W sumie to nie żałuję że grałem w Master Reboot, ale nie jestem pewien czy bym polecił. Jest dużo ciekawych elementów i spektakularnie zaprojektowanych poziomów, ale niektóre są męczące albo głupie. O ile grafika jest zasadniczo dobra, to rysowane przerywniki fabularne są beznadziejne. Fabuła jest ciekawa, ale niezbyt dobrze opowiedziana.
zgadzam się. Master Reboot leżał u mnie w kolejce na steamie ponad trzy lata i dopiero teraz zabrałem się za tą pozycję. Ja osobiście żałuję czasu spędzonego z tym tytułem. Po pierwszych ciekawych poziomach i względnie interesującej grafice (a'la TRON), dobiła mnie powtarzalność i schematyczność łamigłówek (znajdź obiekt na którym możesz kliknąć, kliknij, znajdź kolejny itd), bardzo słaby level design, nieciekawe lokacje (biblioteka... tragedia...), brzydkie animacje w przerywnikach, po których odechciewało mi się wgłębiać w fabułę i jeszcze parę mniejszych elementów niszczących rozgrywkę. Zapowiadało się ciekawie, ale wyszło bez charakteru. Nuda i od połowy (i tak niedługiej, bo czterogodzinnej rozgrywki) w zasadzie bardziej frustrowało mnie granie niż dostarczało jakiejkolwiek rozrywki.
Fabuła ok, ale.. nie wiem, przez to wszystko jakoś nie dane mi nawet było odczuć jej "powagi".