Aż tak źle? Oglądam pierwsze recenzje na youtube, z udostępnionych przed premiera 10h grania i dla mnie MS:A wygląda obiecująco i świetnie.
Co jest nie tak?

Przeczytaj recenzje ,jak gra na premierę dostaje około 7,5 gdzie nawet przeciętniaki dostają 8 to musi byc coś nie tak

Ja przestałam oglądać materiały z Andromedy po to, żeby nie robić sobie spoilerów, więc kurde, co się dzieje? Zresztą, to dopiero 10 pierwszych godzin, może całość nie jest tak zła

Skopali voice acting i animacje twarzy (nawet w pierwszym ME były lepsze), np. jedna z postaci z uśmiechem na ustach mówi, że zginął jej ojciec... poza tym jest masa błędów, gra jest zwyczajnie niedopracowana.

Ja czegoś nie rozumiem - nie powinni się oni odwoływać do demografii która grała w pierwsze Mass Effect'y? Powiedzmy tak, że w 2007 ME1 grali co najmniej 16 latkowie (mimo, że gra była od 18 lat), to teraz te nastolatki mają z 26 lat. Nie powinni oni teraz przenieść gry na tory bardziej, no nie wiem, dojrzałe (trochę jak to miało miejsce z ME3, przez tą całą wszechogarniającą beznadzieje, że nie ważne co się zrobi miliardy zginą - chociaż z tą k***ą ze Jersey Shore to trochę pałę przegięli)?

Mam nadzieje, że mają w tej grze parę ukrytych towarzyszy kalibru Garrusa albo Wrexa, którzy dołączą do naszej wesołej gromadki, bo te pierdoły które do tej pory przedstawili... Bioware, co z tobą? :<


To tego mam niejasne przeczucie, że kroganin, którego linia dialogowa była w którymś trailerze jest gejem (a przynajmniej na takiego brzmi - jeżeli stwór kalibru kroganina w twojej grze brzmi jak gej, to wiesz że coś sknociłeś).

Wykupiłem EA Access na miesiąc tylko dla tych 10 godzin z wersją przedpremierową Andromedy żeby sprawdzić czy warto. Tworzenie postaci okrojone do minimum, jak lubisz pobawić się tworzeniem postaci to się tu bardzo zawiedziesz, animacje twarzy podczas dialogów wyglądają gorzej niż w ME1 który ma już 10 lat, postacie czasem robią głupie miny, mają zeza, oczy potrafią latać w każdą stronę i do tego głosy postaci które brzmią bardzo sztucznie, zupełnie jakby aktorzy po prostu czytali tekst z kartki nie mając pojęcie jaki jest kontekst wypowiedzi, a grze rpg w której próbujesz wczuć się w klimat takie coś bardzo skutecznie z niego wybija. Do tego okrojony rozwój postaci, brak możliwości wyposażenia towarzyszy sprawiał że się momentami zastanawiałem czy to gra rpg czy po prostu zwykła strzelanka z kilkoma elementami rpg. Zawiodłem się i to bardzo, nie dograłem nawet tych 10 godzin do końca a gra jest już odinstalowana i nie mam najmniejszego zamiaru jej kupić czy teraz czy w przyszłości.