Czy ta część jest równie liniowa co pierwsza? Bo kupując i grając w jedynkę liczyłem na coś w stylu Stalkera czyli w miarę otwarty świat, sporo zadań pobocznych i dużo ekwipunku a dostałem mocno liniową grę, z ledwie paroma miejscami gdzie można było coś wybrać( jedyne co pamiętam to jakieś małpy zmutowane w bibliotece co można było je pozabijać albo ominąc bez walki patrząc im w oczy). Nie mówiąc już o braku ekwipunku do wyboru( parę karabinów i tyle).Czy ta jest część jest mniej liniowa, ma jakiś otwarty świat czy nie?
Artyom idź tam, Artyom wejdź po drabinie, Artyom zapal latarkę, Artyom uważaj na to, Artyom spójrz tutaj. Gra nie jest zła, ale nie jest również cudowna, ot gierka na nudne wieczory (góra dwa-trzy, bo mi przejście zajęło jedynie 8godzin).
To kwestia gustu, gra jest w konwencji filmu więc liniowość nie powinna nikogo dziwić, ta gra zarówno jak i stalker ma wspołny mianownik w postaci postapokaliptycznego świata, nic więcej.Stalker nie mniej jednak jeżeli chodzi o budowanie klimatu, grę świateł i udźwiękowienie odstaje od metro last light jak i poprzednika metro 2033.
Co do gry świateł to się zgodzę, ale klimat i udźwiękowienie znacznie bardziej podobały mi się w Stalkerze, zwłaszcza w najlepszej moim zdaniem części, Czystym Niebie, niż w Metro 2033.
I właśnie, dla mnie Clear Sky to najsłabsza część trylogii Stalker, więc sam widzisz kwestia gustu.
Dokładnie, jestem olbrzymim fanem STALKERa i mym zdaniem CS jest najsłabszym stalkerem z trylogii ;)
Temat dotyczy M:LS a nie Stalkera panowie :) Co do ekwipunku jest bardziej bogatszy i urozmaicony niż w 1 części. Nawet możemy ją sobie modyfikowac według upodobania. Co do liniowosci, to jest naturalnie, ale jest o wiele wiecej zadan pomocznych, ktore mozemy wykonac lub nie. SPOILER - np. w Wencji, na strzelnicy po podbiciu stawki do maksimum dostajemy misia ktorego zgubil chlopiec niedaleko strzelnicy. No i 2 odmienne zakonczenia gry, ktore podsumowuja nasze wszystkie decyzje i wyoby od poczatku gry.
Miałem założyć temat o alternatywnym zakończeniu w grze ale już mi odpowiedziałeś na pytanie jak odblokować drugie zakończenie i uratować D6 :)
Nie ma za co Michale :) Oczywiście żebyśmy mieli te dobre zakończenie, musimy rozgrywać wszystkie misje główne i te poboczne, z rozwagą i nie zabijać na lewo i prawo bez potrzeby, np. opcja ogłuszania przeciwników :) wyjątkiem są potwory oprócz "mamuśki" przed D6, którą trzeba na końcu uwolnić.
Kiedy wspomniałeś o decyzjach i wyborach w całej grze domyśliłem się że muszę grać inaczej niż za pierwszym razem... czyli oszczędzać ludzi itp. Plus znalazłem filmik na YT i już dokładnie wiem co i jak :)
Wlasnie liniowosc jest dobra , co ci z otwartego swiata w takiej grze ? Juz Far Cry 3 sie popisal otwartym swiatem , jedno wielkie gowno z tego otwartego swiata ,bo same misje zapchaj dziure...Lepsza dobra fabula i uczestniczenie w niej.
Gra zdecydowanie swietna i wciaga. Bardzo dobra fabula , dobrze dopracowana. Tylko za latwa.
No nie wiem, otwarty świat w Far Cry 3 był dużym atutem - ładne widoki, ciekawe podróże między misjami - w końcu inny FPS, niż wszystkie. Ale co do Metro - liniowość w tej grze nie przeszkadza, aczkolwiek ciekaw jestem efektu z otwartymi przejściami między stacjami.
Grafika nie mówię że nie jest ważna bo jest , ale gra z grafiką dobrą , nudnawą fabułą i monotonicznośćią działań jest nudna . A w FC3 to straszna monotonia , strzelanie i zabijanie z tej maczety. Dobrze że chodź wątek fabularny był w porządku , aczkolwiek niezbyt ciekawie ujęty. Wolę z ładną grafiką Skyrima , duża swoboda działań , fajna fabuła - poza wątkiem fabularnym który jest jakimś krótkim żartem :).