Spójrz na to tak, jeśli ktoś by ci kazał wyrzucić twoją ulubioną kurtkę, koszulkę, buty lub spodnie to wyrzuciłbyś je, zwłaszcza że po podrasowaniu mogła by być taka, jaka jest ta na którą masz zmienić? No właśnie, twórcy też tak pomyśleli. Poza tym dzisiejsi gracze nie są przyzwyczajeni do niczego oprócz zmiany broni, stąd właśnie uproszczone awanse.

Szczerze mówiąc to cały ekwipunek w ME1 mocno mnie wkurzał. Zbierało się i zbierało przedmioty, a tu nagle wyskakuje, że zostało mi tylko 10 wolnych miejsc i jak byłam na misji to wszystko musiałam przerabiać w omniżel... ME1 ma dla mnie 2 wady - właśnie ten nieszczęsny ekwipunek i prawie identyczne misje poboczne (nawet były taki sam rozkład sal!). Ale w całym rozrachunku gra to majstersztyk i cudo:)

Ten ekwipunek i tak był lepszy niż ten z dwójki którego w zasadzie nie było... Jedynka jeszcze spełnia parę kryteriów rpg, dwójka zaś to już tylko gra akcji uproszczona i okrojona na maxa i choć dobra to jest to gra przedewszystkim dla casuali.
Jedynka jest lepsza bo ekwipunek ma czemuś służyć, mamy jakieś statystyki nie to co w dwójce, mamy swobodę wyboru, mamy więcej itemów tym samym większy wpływ na customizację postaci, istnieje jakiś handel. W drugiej części te rzeczy są sparodiowane, dlatego ME póki uważam za najlepszą część trylogii, i wątpię żeby po wydaniu (pewnie jeszcze bardziej scasualizowanej) trójki się to zmieniło.

PS. Drogi autorze tematu, z tego co widzę jesteś stricte graczem konsolowym, do tego w wyborze swojego najlepszego rpg, sugerujesz się FF i innymi jRPG. Dlatego powiadam Ci, nie grałeś jeszcze w dobrego rpg.
PS2. Po raz kolejny powiem że ME to ledwie namiastka rpg, a ME2 już rpgiem nie jest.

Tak, jestem graczem stricte konsolowym i nie uważam że nie grałem jeszcze w dobrego RPG'a. Seria FF z czasów PSX (zwłaszcza 7 i 9, we wcześniejsze nie grałem...), Chrono Trigger, Chrono Cross, Vagrant Story, Diablo - takich gier (trzymających poziom) była wtedy sporo, nawet ostatnio dorwałem nigdy nie wydanego na PSX Baldur's Gate, Ps One już 'się kupuje' ;) Czy to nie są dobre RPG ? Czy swojego poglądu iż nie grałem jeszcze w dobrego RPG'a nie opierasz na tym, że nie gram na PC ? Tak, nie gram na PC i w życiu nie zagram w żaden tytuł, który nie obsługuje pada. Klawiatura + myszka dla mnie jako konsolowca nie nadaje się w żadnym wypadku do grania, nawet Fallouta 3 na PC ukończyłem grając padem od X360.

Poza tym jak najbardziej się z Tobą zgadzam co do Mass Effect :)

W dwójce właśnie brakuje mi pojazdu Mako.Eksploracja różnych planet "z buta" może faktycznie po dłuższym czasie robi się nużąca,ale ma to swój urok (nigdy nie zapomnę jak pierwszy raz nieświadomy niebezpieczeństwa, przed nosem wyskoczyła mi Miażdzypaszcza, czy jak ten robal się zwał ;] ).

Na początku też miałam frajdę z jeżdżenia Mako, ale na n-tej planecie już mnie krew zalewała jak musiałam przejeżdżać przez te nieszczęsne góry:P
Uważam, że w 3 powinno być więcej ekwipunku, ale muszą go zrobić w jakiś bardziej sensowny sposób. Nawet niech chociaż pojawia się liczba wolnego miejsca! To byłoby już jakieś ułatwienie!

Lepsze Mako niż bezsensowne skanowanie planet w 2 i do tego te głupie teksty typu "wysyłam sondę"

Nie wydaje mi się żeby z jRPGami z PS2 było aż takie fatalne. Bardzo mnie wciągnęło parę tytułów, choć na pewno nie cenie ich tak jak jRPGi z PSXa. Zawsze pozostaje sentyment z młodzieńczych lat i prawie zawsze porównuję każdego nowego RPGa do Finala 7 czy Vagranta. Ale must have dla fanów JRPG z PS2 to: Dragon Quest VIII, Final Fantasy X i XII, Persona 3 i 4, Odin Sphere, Dark Chronicle, Star Ocean TTEOT, Suikoden 3 i 5, Tales of the Abyss, Valkyrie Profile 2 i pare innych.