Dla jasności gra jest świetna - grafika, MUZYKA, suspens!
Jednak....
Kupiłem, o chciałem się odprężyć, wreszcie wolny weekend, chwila dla siebie
GUZIK!
Stereotypowa drama o nastolatkach okazuje się być skorupką, która pęka po paru minutach gry.
Nie wiemy jakie reguły rządzą tym światem, banalne postaci po czasie stają sie ludzie, nie są dobre ani złe są złożone.
Czy szkolna franca rzeczywiscie jest pusta i zepsuta? Czy to taktyka obronna? Czy mieszanina wielu? Moze jest częścią tego pokręconego planu i wie więcej niż się wydaje? Czy zakochany w protagonistce kujon wpadł w chwilową wściekłość , czy coś sie za tym kryje? Nawet na wysypisku znaleźliśmy trupa, ale czy widać jego twarz?
To jest dobrze napisany KRYMINAŁ, po 4 epizodzie podejrzewam już wszystkich o wszystko (na razie tylko matka Chloe jest poza moim celownikiem:)
Oczywiście sa małe rysy w scenariuszu, typowe "nie mówimy wcale o tym złym żeby było wielkie BAMMM" - podejrzewałem tego belfra od poczatku bo nic ZŁEGO o nim nie mówiono. Tylko i wyłącznie dlatego.
Podsumowując - to nie jest relaksująca gra jaką miałą być, to interaktywny film i emocjonalny rollercoaster.