zgadzam się, w grze nie czuło się "ciśnienia". Powinien być jakiś tryb gry gdzie życie powoli spada jak sobie nie golniesz, no i paliwo nie uzupełnia się jak wjedziesz do siedziby któregoś z pomagierów.
No i debilne wydało mi się wysadzanie w powietrze rafinerii i zbiorników miast ich przejmowanie dla swoich sojuszników.

Dokładnie wyjołeśmi to z ust :-)