...a w dupę se wsadź tą teorię !!!

Phi...ja tu próbuje pomóc, a każą mi to sobie wsadzić. Pięknie...ech ta dzisiejsza młodzież.

ehh... ludzie szukający na siłę tego czego nie ma. Trzeba się z tym pogodzić: JEDNA Z NAJLEPSZYCH TRYLOGII GIER NIE MA GODNEGO SIEBIE ZAKOŃCZENIA. Zmęczony już jestem czytaniem i oglądaniem tych samych filmików i tekstów niby potwierdzających i tak bzdurną teorię. Wala się to dosłownie wszędzie, na niektórych forach nawet po kilka razy. Więc po prostu daj już spokój i niech Mass Effect spoczywa w swoim grobie jaki usypał bu BioWare.

NIE.

Ja uważam, że finał był kapitalny aż mi się płakać chciało. Jak dla mnie Mass Effect 3 jest najlepszą grą w jaką grałem !

Mówisz tak ponieważ nie grałeś w poprzednie gry i/lub nie zdajesz sobie sprawy z ilości dziur fabularnych jakie zrodziło ostatnie 10 minut gry i całe zakończenie.

Dzizas po co ta polemika. Przeszedłem wszystkie części i wszystkie fabularne DLC do dwójki I trojki( w jedynce mam tylko to DLC z batarianskim terrorysta ). Zakończenie było jakie było i jakoś nie czuje ze moja Ziemska egzystencja znacznie sie poprawi jeśli okaże sie ze Shepard był jednak indoktrynowany. Mass Effect przeszedłem było to dla mnie ciekawe i pasjonujace doznanie ale dość to już jest koniec jak śpiewał K. Sienkiewicz , zamiast gdybac o zakończeniu serii przeszedłem sobie Risena II Diablo III teraz w weekendy gram w Max Payne 3 a do Mass Effecta wrócę dopiero kiedy uzbiera sie kilka fabularnych DLC

Nie.

"Zakończenie było jakie było i jakoś nie czuje ze moja Ziemska egzystencja znacznie się poprawi jeśli okaże się że Shepard był jednak indoktrynowany." Najtrafniejszy komentarz, mimo, że jestem fanem serii uważam, że nie będzie to miało wpływu na moje życie a i ewentualna śmierć Sheparda daje twórcom możliwość stworzenia innej historii w uniwersum Mass Effect bo wątpię by poprzestali ta trzech częściach. Czekam też na wiadomości na temat filmu bo zdaję się ktoś wykupił już prawa.

grałem we wszystkie 3 części :) i uważam, że finał jest super :)

Podobało ci się że zniszczyłeś calą galaktykę za pomocą kolorowych eksplozji ?

W odniesieniu do historii zawartej w trylogii, zniszczenie wszystkiego - jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało - było zbawieniem dla całej galaktyki, a przynajmniej dla cywilizacji które powstaną na zgliszczach asari, ludzi i reszty ekipy. Wraz ze zniszczeniem większości układów planetarnych, tygiel prawdopodobnie zniszczył/zabił wszystkich żniwiarzy - na dobre przerywając cykl.

Ale nawet tego nie jesteśmy pewni z powodu drugiej części zakończenia gdzie z rozbitej na jakiejś planecie Normandii wychodzą członkowie drużyny. Skąd oni się tam do cholery wzięli ? Czemu Joker uciekał ? Jakim sposobem wylądował ? Jakim sposobem wszyscy przeżyli ? Pytania się tylko mnożą.

prosta rada... poczekać na kompletne zakończenie które będzie wydane pod postacią dlc ...

To wciąż nie jest pewne, jak na razie wiadomo tylko tyle że Extended Cut tylko "rozszerzy", "wyjaśni" i "rozbuduje" istniejące zakończenie.

Pisząc to sam siebie wyśmiewasz. Mass Effect to najlepsza (jak dla mnie) seria RPG z fantastyczną fabułą, nietuzinkowym gameplayem i zakończeniem godnym króla. ME wymiata i koniec.

Ja również jestem za teorią indoktrynacji, duzo wskazuje na to że tak jest. Po za tym watpie zeby bioware zrobiło tyle dziur w fabule robiąc tę grę. No ale zobaczymy co pokaża w DLC

DLC tylko rozszerzy i wyjaśni zakończenie, a dziury powstały ponieważ zakończenie napisała jedna osoba zamiast całego zespołu scenarzystów którzy pisali resztę gry. Choć to bardziej plotka...ale jak inaczej wytłumaczyć takie żałosne zakończenie podczas kiedy cała reszta gry jest genialna ?

Nawet jeżeli Shepard został zindoktrynowany to w jaki sposób przeżył skoro Cytadela+Tygiel poszły w drobny mak?! Coś przeoczyłem?

On/ona nigdy nie przeniósł się na Cytadelę wszystko co się działo po trafieniu promieniem Żniwiarza działo się w głowie Sheparda.

Popieram tą teorię, jako jedyna tłumaczy wiele niewyjaśnionych wątków, na przykład jeden najbardziej podstawowy problem czyli to, że w jednym z zakończeń Shepard oddycha, jak inaczej to wytłumaczyć? Poza tym Bioware nie może być aż taki głupie, by tym głupim i bezsensownym zakończeniem zepsuć całą wspaniałą serię gier, to byłoby samobójstwo z ich strony. Ja liczę na pozytywne zaskoczenie w Extended Cut, to ich jedyna szansa, by odzyskać szacunek u graczy i sprawić by każdy gracz z radością kolejny raz odpalił ME3:)

Ten ostatni oddech równie dobrze być ostatnim oddechem przed śmiercią. A sama teoria indoktrynacji też nie jest idealna ma dziury swoje dziury i nieścisłości.

Gdyby chodziło o ostatni oddech przed śmiercią nie byłoby sensu w ogóle dawać tej scenki do zakończenia, kompletnie bez sensu...A teoria idealna nie jest, ale w miarę nieźle tłumaczy te całe nielogiczne i niespójne ostatnie 10 minut gry. Jestem optymistką i liczę, że Bioware pokaże klasę w DLC, może to głupie, ale zawsze lepsze to niż narzekać i dołować się bezsensowną śmiercią swojej postaci, z którą spędziło się mnóstwo czasu...

Scena z oddechem to secret ending ukazywal sie tylko graczą ktorzy mieli ponad 5000 wymiernej gotowosci zbrojnej, czyli w praktyce tym co grali w multi, jezeli w ostatnim fragmencie nie mielismy ochoty poswiecac naszego zycia to gra nam taka mozliwosc dala w nagrode za wyskrobanie tych punktow. Jak ktos gral w 2ga czesc Max Payna to wie ze za przejscie gry na najtrudniejszym poziomie w nagrode gra tez ukazywala nam inne zakonczenie w ktorym Mona Sax przezyla. Bonusy czy to w postaci easter egg'ow czy tez sekretnych zakonczen byly sa i beda. Nie mniej jednak takie bonusowa zakonczenie nie nalezy traktowac jako zakonczenie kanoniczne. Jesli Bioware bedzie planowac rozwijanie tego uniwersum to napewno wybierze dla siebie odpowiednie kanoniczne zakonczenie trojki

Jedyne co teraz zobaczymy z tej serii to: spin-off'y / prequele / interquele / filmy / komiksy / książki. Niepotrzebne skreślić. Na bezpośredni sequel nie ma co liczyć.

Nigdy nie mow nigdy pozyjemy zobaczymy co na Bioware zaserwuje

Bioware i EA. Zapomniałem dodać że na pewno zobaczymy MMORPG w świecie Mass Effect to jest więcej niż pewne. EA nie odpuści kolejnego źródełka kasy po sukcesie Star Wars The Old Republic.

Mass Effect to dobry material na MMORPG ale nie na najblizsze lata Bioware nie zrobi konkurencji dla Old Republick nie po tym jak zainwestiowalo w niego ponad 100 mln $ to bylby strzal w stope żaden z Developerow nie wypuszcza 2ch MMO jednoczesnie

Dość długi, ale bardzo ciekawy dokument dający mnóstwo nowych argumentów potwierdzających teorię i podsumowujący wiele często przytaczanych argumentów.
http://www.youtube.com/watch?v=caAqFFhBn2U

Świetny film, bardzo logiczny i rzetelny, dzięki takim ludziom ciągle mam nadzieję:)

Nie było żadnej indoktrynacji! To zwykły wymysł niezadowolonych fanów serii. Jeżeli indoktrynacja miała by miejsce to jak zinterpretować wypadek Noramndii i scenkę z dziadkiem i wnuczkiem? Według mnie niezbyt się to trzyma kupy, a zwykłe zakończenia bardzo mi się podobały i w pełni mnie usatysfakcjonowały.

A jak inaczej wytłumaczyć olbrzymią ilość dziur fabularnych zrodzonych w zakończeniu ? Wszystko co działo się po trafieniu promieniem Żniwiarza działo się w głowie Shepa.

Zwykłe bajanie i snucie domysłów. Zobaczymy co na to BioWare ale ja już teraz jestem bardzo sceptyczny co do indoktrynacji.

Chcesz całą listę argumentów ?

Dawaj. Mi się wszystkie 3 zakończenia bardzo podobały i nie mam do nich większych zastrzeżeń n może mogły by się bardziej znacząco różnić od siebie. Chcecie innego zakończenia ale pytam po co? Ja wolę żyć z myślą, że Shepard poświęciła swoje życie dla dobra galaktyki i tym samym zakończyła sagę Mass Effect. Nawet jeśli okaże się, że Shepard była indoktrynowana to co wam to da? Chcecie jeszcze raz wcielić się w jej postać? Sam chętnie bym jeszcze pokierował jej poczynaniami ale to koniec i trzeba się z tym pogodzić. Motyw indoktrynacji bardzo mi się nie podoba bo oznacza tylko to, że Shepard przegrała i galaktyka nie została uratowana. Nie wiem może źle interpretuję waszą teorię ale tylko takie rozwiązanie przychodzi mi do głowy.

Zaraz zobaczysz jaki wór dziur fabularnych zrodziło zakończenie i że jest kopa argumentów na to że Shepard został zindoktrynowany
1. Jakim sposobem członkowie załogi z którymi biegło się do promienia znaleźli się w Normadi ? Teleportowali się ? Od kiedy istnieje teleportacja w uniwersum ME ?
2. Czemu Joker uciekał z bitwy o Ziemię ? Jakim sposobem wylądował kiedy "kolorowa eksplozja kosmicznej magii" dotarła do Normandii ?
3. Czemu świeciący dzieciak/katalizator przeczy samemu sobie i kłamie na temat tego co mówi ?
4. Jaki ma sens stworzenie synstetyków zabijących istoty organiczne by nie było wojny między syntetykami ? Debilizm. Wychodzi na to samo.
5. Jakim sposobem nagle pojawiła się wielka maszyna mogąca za pomocą energi wyłączyć/zniszczyć wszystkie syntetyki albo połączyć syntetyki z istotami organicznymi ?
6. Jakim sposobem Człowiek Iluzja i Anderson znaleźli się na Cytadeli ?
7. Jeśli udało im się dotrzeć do promienia czemu nie znaleźli się w tym samym miejscu co Shepard ?
8. Jakim sposobem Człowiek Iluzja nauczył się korzystać z "mocy" z Gwiezdnych Wojen i może kontrolować zarówno Sheparda jak i Andersona ? Biotyka tak nie działa.
9. Czemu Źniwiarz pilnujący promienia odlatuje kiedy Shepard wstaje po trafieniu ? Przecież jest jeszcze pełno wojska kroczącego w stronę promienia albo mogą przybyć posiłki.
10. Jakim sposobem radio Sheparda wciąż działa skoro jego pancerz jest zwęglony i jakim sposobem Hackett wie że on/ona żyje ?
Masz tu na początek największe dziury fabularne.

Może w tym coś jest ale jak odnosi się do tego wszystkiego scenka z dziadkiem i wnukiem? Do twoich argumentów można jeszcze dołożyć wygląd oczu Shepard? Taką informację znalazłem na jakimś forum poświęconym temu zagadnieniu i trochę zacząłem myśleć bo rzeczywiście jej oczy przypominają trochę te u zindoktrynowanego człowieka iluzji.

A teraz kilka argumentów na to że Shepard jest indoktrynowany
1. Dzieciak od początku był wytworem umysłu Shepa. Zauważyłeś, że kiedy opuszałeś Ziemię nikt tego dzieciaka nie widział ? Czemu mu nikt nie pomógł wejść do transportera ? Czemu Anderson nie słyszał go kiedy pierwszy raz kiedy Shepard z nim rozmawiał ? Jakim sposobem dzieciak przeżył skoro na początku budynek w którym się schował eksplodował ? Cholera jakim sposobem sam zdołał dotrzeć do transportera ?
2. Shepard od lat ma kontakt z artefaktami Żniwiarzy, nawet z dwoma rozmawiał, a że nikt nie jest odporny na indoktrynację zaczynają się pojawiać objawy. Głosy, majaki, zwidy, a sny są oznaką, że umysł i wola Sheparda bronią się i ostrzegają.
3. Po trafienu promieniem żniwiarza Zwiastuna Shepard ma pistolet z nieskończoną ilością amunicji, wszystko się dzieje w zwolnionym tempie jak w snach, wszystkie dźwięki są przytłumione jak w snach, po bokach promienia znajdują się bitmapy będące stosami ciał, których wcześniej nie było kiedy się biegło. Przypominają one Ashley i Kaidana (podobne pancerze i twarze trzeba bardzo dokładnie się przyjrzeć).
4. Podczas rozmowy z Człowiekiem Iluzją i Andersonem ten pierwszy zmusił Sheparda by postrzelił tego drugiego w lewy bok. Tylko że później okazuje się że to Shepard ma ranę w tym samym miejscu gdzie postrzelił Andersona. Bioware nie dopuściłby się takie niedopatrzenia, a Maruder Shields (Grasant Tarcze) czyli ostatni przeciwnik którzego się zabija postrzelił Shepa w ramię to widać dokładnie jak na dłoni. Cholera nawet kamera skupia się na tym jak Shepard patrzy na swoją zakrawioną rękę którą trzymał się za bok. Rana jest symboliczna, to rana zadana psychice Sheparda.
5. Czerwone zakończenie jeśli będziesz miał najwyższą możliwą siłę militarną zakończenie będzie miało krótki ciąg dalszy http://www.youtube.com/watch?v=mPzL3SuVf-g SHEPARD ŻYJE

A tak poza tym polecam obejrzenie tego
http://www.youtube.com/watch?v=caAqFFhBn2U
i tego
http://www.youtube.com/watch?v=F9byxIjQfos
http://www.youtube.com/watch?v=zu1PmbIaD-U
To jeszcze lepiej ci wytłumaczy niż ja. Nie mówię że teoria indoktrynacji to pewnik, mówię tylko że to wszystko niesamowicie trzyma się kupy i pasuje jak ulał do tego co się dzieje pod koniec. Przypadek ?

Tak nawiasem mówiąc punkt nr 3 z nieskończoną amunicją to częsty motyw w grach ale sam już nie wiem, a co do tego dziadka to ja bym powiedział, że to pilot Noramndii ze swoim wnukiem po latach od wydarzeń na ziemi bo zauważ, że układ księżyców czy co tam jest na niebie zgadza się zz tym po katastrofie Normandii.

Albo równie dobrze to może być kolejny majak i zwidy. Poza tym dziadek wspomina że to działo się baaardzo dawno temu. To równie dobrze może się dziać tysiące lat później. A motyw z nieskończoną amunicją też wydał mi się z początku niczym specjalnym wielokrotnie widziałem takie rozwiązania kiedy gra "uczyła" strzelać na poziomie treningowym (Deus Ex Human Revolution) albo kiedy trzeba w coś koniecznie strzelić.

Sam już nie wiem, te filmiki są świetne ale nadal nie mogę przyjąć do siebie myśli, że całe nasze poczynania jako Komandor Shepard były podyktowane przez żniwiarzy. I najważniejsze pytanie czemu Żniwiarze dali Shepard wybór? Przecież mogli go łatwo zabić?

Potrzebują go/jej, jeśli Shepard zostanie zindoktrynowany, galaktyka padnie szybciej, a wybory końcowe i wszystko co widzieliśmy podczas tych majaków to wynik niesamowicie silnej woli Sheparda. Tak zakończenia są na swój sposób piękne, z bólem to mogę przyznać, połaczenie muzyki i obrazów jakimś sposobem stworzyło coś ciekawego...ale nigdy nie nazwę ich sztuką i że są "artystyczne"...Mass Effect to nie 2001 Odyseja Kosmiczna.

Poczekamy do wydania DLC i zobaczymy co będzie ale muszę ci przyznać, że niezły jesteś w przekonywaniu do swoich racji. Ja teraz skłaniam się ku tej teorii indoktrynacji bo nie wiedzę innego racjonalnego znaczenia zakończenia tej produkcji. Pozostaje tylko czekać. Wiesz może kiedy BioWare wyda to DLC?

Nie mam zbytnio czasu, więc skonfrontuje teraz tylko kila punktów:
3) W którym momencie Catalyst przeczy sobie - zarzuć jakimś cytatem jeśli łaska
4) Posłuchaj uważnie Catalysta - Żniwa nie tyle polegają na ZABIJANIU organików, ale ZBIERANIU ich DNA aby ZARCHIWIZOWAĆ je w formie ŻNIWIARZA. I nie - nie wychodzi na to samo.
5) Krucyfiks jest furtką dla BioWare, bo można interpretować jego działanie na tysiące sposobów. Tym bardziej że wyraźnie jest ujęte, że nie wiadomo jak to ma zadziałać.
6) Iluzja był kontrolowany przez żniwiarzy i pomagał im przejąć cytadelę - tak samo jak saren. Anderson mógł po prostu wskoczyć do promienia podczas szturmu...
7) Bo znaleźli się tam wcześniej? Anderson mówił że cytadela się 'zmienia' więc argument z jedną ścieżką jest mocno dyskusyjny.
8) Bo korzystał z ulepszeń żniwiarzy?
9) Z powodu kilku tysięcy okrętów które tuż obok Ziemi prowadziły wojnę?

Teoria o indoktrynacji może i jest ciekawa, ale osobiście takie zakończenie byłoby dla mnie bardzo słabe i dołujące bo w zasadzie nic nie osiągnęliśmy. Poza tym za Shepardem powinien w tej chwili stać oddział Żniwiarzy, którzy efektownie dobiją go z lasera gdyby indoktrynacja się nie powiodła. Co do wymienionych przez Ciebie punktów:

1. Szczerze mówiąc założenie o niemożliwości teleportacji przez BIOWARE jest bardzo nielogiczne w świetle tego co widzimy w uniwersum mass effect. Chodzi mi tutaj min. o komunikatory kwantowe, których działanie polega na tym, że dwie cząstki znajdują się w tym samym stanie kwantowym niezależnie od odległości. Zmieniając jedną z nich zmienia się drugą, co jest wykorzystane do komunikacji. Inną możliwością zastosowania tego faktu jest właśnie... teleportacja. Inna sprawa, że same przekaźniki masy manipulując masą obiektu w praktyce umożliwiają natychmiastowy transport, czyli w istocie coś jak teleportacja. A i jest jeszcze sam promień, którym Żniwiarze transportują ciała na Cytadelę. W zasadzie to też wygląda na teleportację.

2. Jeżeli chodzi o Normandię i jej przeniesienie na zieloną planetę to za ten fakt mogło być odpowiedzialne samo zniszczenie przekaźników masy, które spowodowało zaburzenia czaso-przestrzenne. Jego ucieczka zaś mogła być spowodowana rozkazem odwrotu po tym jak Shepard zerwał kontakt z admirałem Hackettem. Uprzedzając pytanie o to czemu reszta floty nie zwiała to zapewne dlatego, iż była związana walką. Normadia jako najszybszy okręt floty i do tego wyposażony w oprogramowanie maskujące mogła z łatwością zwiać wobec ogólnej zawieruchy.

3. Dzieciak nie zaprzecza sobie samemu. Jego wytłumaczenie jest logiczne po dłuższym zastanowieniu się, tyle, że twórcy wykazali się totalnym lenistwem nie pozwalając Shepardowi na zadawanie pytań. Chaosem dla Katalizatora jest możliwość wykreowania nowej, niemożliwej do kontroli i powstrzymania syntetycznej formy życia. Nie było to powiedziane, ale jeżeli taka forma życia zdobyłaby dla siebie galaktykę to prawdopodobnie ewolucja życia zostałaby zahamowana i galaktyka pogrążyłaby się w stagnacji. W tej interpretacji cyklicznie następująca zmiana jest ładem i jest lepsza od niewiadomej, jaką niesie stworzenie nowych syntetyków. W zasadzie syntetyk nie musi tutaj oznaczać maszyny, ale zupełnie coś innego, choćby jakąś formę życia opartą na czystej energii, która np. zjadałaby słońca i prócz form organicznych zniszczyłaby całą galaktykę. Katalizator zakłada lub wie, że takie coś przy odpowiedniej technologii jest możliwe i woli tego uniknąć. W zasadzie można założyć, że coś takiego już kiedyś się przydarzyło i omal nie doprowadziło do zagłady nie tylko galaktyki, ale nawet wszechświata.

4. Ta kwestia była już poruszana przed mojego przedmówcę.

5. Ona nie pojawiła się nagle, wręcz odwrotnie była owocem pracy zaawansowanych cywilizacji galaktycznych poprzedzających obecny cykl. Ciekawe jest natomiast to, że Katalizator lub Żniwiarze przez ten czas nie znaleźli i nie unicestwili planów Tygla. Moim zdaniem można to wytłumaczyć tak: Katalizator przewidział możliwość zawiedzenia jego rozwiązania z cyklami galaktycznymi wobec czego przez kolejne cykle przygotowywał się na to. Rozwiązania, które przedstawia Shepardowi powstały już dużo wcześniej jako plan awaryjny. Warto tutaj zauważyć, że praktycznie każde z możliwych rozwiązań niesie ze sobą ryzyko ponownego narodzenia się chaosu, dlatego też sądzę, że Katalizator wolał nie wprowadzać zmian póki nie było takiej konieczności. Zaszła ona dopiero w obecnym cyklu, a jej uosobieniem jest komandor Shepard. Jako, że jego rozwiązanie przestało działać może uważać, że zawiódł i nie jest istotą kompetentną do wprowadzenia zmian, więc pozostawia Shepardowi tą decyzję.

6. Człowiek Iluzja został indoktrynowany przez Żniwiarzy i moim zdaniem stanowił ostatnią straż „rozwiązania” Katalizatora. Warto tutaj zauważyć, że właśnie podczas rozmowy z nim Żniwiarze próbują indoktrynować Sheparda, ale nie udaje im się. Z tego też powodu uważam, że teoria indoktrynacji jest bardzo przesadzona. Anderson mógł po prostu dostać się tam przed Shepardem.

7. To już było poruszane, przez mojego przedmówcę.

8. To dalej jest biotyka. Człowiek Iluzja nie karze Shepardowi zabić Andresona tylko porusza jego ręką. To działanie takie samo jak biotyczne ciśnięcie, rzut itp. Inna sprawa, że jest ono daleko bardziej subtelne, jednak to dalej biotyka.

9. Żniwiarz mógł uznać, że zagrożenie minęło i bardziej potrzebny będzie gdzie indziej. Poza tym tego wojska atakującego promień nie była znowu taka wielka ilość. Shepard leży nieprzytomny, więc Żniwiarz mógł przez ten czas zrobić porządek z resztą wojska, a ewentualne niedobitki pozostawić oddziałom naziemny i one właśnie atakują Sheparda w drodze do promienia. Inną możliwością jest rozkaz wycofania wydany przez Katalizatora, który postanowił zobaczyć czy Shepard poradzi sobie z Człowiekiem Iluzją.

10. A skąd w ogóle wiadomo, że to radio jest umieszczone akurat w pancerzu bądź w tych jego częściach, które uległy zniszczeniu, a nie jest to jakiś wojskowy implant wszczepiany do głowy czy ucha?
Tak czy inaczej zakończeniu mass effecta przyda się nieco odświeżenia. Osobiście bardzo zawiodło mnie pominięcie tego co stało się z naszymi towarzyszami i jakiegoś opisu losów galaktyki po wybraniu przez Sheparda jednej z dróg. To przecież nie kosztuje dużo roboty, wrzuca się obrazek danej postaci/rasy i zatrudnia się czytającego lektora albo po prostu podkłada odpowiednią muzykę i pozwala graczowi samemu przeczytać. Trudno nie odnieść też wrażenia, że zakończenie było robione przez zupełnie innych ludzi niż reszta gry.

Nie masz co dyskutować z niedowiarkami, którzy mają problem z dostrzeżeniem rzeczy oczywistych (choć nie ukrywam, że i mnie umknęło to i owo, co sprawiło, że początkowo zakończenie odbierałem jako bezsensowne). Angry Joe w przytoczonym przez Ciebie "opracowaniu" na YT wychwycił wszystkie najistotniejsze niuanse. Przeciwnikom teorii indoktrynacji nie przeszkadza nawet to, że Shepard przejawiał wszystkie objawy zindoktrynowania i to od samego początku "trójki", żeby wspomnieć tylko próbę uratowania małego chłopca, którego tak naprawdę widział i słyszał tylko on (co ciekawe, "magiczna istota" z którą rozmawiał na końcu gry, dziwnym trafem przybrała postać właśnie tego chłopca). Nawet ostatnia scena (z "oddychającym" pancerzem Sheparda, która pojawia się przy wybraniu opcji zniszczenia Żniwiarzy) potwierdza, iż tak naprawdę nie udało mu się dotrzeć na cytadelę i leżał cały czas pod londyńskimi gruzami...

O stary teraz to mnie rozwaliłeś xD Ta teoria jest już dawno obalona ;) Co do dziecka to w Vancouver Shep widział je naprawdę, a resztę fajnie opisał jeden z użytkowników tego portalu - "Shepard od początku gry przechodzi głęboki kryzys (widać to po snach). W poprzednich częściach walczył z siłami żniwiarzy, ale zagrożenie nigdy nie było tak realne. Po prostu w trzeciej części dopiero do niego dociera, że wszyscy prawdopodobnie zginą, a on dźwiga na barkach losy wszystkich ras. "Dziecko" jest dla niego ucieleśnieniem tego o co walczy, tych, którzy polegli i na niego liczą. Także ucieleśnieniem nadziei i niewinności. Katalizator doskonale wyczuwa jego wątpliwości. Można przypuszczać, że na skutek nadmiernego przebywania z technologią żniwiarzy K. przenika jego myśli. Shepard jest lekko zindoktrynowany (nie na tyle, by miało to znaczenie w kwestii wolnej woli, ale na tyle, by otworzyć swój umysł przed zniwiarzami). Dlatego K. widoczny jest jako "dziecko"- ucieleśnienie nadziei, dobra, niewinności, to o co walczy Shepard; taki obraz ma sprawić by był bardziej podatny na sugestie katalizatora i wybrał to co jest dobre dla żniwiarzy." Co do sprawy z gruzami - Shep nie leży w gruzach Londynu lecz w gruzach Cytadeli! Wyraźnie pokazane jest, że Cytadela nie została doszczętnie zniszczona po użyciu Tygla.

Można wytłumaczyć tym że Bioware nie dało rady napisać sensownego zakończenia ponieważ: nie chciało im się, nie mieli czasu lub po prostu nie umieli.

Przeżywacie to zakończenie jakby to był koniec waszego prawdziwego świata :) To jest gra i wymysł jej twórców coś jak książka :) Jestem fanem również wiedźmina i po przeczytaniu nie podoba mi się uśmiercenie mojego ulubionego bohatera to mam pisać do Sapkowskiego aby zmienił swoje zakończenie SWOJEGO dzieła :) Wybaczcie ale to już przesada :) Być może nie mieli czasu i zakończyć tego w odpowiedni sposób jaki chcieli (Dystrybutorzy i prezesi firmy też się niecierpliwią, pieniądze są potrzebne a inne produkty w produkcji), w to że nie mieli pomysłu nie wierzę ponieważ gdy tworzy się coś tak wspaniałego od zera nie można zarzucać braku wyobraźni :) Co do teorii indoktrynacji nie zaprzeczam jej, jest to logiczne (bardziej niż oczywiste zakończenie) i było by to coś nowego w świecie gier gdzie trzeba jeszcze po przejściu gry i obejrzeniu zakończenia pomyśleć czy abym czegoś nie przeoczył :) Co do DLC były plotki o "the True" jednak to parę miesięcy temu i do teraz cicho więc co do ewentualnego dokończenia historii naszego komandora jestem sceptykiem :) Jenak mimo tego zakończenia W ŻADNĄ GRĘ NIE GRAŁO MI SIĘ TAK DOBRZE I NIE PRZEŻYWAŁEM TEGO W TAKIM STOPNIU JAK W ME :) Dziękuje :P