Dla mnie osobiście na miejscu drugim po Rome total war. Nieco gorsze ost, mniej epickie bitwy, nieco mniej (dla mnie) interesująca epoka.
Oczywiście lepsza grafika, która daje radę i dzisiaj (w przeciwieństwie do Rome, niestety), wiele fajnych pomysłów, pokroju inkwizycji czy krucjat.
Niestety AI jest na poziomie żenującym, zarówno podczas kampanii jak i zachowania sojuszników podczas bitew. Gra jak ostatni kretyn. Przykładowo, podbijałem jakiśtam zamek i żeby ułatwić sobie zadanie, rozkazałem mojej drugiej armii także je zaatakować. Bitwa wyglądała następująco: Moje oddziały od południowej strony zamku (wieże oblężnicze i taran), oddziały sojusznicze sterowane przez AI od północnej strony zamku (też wieże plus taran). Ja oczywiście nacieram na mury wszystkim co mam, przeciwnik jakoś tam daje radę, bo ostrzeliwuje mnie w miarę możliwości, niszcząc jedną z wież, natomiast co robi mój sojusznik? BIEGA Z WIEŻAMI OBLĘŻNICZYMI DOOKOŁA ZAMKU. Ja się przedzieram na mury, wyważam bramę i walczę u jej wejścia. Przeciwnik stara się natrzeć na mnie z boku kawalerią. Co robi mój sojusznik? PORZUCA TARAN I WIĘKSZOŚĆ WIEŻ, PO CZYM BIEGNIE W STRONĘ PRZECIWNĄ OD ZAMKU, BEZ ŻADNEGO POWODU!! Z tym, że jednej wieży nie porzucił i dalej biega z nią dookoła zamku (już zrobił jedno pełne okrążenie). Samodzielnie pokonałem większość oddziałów wroga, zostały tylko 2-3 oddziały broniące się na rynku, przedzieram się tam więc swoją piechotą, co robi mój sojusznik? Ostrzeliwuje MOJE jednostki kusznikami.... Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział gdzieś tak tragicznie złe AI, to co ono wyprawia to się po prostu w pale nie mieści.
No to fajnie miałeś xD
ja osobiście rzadko sobie brałem pomocniczą armię
ale też chyba jest opcja żeby samemu kontrolować drugą armie...
Wadą też jest to, że gra jest dosyć łatwa
Jak się już nauczy ktoś w nią grać to można każdego pokonać.
Ale właśnie w rome to jest minus, bo hoplitami z falangą, jak dobrze wykorzystałem teren, to jednym garnizonem całą armię Rzymu powaliłem. Dodatkowo, w rome jest jeszcze jeden DUŻY minus (dla mnie)
Właśnie falanga
Otóż formacja stworzona na wyłączność przez Greków, przez Greków nie jest tylko wykorzystywana. Skąd u barbarzyńców, albo Kartagińczyków się ona wzięła przepraszam? Macedonia, rozumiem, Egipt, w sumie to jest bardziej logiczne, bo Aleksander podbił Egipt, więc ci Egipcjanie mogli podpatrzyć ten sposób falangi i się go nauczyć. Nie przypominam sobie jednak nic o barbarzyńcach w armii Aleksandra. Mało logiki. A tak na marginesie, mając w armii jeden garnizon hoplitów spartańskich można rozwalić każdego, bo oni tak roznoszą armie przeciwnika że to jest nienaturalne. Na początku rome było u mnie na 1 miejscu, ale po zastanowieniu spadło na drugie. W Medievalu bardzo podoba mi się najazd mongołów. Kiedy podbijasz Ziemię Świętą, umacniasz tam zamki i miasta, pojawiają się oni i jest to prawdziwy sprawdzian umiejętności dowódczych gracza. Mozna sobie potrenować. Jest jeszcze jeden BARDZO istotny błąd w rome który sobie przypomniałem. Organizacja. Kiedy włączałem falangę żołnierzami, gdy wróg zaczął sięzbliżać, to oni zamiast opuścić włócznie zaczęli się jakoś tak dziwnie mieszać, łazić, zmieniać pozycję itp. Wybili mi ich przez to.
Błędem kolejnym jest to że jednostki nie chcą też często wchodzić na mury, albo to że brama się otwiera kiedy się do niej zbliżają gdy chcę wy weszli oni na te mury. Dodatkowo w serii total war jest bardzo ułomna walka. Mało realistyczna a żołnierza machają mieczami jak dziecko patykiem.
Jeden z moich ulubionych tytułów, aczkolwiek sporo błędów
Też mi się nie podoba to, że inne nacje mają falangę ale jeśli chodzi hopolitów to nie do końca się z Tobą zgodzę że to jest błąd - " bo oni tak roznoszą armie przeciwnika że to jest nienaturalne" - moim zdaniem jest to jak najbardziej naturalne bo przecież Spartanie wyróżniali się umiejętnościami na polu bitwy, w końcu byli zawodowcami szkolonymi od dziecka, wiemy przecież co zdziałali chociażby pod Termopilami :) Może są trochę zbyt silni w tej grze, jednak jeśli już się potrafi dobrze grać to przynajmniej można liczyć na godnego przeciwnika co jest na plus według mnie. Co do najazdu Mongołów w M2 to zgadzam się z Tobą kolego w stu procentach :) Znam historię ale grając pierwszy raz nie spodziewałem się najazdu w grze i byłem zdziwiony gdy na moich 'niezabezpieczonych' terenach na wschodzie dosłownie wysypała się armia Mongołów podczas gdy prowadziłem wyczerpującą wojnę z Anglią na zachodzie :)
Pozdrawiam
cześć, mam mały problem, jak zawsze wybieram kampanie, klikam kim chce grać, ładuje się wszystko ładnie i wywala mnie do pulpitu, wina jakiegoś pliku? koledze działa, z góry dzięki