PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611122}
8,5 15 528
ocen
8,5 10 1 15528
Mass Effect 3
powrót do forum gry Mass Effect 3

Podsumowanie trylogii

ocenił(a) grę na 10

Więc... jestem świeżo po ukończeniu trzeciej części, zatem przyszła pora na małe
podsumowanko i wymienienie plusów i minusów wszystkich części. Uwaga, mogą być
SPOILERY!!!

Mass Effect 1
Do plusów zaliczam przede wszystkim fabułę i stworzone to całe uniwersum, duże skutki
dokonywanych wyborów - jak się przekonałem - w następnych częściach, świetni bohaterowie,
eksploracja planet Mako, rozbudowany system rpg, niesamowita muzyka i ten klimat...
Natomiast minusy: koszmarny model jazdy Mako, trochę pustawe lokacje (oprócz cytadeli) i zbyt
łatwe walki.
Mass Effect 2
Plusy: świetna, ulepszona grafika, najlepsze postaci serii, jeszcze większe dylematy podczas
prowadzenia dialogów, dobre misje poboczne, lepszy system walki i - co za tym idzie - wyższy
poziom trudności niż w jedynce, bardziej czytelny interfejs, zróżnicowane lokacje, oczywiście
świetna muza (choć przez pierwszą połowę gry jakby trochę wyciszona), rewelacyjna finałowa
walka (!). Minusy: najgorsza fabuła z całej serii (co nie oznacza też, że zła, po prostu bardzo
przeciętna w porównaniu do jedynki i trójki, bez żadnych zaskakujących zwrotów akcji, no może
oprócz tego, kim byli tak naprawdę Zbieracze), uproszczone rpg, brak eksploracji planet
pojazdem (zamiast tego z czasem nużące skanowanie) i w ogóle jakoś brakowało mi tego
klimatu obcych planet, bo cały czas się chodziło po zamkniętych lokacjach. Dla mnie najgorsza
część (choć widać, że dla filmwebowiczów najlepsza, czego nie mogę pojąć).
Mass Effect 3
Plusy: wspaniała fabuła, bardzo dobra grafika (lecz gdzieniegdzie jakby gorsze tekstury niż w
dwójce), świetna muzyka, EPICKOŚĆ, bardziej zróżnicowana rozgrywka, jeszcze trudniejsze
potyczki z przeciwnikami, większe zróżnicowanie broni, świetny klimat porównywalny do tego z
jedynki, niektóre poruszające sceny, ciekawe, epickie zakończenie... Minusy: ...choć dla
niektórych zbyt dziwaczne i wciśnięte na siłe, daje więcej pytań niż odpowiedzi, jednak wg mnie
daje więcej do myślenia i interpretowania, i jeszcze do minusów zaliczam uproszczony system
dialogowy, w porównaniu z poprzednimi częściami jest mniej odpowiedzi do wyboru, chociaż
niektóre trzeba nieźle przemyśleć.
Ogólnie - dla mnie trzecia część zdecydowanie najlepsza!

ocenił(a) grę na 10
Matekes15

1 cześć według mnie jest zbyt krótka, wątek fabularny z kilkoma misjami pobocznymi można ukończyć w 10-12 h (tyle mi zajęło za 1 razem), denerwujące czekanie w windzie, nie najlepsza grafika, i ten pojazd mako którym można było wjechać wszędzie i nigdzie, trylion bugów i niedociągnięć, 2 razy przechodziłem tą cześć i 2 razy w dach na cytadeli w tej samej misji, zdecydowanie najgorsza część.



Mass effect 2 i 3 są na tym samym poziomie, fabularnie jak i graficznie, ale najprzyjemniej przechodziło mi się 3 cześć ze wszystkimi dodatkami.
mass effect 3 ma zaniżoną ocenę przez zakończenie i sporo wyciętych elementów na dlc chociaż by historia żniwiarzy.


Zdecydowanie się z tobą zgadzam ,że mass effect 3 to najlepsza odsłona tej serii.

ocenił(a) grę na 10
mich145

1. część faktycznie była trochę za krótka, mnie ona zajęła około 14h, za to druga już 34h, więc nieźle. Co do bugów to zgadzam się, mimo że mnie nie zdarzały się często, to jednak potrafiły zirytować jak np. gdy twoi sojusznicy zacinają się w miejscu i trzeba było po nich wracać. Z drugiej strony zaś jedynka była najbardziej rozbudowana, było dużo więcej umiejętności i modyfikacji broni oraz miała to "coś", tę tajemniczość, dlatego zajmuje w moim zestawieniu drugie miejsce. Tak na marginesie to pytanie z czystej ciekawości odnośnie zakończenia trójki: jeżeli SI we wcieleniu dziecka kierowało tymi Żniwiarzami w Cytadeli, to teoretycznie wystarczyłoby zniszczyć Cytadelę, żeby powstrzymać Żniwiarzy?

ocenił(a) grę na 10
Matekes15

W teorii tak, w rzeczywistości nie, bo mimo zniszczenia cytadeli żniwiarze dalej by robili swoje, bo kto miałby ich zatrzymać ?

W 3 tajemnicze były te sny Sheparda nie mam pojęcia co one miały znaczyć, masz jakieś sugestie?

Mi najwięcej czasu zajęła 3 około 35 h, prawie po każdej misji z wątku głównego wracałem na cytadele i rozmawiałem z kim się dało, np w 1 za 1 razem przeszedłem byle jak, nie miałem pojęcia że trzeba rozmawiać z załogą, nie miałem też pojecia do czego służą te punkty idealisty i przez to straciłem wrexa, ale to zachęciło mnie do przejścia po raz 2, o dziwo za 2 razem bawiłem się lepiej niż za 1, poza tym po w 3 strasznie spodobał mi się głos Sheparda, o wiele lepszy niż 2 wersje polskiego.

W 1 było zbyt dużo szajsu milion zbroi i broni które w rzeczywistości różniły się tylko kolorem i obrażeniami, z amunicji specialnej prawie w ogóle nie korzystałem, korzystałem z byle jakiej byle obrażenia zwiększała a tam była na roboty, ludzi itp mi to różnicy nie robiło może dlatego ,że grałem na średnim poziomie który był dość łatwy.

ocenił(a) grę na 10
mich145

No właśnie ja tak zrozumiałem, że to SI w Cytadeli kieruje "rozumem" Żniwiarzy, więc zniszczenie Cytadeli chyba mogłoby powstrzymać ich atak, przynajmniej to moja interpretacja. To tak jakby zniszczyć komputer, żeby internet nie działał.

Co do tych snów to mogą być różne wytłumaczenia:
1. Shepard znalazł na Ziemi tego dzieciaka podczas ataku Żniwiarzy, a potem był świadkiem, że jeden Żniwiarz zniszczył pojazd, w którym schronił się ten chłopiec, więc sny mogły być jakimś skutkiem "pourazowym".
2. Sny z chłopcem były jakby przepowiednią, jak się zakończy ta historia tj. spotka się z nim, ale w postaci SI kierującym Żniwiarzami (w końcu tak samo wyglądał i miał ten sam głos).
3. Jak wyżej, tyle że z taką różnicą, że spotkanie chłopca na Ziemi mogłoby być czymś w rodzaju wizji, zauważ że nikt oprócz Sheparda nie zwracał na niego uwagi. Wiem, że trochę dziwne wyjaśnienie, jednak niewykluczone. ;)

ocenił(a) grę na 10
Matekes15

Racja, ale niszcząc komputer nie niszczysz internetu bo on wciąż działa, tylko ty nie masz do niego dostępu

Z początku myślałem ,że te sny i ostatni sen (jak Shepard widzi siebie z tym dzieckiem). myślałem ,że będzie takie zakończenie ale szybko stwierdziłem ,że było by ono trochę dziwne :)

a jakie zakończenie wybrałeś ?

Ja nad wyborem środkowe, według mnie najlepsze i najlepiej oddające to o co staraliśmy się przez cała grę.

ocenił(a) grę na 10
mich145

"To tak jakby zniszczyć komputer, żeby internet nie działał." Nie napisałem o zniszczeniu, miałem na myśli brak połączenia.

Nie wiem za bardzo, które to jest środkowe, ale ja zdecydowałem się zniszczyć Żniwiarzy razem z istotami organicznymi i syntetycznymi. Takie dosyć smutne zakończenie, ale poniekąd dobre. W ogóle nie rozumiem, dlaczego wszyscy się czepiają tego zakończenia. Może i nasze wcześniejsze decyzje nie miały jako takiego wpływu na nie, ale za to to zakończenie miało więcej takiego dramatyzmu. Ja przyznam, że się wzruszyłem i nadal w uszach mi gra ta wyciszona melodia.

ocenił(a) grę na 10
Matekes15

Środkowe to symbioza, czyli połączenie istot organicznych z robotami.
Piękny soundtrack :)
https://www.youtube.com/watch?v=x5JvbD2Zc9I&index=23&list=PLA10D6BE808DD1BBF

Zakończenie było zmieniane po premierze gry, tak szczerze to one się zbytnio nie różniły stad ogólny hejt,a i mogło być nieco dłuższe.

ocenił(a) grę na 9
mich145

Dzieciak z Cytadeli powiedział że nawet jeśli zniszczymy żniwiarzy to następne pokolenia stworzą nowe syntetyczne formy życia i historia zatoczy koło . Ja jednak uznałem że przyszłe pokolenia nie mogły by być na tyle głupie by nie wyciągnąć wniosków z powstania żniwiarzy i gethów (które zniszczyłem) więc zniszczenie było zdecydowanie najbardziej sensowną opcją . Szkoda tylko że komandor umiera no ale to się wydaje właściwa cena za uratowanie całego wszechświata .

Co do najlepszej części gry to zdecydowanie 3 . Sam szeroki zakres możliwości i specjalizacji w walce kładzie na łopatki pozostałe części + najlepsza fabuła i ten klimacik wojenny fajna sprawa . Mimo wszystko po przejściu 3 części ma się pewien niedosyt co do 2 że nie można było bardziej zagrać na nosie Cerberusowi a fakt że zniszczyliśmy bazę zbieraczy nie przeszkadza człowiekowi iluzji tak bardzo jak byśmy chcieli w części następnej .
Ocena trzeciej części na filmwebie jest niższa zapewne z tego powodu że większość grała w podstawową wersje gry a jak by nie patrzeć te DLC to 10h dodatkowej zabawy(ciekawostek) i wiele nowych możliwości .

ocenił(a) grę na 10
Sagemik

Po pierwsze, to Shepard nie uratował całego wszechświata, a raptem jedną galaktykę i to w bardzo wątpliwy sposób. Ja przypomnę Ci, że NIKT nie stworzył syntetyków. Quarianie nie stworzyli gethów. Gethy same wykształciły inteligencję. Na Cytadeli w przeszłości jakieś tam roboty też wykształciły inteligencję i zostały za to zabite. Żniwiarze powstali jako program analityczny i w toku analizy, wykształciły inteligencję. EDI też powstała jako program wojskowy, który z czasem wykształcił inteligencję. Tak samo jak Javik opowiada, że w jego cyklu jakaś tam rasa stworzyła roboty, które wykształciły inteligencję i wypowiedziały wojnę swoim twórcom. W jedynce Shepard zabija także jakiś tam program, który był bankowym programem analitycznym, a wykształcił w sobie w wyniku błędu w oprogramowaniu świadomość. Nikt nie tworzy syntetycznego życia, ono powstaje w toku naturalnej ewolucji. Mówienie zatem, że "przyszłe pokolenia wyciągną wnioski" to idiotyzm wynikający z niezrozumienia genezy syntetycznej inteligencji.
Zabójstwo gethów to już w ogóle dla mnie całkowicie niezrozumiała rzecz. Dokonać mordu na całej inteligentnej rasie za to, że broniła się przed agresją rasy organicznej, zaś ocalić rasę organiczną, która pragnęła dokonać hekatomby na myślących, żywych istotach.

ocenił(a) grę na 9
Oriflamme

Nie wiem co rozumiesz przez słowo stworzenie ,ale dla mnie to po prostu budowa . Co do źródła ich inteligencji to nie ma znaczenia gdzie i jak ją pozyskały .Prowadząc rozgrywkę zawsze stawiałem organiczne formy życia nad syntetyczne i tak też gre ukończyłem . Teksty typu "to idiotyzm" sobie odpuść bo to tylko gra i każdy może ją przechodzić tak jak uważa za słuszne . Za dożo emocji koleżko. Pozdro

ocenił(a) grę na 10
Sagemik

W sumie, to nie mamy o czym rozmawiać, jeżeli na produkt, który mógłby wręcz uczyć poniekąd moralności, nazywasz "tylko grą". O tym dziele można by pisać książki, każda decyzja ma swoje plusy i minusy. Z kimś kto podchodzi tak niedbale, wręcz olewawczo do gry poruszającej tak ważne tematy jak konflikt organików z syntetykami (co już niedługo będzie naszym realnym problemem, ponieważ już obecnie trwają prace nad stworzeniem sztucznej inteligencji), raczej nie można liczyć na owocną dyskusję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones