Według mnie to najlepsze DLC w jakie kiedykolwiek grałem. Pomijam nawet ciekawą akcje,
specyficzny, klimatyczny humor, czy nowe lokacje w cytadeli.
Co dla mnie było najważniejsze to taki powrót do przeszłości. Całą trylogię przeszedłem 2 lata
temu.Jednak dzięki temu dodatkowi ostatni raz wróciłem na chwilę do tego uniwersum.
Głupio się przyznać, ale aż się wzruszyłem, kiedy zobaczyłem komandora pełnego zapału,
wierzącego, że uratuje wszechświat, że pokona żniwiarzy, ale jeszcze nie wie, że okupi tę misję
życiem. Taka sentymentalna podróż jakby wyrwana ze snu, podczas której po raz ostatni mamy
okazję spotkać się z towarzyszami, z którymi jakby nie patrzeć spędziliśmy ok.70-100 godzin.
Jak ktoś grał w ME, a nie zagrał w "cytadele" to gorąco zachęcam, by odpalić jakiegoś save
przed rozpoczęciem głównej misji i zagrać, a gwarantuje nie będziecie żałować.
Zdaje się, że dodali też tutaj nowe, czwarte zakończenie, albo ja się nie zorientowałem
wcześniej, że tak owe istnieje.
4 zakończenie dodali w Extaended cut.Ja właśnie 3 raz przechodzę trylogię,tym razem z wiekszością dodatków.Właśnie bedę przechodził Cytadelę niedługo,bo jestem już w połowie trójki i mam rozwiązać sprawę z gethami i quarianami.I mam pytanie,a mianowicie,czy jeśli w głównej grze zdobedę osiągnięcie romantyk,to czy w DLC Cytadela bedę mógł nawiązać nowe romanse.Czy jeśli np. powiem Mirandzie,że chcę z nią być to w DLC bedę mógł romansować z Samarą?I jeszcze jedno pytanie,czy w tym DLC pojawia się Legion?
Jeśli chodzi o romanse, to nie mam pojęcia, bo moją jedyną miłością była Liara. Co do Legiona, to jeśli dobrze pamiętam, to dodatek cytadela uaktywniał się już po całej akcji na Rannochu, a tam jak wiadomo nasz ukochany geth niestety ginął.
legalnie raczej teraz nie nabędziesz bo nie ma jej w sprzedaży, możesz poszukać na zagranicznych stronach, albo pobrać piracką wersje.