłem i szczerze mówiąc trochę się zawiodłem bo dwa poprzednie epizody wypadają trochę lepiej, nie wiem może dlatego że nie pojawiły się żadne nowe lokacje albo zakończenie. No właśnie co do zakończenia 3 epizodu to chciałem po prostu żeby ojciec Chole zginął nie chciałem nic zmieniać bo wiadomo że więcej szkód ale nie było wyboru ;/ Co ma oczywiście sens bo twórcy musieli by zrobić dwie alternatywne wersje 4 epizodu ale mimo wszystko nie podobało mi się to.zy
SPOJLER!!!!! NIE CZYTAĆ!!!! JEŚLI KTOŚ NIE PRZESZEDŁ!!!!
Widok sparaliżowanej Chloe łamie mi serce :( NIE, NIE, NIE ja tego nie pojmuję do wiadomości, chce starą Chloe i to już, bo inaczej twórcy gry mają u mnie przerąbane :) Oby Max to jakoś naprawiła, bo nie wierzę, że teraz trzyma z tą wredną Victoria i z tym przeklętym klubem Vortex :(
Hej napiszesz jakie podjąłeś decyzje, ale główne?, moje pełne wrażenia napiszę w czwartek teraz nie mam czasu :/
Sorry zapomniałem oznaczyć temat że zawiera spoilery ;/
tutaj screen z moimi decyzjami: http://i.imgur.com/JWQ2wx8.jpg
I ciekaw jestem czy tobie też uschła roślinka? Bo mi niestety tak ale pojęcia nie mam dlaczego tak się stało, podlewałem w każdym epizodzie.
A co do zakończenia to teraz tak sobie myślę że twórcy chcą to pokazać z innej perspektywy bo to nadal ta sama Max, tylko że teraz obracamy się trochę w innych kręgach dzięki temu dostaniemy dostęp do różnych informacji do których normalnie nie mielibyśmy szans się dostać.
Niestety, ale też mi Lisa uschła, widocznie za dużo się ją podlewało, (w 1 i 2) ale nie mam zamiaru, tego poprawić, trzeba żyć, z konsekwencjami swoich czynów. Co do nowej Max, może masz rację, że to da nam trochę opcji, aby dowiedzieć się co się stało z Rachel, ale ja chcę starą Chloe, mam nadzieję, że jakoś wrócimy do starej rzeczywistości, która była według mnie lepsza od tej :)
Sorry, że tak zaraz pod swoją wypowiedzą, widać, że większość pocałowała Chloe xD Ja też :D
A czemu nie ma procenta pod 3 wyborem? You side witch Chloe?
Czy ja wiem czy lepsza jeszcze nie znamy tej. A i widzę ze jestem głównie w mniejszości(chodzi o całowanie).
Ja go uratowałam (dało się go nie uratować?) i teraz bardzo żałuję :/ Wydaję mi się, że twórcy i tak to naprawią bo nie wiem jak dalej mieliby ciągnąc tą fabułę :P
PS.Czy tylko mnie przeraziły te wieloryby na plaży?
Ja próbowałem go nie ratować więc w ogóle nie ruszałem kluczyków. I akcja wyglądała następująco ojciec Chole ruszył do drzwi i wtedy wszystko zrobiło się szare i rozmazane Max powiedziała że musi spróbować go uratować i na ekranie pojawił się przycisk do cofania czasu. Co do tego że wszystko wróci z powrotem to jestem tego pewien bo po co były by te wszystkie wybory? Dzięki temu po prostu będziemy mogli swobodnie rozmawiać ze wszystkimi ludźmi którzy niespecjalnie nas do tej pory lubili ;]
Też w moim odczuciu epizod troszkę słabszy od poprzednich, ale i tak bardzo mi się podobał :) w zakończeniu to ładnie pojechali, nie spodziewałam się czegoś takiego. Mam nadzieję, że już w kolejnym odcinku wszystko wróci do normy. Bo w sumie zobaczyliśmy w tym alternatywnym życiu Max trzymającą z Vortex club, no ale to niekoniecznie ułatwiłoby jej zbadanie sprawy Rachel, bo być może w tej rzeczywistości nie ma już nawet żadnej sprawy Rachel. Więc mam nadzieję, że szybko to odkręcą i wszystko wróci do normy :) i ten krótki teaser - imprezka w klubie, no i dark room... ciekawe czego się dowiemy w nowym odc. Mi się cały czas wydaje, że Nathan nie jest taki straszny jak go malują a z kolei Jefferson może mieć coś na sumieniu. Nie mogę się doczekać żeby poznać prawdę :)
no i R.I.P Lisa the plant :( w życiu bym nie przewidziała, że padnie z nadmiaru podlewania :D
Dostała samochód na urodziny, było widać na zdjęciu chwilę wcześniej. Prawdopodobnie rozbiła się gdzieś i doznała zbyt poważnych obrażeń.
W ogóle, mam wrażenie, że w tej alternatywnej rzeczywistości spotka właśnie gdzieś Rachel.
Zgadzam się, tym bardziej, że ojciec w wersji pierwotnej także miał wypadek samochodowy więc stawiam, że przeznaczenia nie da się oszukać.
Co do roślinki Lisa, to na początku 2 epizodu (za pierwszy razem tego nie zauważyłam i też podlałam) rano dostajemy smsa od matki, żeby nie zapomnieć o podlewaniu kwiatka ale też go nie utopić. Nie podlałam więc w 2gim epizodzie i kwiatek przeżył.
Zostawiliście znak motyla w domu Chole?
Oglądaliście Lśnienie? W dormitorium (drugi epizod) obok drzwi jednej z dziewczyn (nie pamiętam cholera imienia, pierwsze drzwi od wyjścia z budynku) było napisane "REDRUM". Dla tych, co nie oglądali - przeczytajcie słowa od końca ;)
Taa tu jest takich smaczków milion ;] Było sporo nawiązań do książek S. Kinga min. Lśnienie jak wspomniałeś, Cujo czy kilka innych ale twórcy puszczają też oczko do fanów Twin Peaks czy Strefy mroku :D
Dokładnie i za to tę grę uwielbiam ;)
A gdy w 2 epizodzie Max po spojrzeniu na słońce miała wizję przypomniał mi się PI.
Zostawiłem znak motyla ale wątpię żeby to miało jakieś znaczenie może będzie łatwiej dzięki temu wytłumaczyć sparaliżowanej Chole moce Max ;]
Ja stawiam, że dzięki temu wytłumaczysz niebieskowłosej Chloe, że jej obecne życie nie jest takie złe.
Zastanawiałem się trochę nad tym motylem zostawionym w domu młodej Chloe i szczerze mówiąc nie widzę za bardzo sensu tego posunięcia. Skoro młoda Max zostawiła te graffiti kilka lat temu, to zarówno pełnosprawna, jak i niepełnosprawna Chloe powinna być przyzwyczajona do jego obecności (bo malujemy je zanim zdecyduje się, czy jej ojciec będzie jechał samochodem, czy autobusem). Najlepszym, co nie znaczy że logicznym, wydaje mi się rozwiązanie, że pełnosprawna Chloe zobaczy ten znak pierwszy raz dopiero w teraźniejszości i uwierzy Max, że tej udało się cofnąć w czasie tak daleko i jakie opłakane skutki to miało. Tyle, że to bez sensu, bo przecież od lat ten obrazek tam był i nie ma szans, żeby Chloe go wcześniej nie widziała.
Co do linii czasu z niepełnosprawną Chloe, to tak jak pisał ElTabasco, może dzięki temu wytłumaczymy przyjaciółce swoje moce. Tyle, że to dalej nie ma za bardzo sensu skoro ten motyl tam był od lat. Bo jak?
-Widzisz tego motyla? To ja go namalowałam kilka godzin temu.
-Nie żartuj, on tu jest od dawna. Zrobiłaś go jak bawiłyśmy się w piratki, pamiętasz? Piękne czasy… <chlip, chlip>
-…..
Mnie się odcinek podobał na równi z poprzednimi. Tym razem położono cały nacisk na relację Max z Chloe, praktycznie nie popychając głównej akcji do przodu, świetnie budując sympatię gracza do niebieskowłosej, aby na końcu kompletnie zaszokować. Mam wrażenie, że na początku kolejnego odcinka Mad Max „odkręci” sytuacje i dalej będziemy się poruszać w „głównym” nurcie czasu. Natomiast nowa umiejętność bohaterki może się przyda w powracaniu do wydarzeń z poprzednich epizodów? Wtedy ładnie by się wpisywały opcjonalne zdjęcia, które robimy w każdym z odcinków. Podoba mi się też, jak Max na własnej skórze mogła się przekonać o wybuchowym charakterze przyjaciółki, gdy cały odcinek było pięknie, a skończyło się głupią kłótnią. No i poszczególne sceny – ta na basenie, czy w pokoju Chloe – fajne, romantyczne napięcie między dziewczynami.
Z wyborów – pozwoliłem Chloe wziąć pieniądze (po pierwsze – dajmy dziewczynom się wyszaleć ;), a po drugie, skoro dyrektor „zgubił” kasę to powinien przestraszony oddać ją z własnej kieszeni, a na biednego nie wygląda), pocałowałem Chloe (oczywiście!), stanąłem po jej stronie w konfrontacji z Davidem, nie zabiłem psa (jak widać po statystykach, najbardziej oczywista decyzja, wiara w ludzkość choć trochę odzyskana) i Chloe ma broń. Z mniejszych niestety zalałem roślinkę :(, zostawiłem po sobie graffiti i między innymi poprawiłem ocenę Warrena, ciekawe czy będzie z tego dym.
Problem natomiast sprawiły mi zdjęcia i będę musiał wracać w kilka lokacji i jeszcze raz poszukać odpowiednich miejsc. Na przykład figurka ptaka w gabinecie dyrektora – ani przez moment nie mogłem zrobić jej zdjęcia, podobnie z papierosami Victorii (bo jak się domyślam to o nie chodzi).
W następnym epizodzie akcja musi ruszyć z kopyta, być może Max wytłumaczy Chloe, że niektóre rzeczy w życiu po prostu muszą się wydarzyć, i nawet jeżeli są bardzo przykre, to być może są lepsze od istniejących alternatyw. Powinniśmy odkopać więcej brudów na temat Nathana i Victorii, być może również lepiej poznamy motywacje Davida. Dobrze, że odcinki wychodzą w miarę regularnie i nie trzeba długo czekać. :)
Też własnie z tymi zdjęciami miałam problem, dlatego dziś powracam tylko w celu wykonania ich :)
Odnośnie broni, to chyba jako jedna z nielicznych postanowiłam zostawić ją na miejscu. Coś czuję, że będzie ona dowodem w sprawie, stąd wolałam aby Frank ją miał (chociaż zaczęłam dostrzegać tej postaci dobre strony - facet miał w życiu po prostu pecha i nie sądzę, że jest związany z zaginięciem Rachel)
Mnie Frank kupił postawą wobec psów. ;) Co nie zmienia faktu, że jest niebezpieczny i wolę, żeby to dziewczyny bardziej kontrolowały sytuację. No i do tej pory autorytety niespecjalnie pomagały (dyrektor, policja, nie mówiąc o Davidzie), więc nie ufam ich działaniom w Arcadia Bay.
Kradzież kasy dla niepełnosprawnych ? ;] A tak z ciekawości po kradzieży kasy Chole zwróciła Frankowi kasę? Co do opcjonalnych zdjęć to jak na razie mam wszystkie, ogólnie nie jestem fanem osiągnięć w grach ale tutaj zrobione jest to naprawdę fajnie.
Nie było żadnej dodatkowej sceny z Chloe i Frankiem, więc nie, kasy jeszcze nie zwróciła.
Ja mam podobne wrażenia co większość z was więc nie będę się wypowiadał. Ale jak już rozmawiamy o podjętych wyborach to powiem wam...
-że zdecydowałem by Max pocałowała Chloe (ship 'em!)
-zdecydowałem się by Chloe ukradła kasę (tyle że... gra coś mi wariuje i zmieniła na końcu epizodu mój wybór na zostawienie kasy, tak samo miałem z 2 epizodem, oczerniłem Davida a gra mi zmieniła na Nathana)
-trzymałem stronę Chloe
-rzuciłem psu kość na parking
A co do dwóch rzeczy... ratowanie dupska tej fioletowłosej... tym razem przed ochlapaniem przez samochód... Rly? Najpierw piłka, potem toilet paper a teraz byle kałuża... #noniemoge ... Natomiast drugą rzeczą jest to jak Frankowi wywala się jedzenie na podłogę... - I WAS EATING THIS BEANS!" Haha xD Brzmi to w mojej opinii komicznie. Epizod w sumie ok tylko czemu Chloe wepchnięta na wózek?! Why? Nie lubię was Dontnod.
Dobra, to może ja coś też trochę więcej napiszę, dziś przechodzę 3 epizod po raz drugi, bo uważam, ze niektóre wybory (nie fabularne spokojnie :) pominęłam więc muszę to nadrobić. Ogólnie odcinek mi się najbardziej podobał, ze wszystkich (końcówka przebiła zakończenie 2 epizodu) Super, że tak dużo czasu twórcy zajęli się budowaniem relacji Chloe i Max co mi się cholernie podobało.
Moje wybory - ukradłam kasę, dlatego, że Chloe będzie łatwiej oddać dług Frankowi, a dyrektora mam gdzieś jak on sobie z tą sytuację poradzi :D
Pocałowałam Chloe a jakże xD Mam nadzieję, że to będzie miało duży wpływ na ostatnie 2 epizody
Trzymałam stronę Chloe, co po statystykach (w wersji na PS3) wyszło aż 87%, tak więc gracze wiedzą co dobre :)
Nie skrzywdziłam psa, tu nawet się nie wahałam :)
A tak trochę wejdę na główny temat, to Max na pewno wróci do starej rzeczywistości (pytanie tylko jak?), widać to na przykładzie teasera do 4 epizodu, kiedy bohaterka jest w starych ubraniach, a impreza pewnie będzie końcowym etapem w grze.
Tylko kurde czemu przy końcówce Max i Chloe musiały się pokłócić, i nawet się nie pożegnały, przykra scena co mnie osobiście bardzo mobilizuję to naprawienia tego co żeśmy popsuli :(
Mam takie pytanie czy macie pojęcie co znaczą te martwe ptaki na podwórzu w domu Chloe i w barze Two Diner, jest ich pełno, nawet Max była zdziwiona kiedy wybierałam opcję LOOK. Ktoś ma jakąś teorię ja pojęcia nie mam....
No właśnie to jest dziwne, tak samo kiedy porozmawiamy z rybakiem dowiemy się, że w Arcadia Bay nie ma już praktycznie ryb, wszystkie wymarły. Pewnie ma to związek z tą zbliżającą się katastrofą i zmianami klimatu (jak to w grze często określają), a jako że zwierzęta odgrywają też jakąś symboliczną rolę w grze to być może ma to też inne znaczenie, ale niekoniecznie ;] ogólnie motyl i ptak łączą się w tej grze z postacią Chloe, ale akurat wydaje mi się że te martwe ptaki nie są jakąś istotną wskazówką w tym momencie :)
Słuchałem teori https://www.youtube.com/watch?v=CgRvef7TB48 a i ta https://www.youtube.com/watch?v=4vY5-VcUmo0 mogą być odpowiedziom na twoje pytanie.
Ja myślę, że martwe ptaki, tak samo jak ryby i wieloryby na koniec, są po prostu kolejnym zwiastunem zbliżającej się apokalipsy.
Epizod ogólnie bardzo mi się podobał, mimo że nie zawierał zbyt dużo akcji. Plus dla twórców za przybliżenie nam relacji dziewczyn i te momenty np. na basenie, kiedy (przynajmniej moim zdaniem) bardzo, oj bardzo, było widać chemię między Max i Chloe. Pomysł z cofaniem się "w zdjęcia" naprawdę dobry, ale wprowadza też dużo komplikacji, ponieważ, jak zresztą już zobaczyliśmy, tak dalekie cofanie się w czasie totalnie zmienia teraźniejszość. Sparaliżowana Chloe - szokujący widok. To mi się nie podoba. Jestem pewna, że Max wróci do starej rzeczywistości, mam tylko nadzieję, że prędzej, niż później, bo to nie to samo, gdy Chloe nie jest tą zbuntowaną, niebieskowłosą dziewczyną, którą zdążyłam bardzo polubić.
Co do wyborów:
- ukradłam pieniądze
- pocałowałam Chloe, żadnego dylematu w tej kwestii (nie wiem, czy od początku był plan na taki wybór, czy został dodany w związku z reakcjami i oczekiwaniami graczy, ale i tak się cieszę)
- trzymałam stronę Chloe
- nie skrzywdziłam psa
- Chloe ma pistolet
No i mi też umarła roślinka :(
Nie tylko dyrektor będzie musiał sobie z tym poradzić, ale też osoby niepełnosprawne... Co jest dosyć ironiczne biorąc pod uwagę fakt, że potem Chloe ląduje w wózku :p czyżby karma!
Ja nie ukradłem z bratem i też loduję. Może u tych złodziei będzie gorzej dla Chloe. Typu brak podjazdów, mniejsza akceptacja itp.
Myślę, że to nie będzie miało wpływu - w końcu to alternatywna linia czasowa, w tej historii Chloe niczego nie ukradła. Tak czy inaczej zaparkowała auto na dwóch miejscach dla niepełnosprawnych a pieniądze ukraść chciała - na to nie mieliśmy wpływu :)
A ja podam tylko swoje wybory, bo nie chce mi się rozpisywać (i tak nikt mi nie odpisze, więc po co? [*] )
Ukradłem kasę.
Nie pocałowałem Chloe (Sorry, ludzie, ale w tym domu, a zwłaszcza w pokoju Chloe, są kamery! LOL jak David sobie obejrzy nagrania z kamer i zobaczy wasz pocałunek to się wk**** niesamowicie ^^' )
Stanąłem po stronie Davida, gość się stara, po prostu mu to nie wychodzi ;p
Nie skrzywdziłem psa.
Chloe nadal ma pistolet (nawet nie wiem jak to się mogło zmienić, skoro w drugim ep. próbowałem zastrzelić Franka)
A moja roślinka żyje <3 Tylko dlatego, że zapomniałem jej podlać w pierwszym odcinku, ale żyje <3 No i ciekaw jestem czy ten króliczek jest nieśmiertelny, bo po nakarmieniu go nie widzimy symbolicznego motylka ^^
Jeśli chodzi o pistolet to wszystko masz ok ja wybrałem opcję nie strzelaj do Franka i zabrał mi pistolet później zagrałem jeszcze raz i wybrałem opcję strzel do Franka i w ten sposób go odstraszyłem i pistolet wciąż miała Chloe
Przeliczyłeś się z tym ze nikt ci nie odpisze.
Ja zrobiłem z bratem dokładnie tak samo. No nie licząc kasy my ją zostawiliśmy.
WOW... WOW.. i WOW
Ogólnie o ile pierwsze dwa epizody były na prawde spoko, tak ten trzeci jakoś zwalił mnie z nóg. Na prawde, nie moge się doczekać czwartego....
Co do Max, to na pewno wróci do starej rzeczywistosci z kilku powodów.
1. Gdyby miala nie wrocic, to wiekszosc decyzji podjetych przez te 3 epizody poszlaby sie jebuać.
2. Nie wiem czy dobrze akurat tutaj łącze, ale gdy jest scena z wielorybami to mad max patrzy (chyba) w miejsce j latarni morskiej, której chyba po zmianie przeszlosci nie ma - co sie wyklucza samo przez się zważywszy, że mniej więcej wiemy co będzie sie działo - ale to moze być nadinterpretacja ; p
3. Nie chce mi sie rozpisywac no ale ciul
A co do powrotu
Zapewne wróci tą samą drogą, którą przyszła.
Co do podjętych przeze mnie decyzji, tak najogólniej i z pamięci:
-nie ukradłam pieniedzy
-pocałowałam Chloe - jakoś sobie upatrzyłam, po za tym... Czy tylko ja jestem taka dziwna no ale.. miedzy tą dwójką ewidentnie jest chemia
-nie skrzywdzilam psa
-lisa umarła
-pistolet ma chloe
A co do samej końcówki.... to cóż ... Serducho boli.
W mojej opinii trzeci epizod jest najsłabszy z dotychczasowych. Mam wrażenie, że poza zakończeniem nie wydarzyło się nic ciekawego. Ani nie przybliżyliśmy się do zagadki Laury Palmer, znaczy się Rachel Amber, ani nic ciekawego nie do dano do motywu zbliżającej się katastrofy. Ot ptaki leżą na ulicach, a na końcu wywaliło wieloryby na plaże. Wracając do Rachel to dalej jest zabieg, że wszyscy ją znają, a tak naprawdę nikt jej nie zna i nie wiadomo co się stało. Potrzeba nowych wskazówek, a nie spędzenie całego epizodu na pokazaniu relacji pomiędzy Max a Chloe. To można robić tak jak robiły to poprzednie epizody, czyli w trakcie prowadzenia śledztwa. A co oprócz tego? Że David bawi się w podglądanie i w rezultacie nie jest złym gościem wiedzieliśmy już wcześniej, podobnie jak o Franku romansującym z Rachel.
Jedyne co było istotne to zakończenie i uratowanie ojca Chloe. Jak już cofnęliśmy się o te 5 lat to ja już wiedziałem jak to się wszystko skończy. Może niekoniecznie Chloe na wózku, ale, że nie będzie tak słodko, jak to na pozór może się wydawać. Jeśli ktoś nie widział filmu "Efekt Motyla" z 2004 roku to może czuć się zaskoczonym. Ja go widziałem i jednocześnie miałem w pamięci, czym jest teoria chaosu, dlatego po prostu wzruszyłem ramionami. Mam nadzieję, że szybko wrócimy do rzeczywistości z pierwszych epizodów, bo tej w której Chloe jest na wózku nie chce i nie potrzebuje. I nie wiadomo czy w tej rzeczywistości w ogóle Rachel Amber zaginęła, a ten motyw mnie akurat najbardziej ciekawi.
Swoją drogą to zastanawiam się czy Rachel nie posiada/posiadała takich samych umiejętności jak Max (ewentualnie, w jakiś sposób je przekazała dziewczynie)? Chodzi mi o to, że wszyscy ją znają i w zdecydowanej większości przypadków lubią. Jednym słowem jest wszędzie i nawet jakiś TIRowiec może stwierdzić, ze ją znał. To nie jest normalne... No chyba, że ma się w rękach mnóstwo czasu i zna wszystkie dobre odpowiedzi. Wcielając się w Max w grze mamy praktycznie zawsze możliwość cofnięcia czasu i wybranie najlepszej możliwej odpowiedzi. Oczywiście nie musimy tego robić, ale kto by nie chciał być idealny i sprawić, żeby wszyscy nas lubili/podziwiali? Ja grając właśnie staram się wszystkim pomagać lub imponować, bo uznałem, że Max tego potrzebuje, żeby nie być całkowitym odludkiem. Z biegiem czasu zacząłem zauważać, że bycie idealnym jest szkodliwe, bo nasz wizerunek jest oparty tylko na tym, że umiemy cofać czas i wybrać najlepszą odpowiedź. Zawsze wiemy co odpowiedzieć, jak się zachować, zareagować. Nawet ktoś komu byliśmy obojętni będzie pod wrażeniem. Czy tak nie było z Rachel? Mimo, że znamy ją tylko z opowieści innych to chodzący ideał i nie lubią jej ci, którzy są o nią zazdrośni jak Victoria. Nie mówiąc już o tym, że wiadomość Nathana o Rachel w ciemnym pokoju na pewno nie jest przypadkowa.
Wracając do zakończenia to chociaż go nie lubię i mam nadzieję, że wrócimy do rzeczywistości z pierwszych epizodów to stawia fajne pytanie moralne: Jak powinna się zachować Max? Od początku chciała, żeby Chloe miała ojca, bo wszystko co w jej życiu złe wydarzyło się od jego śmierci. W nowej rzeczywistości jej ojciec żyje, ale Chleo skończyła na wózku i dziura w gardle wskazuje, że łatwo jej rozmawiać nie będzie. W niczym nie przypomina Chleo ze starej rzeczywistości, a to ją lubiła i na swój sposób podziwiała Max. I co teraz? Z jednej strony może wszystko „odczarować” i zachować status quo, ale znowu pozbawi Chloe ukochanego rodzica. Z drugiej to nigdy już nie będzie ta sama Chloe co wcześniej, ale może będzie szczęśliwsza, bo jakby na to nie patrzeć, jest kaleką, ale ma ojca. Co my byśmy zrobili? Czy poświęcili rodzica na rzecz naszego zdrowia, czy poświęcili go na rzecz naszego własnego życia? Całkiem ciekawe pytanie moralne, szczególnie, że to pewnie Max będzie musiała decydować.
Co do podjętych decyzji to:
- Ukradłem pieniądze
- Kiss z Chloe
- Poparłem Davida
- Nie skrzywdziłem psa
O znam tom teorię i uważam ze masz racje ale wybory masz dziwne.
Ja z bratem zostawiliśmy pieniądze, Brak pocałunku(to jest zabawniejsza opcja tak przy okazji), popraliśmy Davida i oczywiści pies żywy brat mnie głupio zapytał czy aby na pewno on przeżyje na parkingu.
Ja nadal uważam, że to nie jest prawda, a po prostu Rachel posiada takie same moce jak Max. No cóż myślę, że po 4 epizodzie więcej na ten temat się dowiemy, mam nadzieję ;)