Grę śledziłem od kiedy tylko powaliły się pierwsze informacje, miałem ogromne oczekiwania co do tej produkcji i się nie zawiodłem. Pierwszy epizod jest po prostu małym arcydziełem, masa ukrytych drobnostek i detali do fanów Twilight Zone, Stephena Kinga czy Twin Peaks... Taki bardziej "przygodówkowy" Alan Wake ;]
Bardzo podobało mi się wplecenie popkulturowych odniesień. Jest ich dużo, ale nie są nachalne. Główną bohaterkę od razu można polubić, podobnie jak Chloe czy Warrena. Owszem, postacie wydają nieco przerysowane, ale rozumiem że takie są założenia. Grafika jest ładna, pasuje do opowieści. Podobnie muzyka.
Ciekawe jestem jak będą wyglądać konsekwencje naszych decyzji. Mam nadzieję, że wyjdzie to lepiej niż w grach od Telltale. Trochę się obawiam, gdyż ze statystyk wynika, że zdecydowana większość graczy wybiera konkretne wyjście, a druga opcja jest mocno niszowa. W trakcie gry niektóre decyzje wydawały się trudne do podjęcia, ale widać że gra podpowiada „właściwe” wybory. Dlatego twórcy mogą budować historię pod te konkretne opcje, a inne możliwości zlekceważyć.
Generalnie pierwszy odcinek bardzo mi się podobał i czekam niecierpliwie na następne. Gra ma świetny klimat i opowiada ciekawą historię.
P.S. Najlepszy moment? Podlanie rośliny - „"Your action will have consequences"
Też mnie to zaskoczyło. Ciekawa jestem, jak będą te konsekwencje wyglądać, bo wyobraźnię mam sporą, ale ciężko wyobrazić sobie, co na kształt całej historii może mieć fakt podlania kwiatka w pokoju Max.
Co w tym zaskakującego? Nie podlejesz - uschnie, podlejesz - będzie żyć. Nie musi to mieć związku z fabułą.
Hmm jakoś nie zauważyłem tych podpowiedzi gry. Chodzi Ci o komentarze Max po dokonaniu wyboru? Ona u mnie zawsze komentuje - czy dokonam wyboru A, czy B, może polecieć komentarz, że może jednak trzeba było zrobić inaczej?
Tak, ale przeważnie jedna wersja komentarza jest bardziej przekonująca, a przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Do tego dochodzi zachowanie innych osób, których dotyczy wybór (np. w scenie gdy Madsen strofuje Kate).
Nie spodziewałam się, że ta gra tak bardzo mi się spodoba. Mimo iż nie ma tłumaczenia to nie mogłam się jej oprzeć. Mój angielski nie jest perfecto, ale zrozumiałam praktycznie wszystko ;) Dlatego zachęcam ludzi, aby nie czekali na tłumaczenie tylko już zabrali się za granie.
Najbardziej chyba podobało mi się wyjście z klasy i zobaczenie ludzi na przerwie. To było bardzo realistyczne. Grafika jest dobra, trochę momentami widać gdzie są cutscenki.
Nasze wybory można było zmieniać w trakcie gry poprzez cofanie czasu co było fajne, chociaż nie wiedząc jak uratować tego biednego ptaszka postanowiłam dać mu umrzeć xD Myślę, że jednak twórcy chcieli nas naprowadzić na jeden główny wybór i skończy się to tym jak narzekaliśmy na Tetlite.
Nie wiem kiedy będzie następny epizod, ale już nie mogę się doczekać :D
Jakiego ptaszka? O:
Ale muszę przyznać, że bywały momenty, w których zapominałem o umiejętności Max np. w domu Chloe kiedy David dobijał się do pokoju xd
No to może ja też wtrącę swoje trzy grosze :P
Zakochałam się w tej grze, jakkolwiek dziwnie to brzmi ;) LiS zauroczyło mnie dogłębnie i ciężko będzie mi wytrzymać do tego marca na 2 epizod. Dobra przejdę do rzeczy, cholernie podeszła mi Max czyli główna bohaterka, a Chloe to już inna para kaloszy :P Te dwie dziewuchy wywołamy u mnie dużego banana na twarzy. Fabuła jest strasznie intrygująca i jestem ciekawa co będzie dalej (jak moje wybory na to wpłyną). Muzyka z początku przygody (szkolmy korytarz, a także końcówka epizodu) to miód dla moich uszu :D Grafika idealnie pasuję do gry, i te piękne widoki zachodu słońca, palce lizać :) Musze przyznać, że po tej grze jakoś nie mogę się zabrać do innych...
Dobra kończę, samo przejście epizodu zajęło mi około 4h!? pewnie przez to, że z każdym rozmawiałam, wszystko zwiedzałam i potrafiłam stać z jakieś 5-10 minut patrząc na genialną grę świateł i cieni. Dla mnie pozytywne zaskoczenie tego roku, oby było takich więcej :)
Te 4h to jedyna bolączka tych interaktywnych przygodówek ;-) - mało tam grania i interakcji. Zdecydowanie za mało, jeśli chodzi o ilość zabawy, jaką daje gra. Na plus jednak działa, że są emocje, których wycenić się nie da, a których często brakuje ostatnio w kinie, czy innych grach,
Z tego co wiem to ktoś już pracuje nad tłumaczeniem a kiedy i czy w ogóle powstanie nie wiadomo. Szkoda czekać na spolszczenie angielski w grze jest na poziomie podstawowy.
Przesadziłaś ;-). Nikt na poziomie podstawowym z angielskiego nie zrozumie w pełni wypowiadanych tam dialogów. Pomijam już fakt, że występuje też odrobina slangu.
Nie jest to jakiś wysoki poziom, ale na pewno wymaga już odrobiny doświadczenia i znajomości więcej niż standardowego słownictwa. Niemniej też zachęcam wszystkich do gry w oryginale, bo dubbing jest świetny (szkoda, że mimika postaci trochę kuleje).
No cóż mimika macie rację kuleje, ale sami twórcy kiedyś w jakimś wywiadzie powiedzieli, że zabrakło im kasy, na ten element, miejmy nadzieję, że jeśli kiedyś powstanie 2 sezon, to już z synchronizacją ust do kwestii zdań wypowiadanych postaci będzie dobrze :)
Tak voice acting to najwyższa półka co do mimiki to chyba jedna z nielicznych a przy reszcie gry wydaje się to błahostką.
Nie wiem czy to jeszcze aktualne ale Graj po Polsku własnie niedlugo wypuszcza swoje spolszczenie;) Możesz ogarnac u nich na fb
ciekawi mnie grafika. i dlaczego poszli na minimalne wymagania co do pojemności plików gry , 2 giga? razem z czytaniem zajeło mi to pułtora godziny , może więcej czyli gra waży tyle co film... i trwa tyle co film , ale podejmuje się decyzje w tym filmie i kontroluje tępo , taki beyoynd na 10 letnie kompy. albo na tablety , fajny klimat btw
To tylko pierwszy odcinek a ma być 5. Mi akurat przejście tego odcinka na 100 % z "acziwmentami" zajęło prawie 4 godziny
no dobra ja teraz przejde se jeszcze 2 razy bo da się "na odwrót" ale nawet czytając cały pamiętnik itd zajeło mi to 2 godziny, 2 częśćbędzie dłuższa tak jak było z the walking dead, i mam nadzieje że wezmą się za włosy bochaterów
Oczywiście, że tak ;-). Grafika nie wymiata, ale gra wcale nie jest zoptymalizowana i na jakimś superanckim silniku graficznym, więc tak czy siak starsze sprzęty mogą mieć problemy.
Warto też pokombinować z ustawieniami dźwięku w systemie pod tę grę, ew. sprawdzić czy na minimalnych detalach graficznych jest ten sam efekt cięcia.
Grafika tyłka nie urywa, ale ma swój urok. Jak już pisałem, mnie boli tylko uboga mimika twarzy, a nawet pomijając jej kompleksowość, brakuje często prostych ruchów głową i rękami w sytuacjach, gdy postacie mówią podniesionym głosem lub coś emocjonującego. Jest to o tyle dziwne, że czasami te reakcje są zaprogramowane tak, jak trzeba, a czasami ich brak. Moim zdaniem kuleje proces poprodukcyjny i beta testy. Na szczęście nie jest to jakoś wyjątkowo drażniące.
Świetna, podoba mi się ten pomysł z cofaniem czasu, ale nie mam pojęcia co Max może zrobić w związku z tym co widziała w wizji d; Zdjęcia Max, które może zrobić sobie w trakcie gry również nie są fenomenalne, a podobają mi się. Nie mogę się doczekać kolejnego epizodu <3 No i to co widzieliśmy na końcu odcinka ;-; Ciekawe kto planuje [PRAWDOPODOBNY SPOILER]zamordować Chloe[KONIEC PRAWDOPODOBNEGO SPOILERA] d;