Jako fan MCU i gier superbohaterskich ogólnie, nie mogłem się doczekać premiery tej produkcji. Po opiniach beta-testerów wiedziałem jednak, że nie ma co spodziewać się arcydzieła ani czegoś unikalnego na miarę pierwszej części serii Batman: Arkham. Do tej pory nie było jednak nic porządnego do ogrania bohaterami Avengers, oprócz Marvel Ultimate Alliance. Ta gra wypełniła więc pewną lukę i zrealizowała koncept, na który wielu graczy czekało. W końcu kto nie chciałby wcielić się w członka Avengers-ów?

Ocenę gry zacznę od fabuły, która ma tu drugorzędne znaczenie. Jest dosyć dobra, chociaż oklepana i bez żadnych większych zwrotów akcji. Brakuje trochę jakiejś ciekawej intrygi i bardziej charyzmatycznego antagonisty. Do tego gra mocno skupia się na postaci Ms Marvel, która moim zdaniem jest zbyt dziecinna i za mało wyrazista. Pozostali Avengersi są niestety jedynie tłem.

Najważniejszym aspektem tej produkcji jest oczywiście gameplay. Póki co do dyspozycji mamy 6 bohaterów (nie liczę Spider-Man'a z wersji na PS, bo nie miałem okazji nim pograć), ale ta pula ma się z czasem powiększyć o dodatkowe postaci. Trzeba przyznać, że każdym Avengerem gra się zupełnie inaczej. Nie różnią się oni tylko umiejętnościami specjalnymi, ale faktycznie mają mocno odmienne style walki i własne "signature moves". Zdecydowanie najlepiej grało mi się Iron Man-em, po części dlatego, że to jedna z dwóch postaci mogących swobodnie latać. Wbrew pozorom jest to coś dotychczas praktycznie niespotykanego w grach - bohaterowie zwykle albo mogą tylko szybować albo mają plecaki odrzutowe z ograniczonym paliwem. Tutaj nic nie stoi na przeszkodzie by cały czas unosić się w powietrzu. Szkoda tylko, że Iron Man nie może latać szybciej. Jest to oczywiście podyktowane rozmiarami map. Niby można odblokować dopalacz, z tym że bardzo szybko zużywa on tzw. energię wewnętrzną i po chwili trzeba wrócić do normalnej prędkości lotu. Iron Man wydaje się być jedną z najsilniejszych postaci w grze. Negatywnie zaskoczył mnie zaś Hulk, który sprawia wrażenie strasznie słabego bohatera. Jest to też pewnie kwestia tego, że Tonym grałem najwięcej i miałem go wymaksowanego a Hulka ogrywałem tylko w kilku misjach. No właśnie, czas przejść do jednej z większych wad tej produkcji. Jest nią konieczność bardzo mocnego grindowania. Żeby postać była silniejsza i zdolna do przechodzenia trudniejszych misji trzeba nie tyle zwiększać jej level (to jest akurat proste), co zbierać loot. Wyposażenie się w sprzęt o odpowiednim poziomie (tzw. mocy) zwiększa moc samej postaci. Zbieranie tego żelastwa jest bardzo czasochłonne i nie wyobrażam sobie robić to więcej niż jedną postacią (każdy bohater musi grindować osobno, bo sprzęty są przypisane do poszczególnych Avengerów). Dodatkowo, żeby trafić na lepszy loot trzeba mieć wyższy poziom postaci. Dla zobrazowania sytuacji podam kilka liczb. Na koncie mam ponad 30 godzin, przeszedłem całą kampanię i wiele misji pobocznych (niektóre po kilka razy). Gram głównie Iron Man-em i dysponuję obecnie sprzętem na poziomie ok. 50. Tymczasem maksymalna moc wyposażenia to 150 ... W grze są też mikrotransakcje, ale dotyczą tylko elementów kosmetycznych, które da się również odblokować inaczej (grindując oczywiście).

Sporą wadą produkcji są liczne błędy. Bardzo często coś nie działa tak jak powinno. Liczę jednak na to, że zostaną one (przynajmniej w większej części) załatane w najbliższym czasie.

Podsumowując, choć gra nie jest idealna, spełnia moje oczekiwania i myślę, że spodoba się większości fanów Marvela. Zdecydowanie warto dać jej szansę.