Mnie chyba trafi szlag, 20 minut tych samych video i dodane tylko 2 minutki rzeczy które i
tak sprawy nie wyjaśniają. Najlepsze jest zakończenie z syntetykiem, różni się tylko tym
od innych ,że wszyscy mają zielone oczy, bo są w pół robotami. Nawet dodane cut
scenki są takie same we wszystkich zakończeniach, jedynie różnią się narracją i
dodanymi obrazkami. TAK! Nie dowiemy się co u naszych towarzyszy, skąd! Dostaniemy
ładne zdjęcie Liary z Samarą na ławce w parku. Nie dowiemy się jak nas wspominają, ba
nawet nie dowiemy się o ich losach. Myślicie , że odpowiedzieli nam na pytanie jak to
możliwe , że Shepard przeżywa w Destrucion zakończeniu? Guzik! Identyczna cut
scenka co z oryginału, bez powiedzenia jak, czemu, dlaczego i co się później stało...
Byliście pewni,że wytłumaczą czemu normandia uciekała? Może Joker chciał ratować
Edi? Może załoga nie wiedziała ,że wybuch będzie niegroźny? Może zmiotła ich z orbity
siła wybuchu? haha bardzo śmieszne... Hackett powiadamia ich do wycofania się do
punktu ustalonego ale najlepsze w tym ,że wszyscy lecą na ziemie,a tylko normandia
ucieka... I najlepsze z najlepszych, kim jest ten stary dziad z końca filmu? Też nie
wyjaśnili... Skoro udało nam się ocalić świat to dlaczego on mówi, że nie mogą narazie
lecieć do gwiazd ale kiedyś napewno? Spodziewałam się czegoś znacznie lepszego, już
nawet nie idealnie przygotowanej teorii indokrynacji, cudownego powrotu sheparda w
końcu ze zniszczeniem kiedy liara w szoku, że on żyje biegnie mu do ramion, jak
wspominają go, każdy z osobna... 3 miesiące na takie badziewie? Co się dzieje z
przemysłem komputerowym? Bio Ware potraktował nas jak robactwo ;/
Błąd logiczny to samo istnienie katalizatora, bo wyklucza on współpracę syntetyków i organików, a my raptem kilka godzin wcześniej po wojnie trwającej kilkaset lat doprowadziliśmy do pojednania Gethów i Quarian;
Jak widać życie składa się z błędów logicznych...
Tak jak piszesz, 3 opcje łatwych wyborów - i 4-ta durna opcja - o ile pamiętam tysiące ludzi burzyło się po premierze ME3 że nie chcą podejmować żadnych wyborów na zasadzie A B C i dostali taką opcję - czego oczekiwali ? Że rzucimy na Żniwiarzy atomówkę czy Harbinger strzeli sobie sam w głowę ? Brak decyzji to wygrana Żniwiarzy i tym właśnie jest 4-te zakończenie; Shepard odmawia dokonania wyboru i walczy dalej, tak samo jak Proteanie i wszystkie inne cykle przed nimi i jak się kończy sami widzimy...
„Błąd logiczny to samo istnienie katalizatora, bo wyklucza on współpracę syntetyków i organików, a my raptem kilka godzin wcześniej po wojnie trwającej kilkaset lat doprowadziliśmy do pojednania Gethów i Quarian”
A wiesz, że w „Extended Cut” już chyba niekoniecznie? O ile się nie mylę, w pierwotnym zakończeniu, gdzie była tylko jedna gadka Katalizatora, z jego paplaniny wynikało, że pokój jest niemożliwy – nie i ch...j, bo tak sobie ubzdurali scenarzyści. W „EC” czegoś takiego nie zauważyłem, przynajmniej po pogodzeniu gethów i quarian. Musiałbym znaleźć tę starą wersję i porównać ją z nową, żeby się upewnić.
W EC katalizator twierdził, że nieważne co by zrobił pokój był krótkotrwały ze względu na różnicę w sposobie myślenia syntetyków i organików, więc pokój gethy-quarianie nie zaprzecza logice katalizatora
Gdyby ktoś był zainteresowany, to do spółki z innymi użytkownikami polskiej Mass Effect Wiki stworzyliśmy listę nowości (głównie ujęć) w „Extended Cut”: http://pl.masseffect.wikia.com/wiki/Blog_u%C5%BCytkownika:Nazg2001/Nowa_zawarto% C5%9B%C4%87_w_%E2%80%9EExtended_Cut%E2%80%9D To tak, gdyby ktoś nie miał czasu ani chęci przeglądać wszystkich możliwych zakończeń i wariantów (większość konkretnych scen ma nawet linki do odpowiednich fragmentów na YouTubie, więc można od razu je obejrzeć).
No to teoria indoktrynacji poszła się czesać, już chyba wolałbym czekać w nieskończoność na to EC i mieć jeszcze nadzieję.
powiem tak. bez extended cut zakończenie i tak bylo epickie, a z - jeszcze lepsze. zakończenie trylogii mass effect bije wszystkie inne zakończenia z gier o głowę. przy połączeniu z maszynami istot żywych płakałem ze smutku - mimo że galaktyka miała się dobrze, to jednak słuchając głosu edi, widząć wspomnienia z towarzyszami mojej shepard (u mnie miranda, anderson, legion, thane, oraz z tą co stala obok mapy galaktyki) roniłem łzy ze wzruszenia. oprócz foresta gumpa zakonczenia foresta gumpa nic nigdy tak na mnie nie zadziałało. dlatego oddajmy hołd i podziekowania dla bioware, za tak piękną opowieść w ich uniwersum z takim pieknym zakończeniem.
ja mam nadzieje, ze to jest mega dobra ironia, której nie jestem w stanie zrozumieć, a nie prawdziwy komentarz
mówię prawdę. ŻADNE ZAKOŃCZENIE NIE JEST LEPSZE OD TEGO Z TRZECIEGO MASS EFFECTA
nie wiem. po prostu tak mi się zrobiło smutno ze łzy mi poleciały. w sumie tak samo mogłabyś się spytać jak mogłem się popłakać na zakonczeniu filmu. ja tam różnicy nie widzę - gra czy film. gra to w sumie interaktywny film więc...
Mi też zakończenie serii bardzo się podoba. Nie ma typowego hollywoodzkiego zakończenia "żyli długo i szczęśliwie" co jest sprzeczne trochę z całą serią która jest bardzo "amerykańska". Shepard poświęca życie dla wygrania wojny. Jest sporo niewiadomych, które musimy sobie sami dopowiedzieć co osobiście bardzo lubię. Jedyny zgrzyt do którego można się przyczepić to motywacja Żniwiarzy. Jeśli dobrze zrozumiałem to niszczą życie organiczne dlatego by nie zniszczyły jego syntetyki, które zaawansowane cywilizacje będa w stanie stworzyć? Trochę to bez sensu bo Żniwiarze sami są maszynami, ale reszta bardzo dobra i nie rozumiem tego powszechnego oburzenia.
i to właśnie też jest bardzo fajne. właśnie to zakończenie - odczuwasz, że walka toczyła się o przetrwanie wszystkich (choć szanse na to były nikłe), a nie o wygraną.
Żniwiarze nie są maszynami, to rasa syntetycznych istot fakt, ale każdy Żniwiarz "powstaje" z przetworzonego kodu genetycznego całej rasy, więc jest to w rzeczywistości hybryda maszyny i istoty organicznej.
Motywacji Żniwiarzy trochę nie zrozumiałeś. "Kosiarki" niszczą tylko WYSOKO ZAAWANSOWANE istoty organiczne, aby te mniej zaawansowane cywilizacje (jak np ludzie w czasach Protean) mogły swobodnie się rozwijać. W przeciwnym wypadku konflikt zaawansowanych ras z ich maszynami doprowadziłby do tego, że ŻADNE życie organiczne by nie mogło się rozwinąć, bo maszyny by zwyciężyły, eliminując/unicestwiając całe życie organiczne. (tak w dużym skrócie)
Extended Cut jak dla mnie wyjaśnił wszystko czego mi brakowało w oryginale. Bardzo mi się podoba to rozszerzenie ale najbardziej cieszy mnie to iż upadła teoria indoktrynacji Sheparda. Niektórzy narzekali, że zakończenie jest lipne ale jak ktoś przekroczy 4000 zasobów wojennych to wszystko ładnie się kończy. Mi zakończenie po przekroczeniu tej magicznej granicy 4000 cholernie się podobało i dziwi mnie to, że nastroje odnośnie tego są takie złe. Mam nadzieję, że po tym co zobaczyłem w ostatniej scenie ME3 jeszcze chociaż raz będę się mógł wcielić w rolę bohaterskiej Pani Komandor.
ja też, masakra, mass effect bez sheparda to tak jakby polska bez złodziei w rządzie, nierealne, nawet jakby zrobili całkiem nowe postacie to chyba żadna nie zastąpi Garrusa, Kaidana , Jokera i całej reszty :( niestety ja oczekuję jednak zakończeń bardziej głębokich, takich a la gwiezdne wojny, władca pierścieni , tutaj tego nie było, zresztą kilka miesięcy pracy żeby dostać pare obrazków? nie tędy droga niestety
Mi już wszystko jedno niech nawet zrobią jak z CoD'em byle była Shepard. Zawsze można zrobić grę o losach Pani Komandor w czasie akcji na Elizjum (wtedy było by bez Tali, Ashley, Liary i całej reszty) lub pokazać losy bohatera po wojnie ze Żniwiarzami. Druga opcja dużo bardziej mi pasuje bo Ja osobiście nie wyobrażam sobie tego uniwersum bez Tali, Liary, Jokera i jego żartów (w dwójce naprawdę wymiatał), a przede wszystkim bez Sheparda. P.s Fajny avatar, bardzo lubię Mirrors Edge.
dzięki, ja też tak mam ,że się za bardzo przejmuje życiem bohaterów, w szczególności tych których lubie,a jak można nie lubić sheparda? zawsze mam doła jak jakiś umrze, tak samo jak w harrym potterze zabili dumbledora, dół na pół dnia haha, zresztą jak sie postarają i zbiorą fundusze to znowu mogą wskrzesić sheparda chociaż tym razem może być troche trudniej... xD aczkolwiek u mnie shep żyje bo brałam zniszczenie, ale dla innych jest martwy więc raczej 4 część będzie bez shepa bo nie wiem jak to kreatorzy tej gry wymyślą żeby jego powrót miał sens
Też nie wiem jak mieli by to zrobić ale mam nadzieję, że jednak to zrobią :D Dla mnie powrót nie musi mieć sensu byle by ten powrót był ;p
Spróbuję wyjaśnić, dlaczego nastroje odnośnie zakończenia są takie złe, bo jak czytam niektóre komentarze to widzę, że ludkowie nie ogarniają.
Jeżeli ktoś nie grał we wszystkie trzy gry to mógł nie zauważyć, co jest motywem przewodnim gier z serii Mass Effect. Motywem przewodnim jest jedność, dzięki której, pomimo różnic, jakie dzielą członków naszej załogi, pomimo różnic, jakie dzielą rasy jesteśmy wstanie pokonać wszelkie przeciwności i zwyciężyć w sytuacji, która wydaje się przegrana. W ME1 pokonujemy Suwerena, gdy jest o krok od swojego celu, w ME2 zbieramy drużynę najbardziej pokręconych postaci w galaktyce na misję, która jest samobójstwem, ale dzięki jedności i lojalności wszyscy mogą przeżyć. W ME3 jednoczymy całe rasy, kończymy konflikty trwające setki lat, budujemy największą flotę, jaką galaktyka kiedykolwiek widziała i prowadzimy ją do ostatecznej bitwy… a tu nagle wyskakuje znikąd kosmiczny ludek i mówi, że od tego miejsca motywem przewodnim będzie walka istot syntetycznych z organicznymi. Rozumiecie? Mass Effect nigdy nie był opowieścią o konflikcie istot organicznych i syntetycznych, takiego konfliktu nie ma! Został stworzony z powietrza w ostatnich minutach gry. To jest głupie, to jest brak umiejętności pisarskich.
Poza tym tu jest lista rzeczy, które nie powinny pojawić się w zakończeniu powieści: http://www.writersdigest.com/whats-new/the-dos-and-donts-of-novel-endings
Co powinien zrobić EC to przede wszystkim wykopać kosmicznego chłopczyka, bo jego obecność to ujma dla tej gry.