PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611099}

Might and Magic VII: Za krew i honor

Might and Magic VII: For Blood and Honor
8,4 483
oceny
8,4 10 1 483
Might and Magic VII: Za krew i honor
powrót do forum gry Might and Magic VII: Za krew i honor

Recenzja

ocenił(a) grę na 10

Might and Magic VII: Za Krew i Honor

Akcja "Might & Magic VII" jest kontynuacją wydarzeń z trzeciej części gry "Heroes of Might and
Magic". Królowa Katarzyna pokonała złe siły i zaprowadziła pokój w Erathii. Jednak
wyeliminowanie Kreegan i lordów podziemi nie zakończyło problemów. Jej dotychczasowi
sojusznicy, elfie państwo Avlee, zaczęło sobie rościć prawa do małego miasteczka
Harmondale, znajdującego się pod panowaniem Erathii, umiejscowionego na granicy Avlee i
Erathii. Lord miasta nie chciał nim rządzić, skoro ma się ono stać polem bitwy dwóch
potężnych królestw. Przekazuje więc władzę nad miasteczkiem czworgu niczego
nieświadomym bohaterom gracza. Jednak spór między Erathią i Avlee to tylko niewielki
problem, z jakim przyjdzie się borykać graczowi! Jako że gra jest nieliniowa i dostaniemy
mnóstwo zadań nie związanych z osią fabuły, gwarantuje mnóstwo godzin wspaniałej zabawy.
No, ale nie o samą fabułę w cRPG chodzi, przejdźmy więc do innych cech programu...



Jeszcze przed właściwą grą przyjdzie nam oczywiście stworzyć czteroosobową drużynę. Ras
mamy niewiele, bo zaledwie cztery: ludzie, elfy, krasnoludy i gobliny. Na szczęście różnice
między nimi są całkiem znaczące. Profesji natomiast mamy aż dziewięć, a są to: Rycerz,
Paladyn, Złodziej, Kapłan, Mnich, Łucznik, Łowca, Czarodziej i Druid. Mimo że według nazw
niektóre klasy teoretycznie zajmują się w wielu aspektach tym samym (np. Rycerz i Paladyn),
różnice między nimi są tak duże, że jedna źle dobrana osoba do drużyny może bardzo utrudnić,
a nawet uniemożliwić ukończenie gry! W dodatku mamy jeszcze trzydzieści sześć umiejętności,
takich jak Alchemia, Magia powietrza, Używanie zbroi płytowej czy Walka bez broni. Żadna z
klas nie może nauczyć się wszystkich umiejętności (np. Mag nigdy nie założy na siebie zbroi
cięższej niż skórzana, a Rycerz nigdy nie będzie potrafił rzucać zaklęć), a nawet jeśli pozna
wszystkie, które jest w stanie, to i tak nie wykorzysta ich w stu procentach. Dlaczego? Ponieważ
występują cztery poziomy specjalizacji: Biegły, Ekspert, Mistrz i Arcymistrz. Przykład: Rycerz
może zostać tylko ekspertem w posługiwaniu się łukiem, za to Łucznik Arcymistrzem. W
zamian za to Rycerz będzie mógł osiągnąć poziom Arcymistrza w posługiwaniu się tarczą, ale
Łucznik nigdy nie weźmie jej do ręki (czyli nie osiągnie poziomu Biegły). Możecie zapytać, czym
się różnią owe poziomy. Im wyższy poziom danej umiejętności, tym wyższe premie za
korzystanie z niej otrzymuje postać. Złodziej, który jest Arcymistrzem w Rozbrajaniu Pułapek,
rozbroi każdą pułapkę. Jeśli Ekspertem, jego szansa wynosiłaby tylko 50%. Ciekawym
rozwiązaniem jest również to, że aby nauczyć się lub awansować w jakiejś umiejętności, trzeba
znaleźć nauczyciela. Ufff... myślę, że tyle wystarczy, reszty i tak dowiecie się z gry.

Czas na dźwięk i muzykę. Nie można się przyczepić ani do jednego, ani do drugiego.
Zwłaszcza do muzyki, ta znakomicie podkreśla klimat gry, no ale 3DO przyzwyczaiło nas do
tego, że każda jej produkcja posiada piękną oprawę muzyczną. W dodatku jest zapisana w
formacie audio, więc spokojnie można jej słuchać nie włączając gry.

Najsłabszą stroną gry jest grafika. Niestety, dziś dla wielu będzie ona wręcz archaiczna. Nawet
mimo wykorzystania akceleratorów 3D. O ile wygląd przestrzeni, zarówno zamkniętych jak i
otwartych (gra z widokiem FPP, bez możliwości zmiany widoku) jest do przełknięcia, nie można
tego powiedzieć o wyglądzie postaci. Wszyscy ludzie występują tylko w dwóch "rodzajach": albo
pan w zielonym swetrze, albo pani w białej sukni! To samo dotyczy przedstawicieli innych ras.
Niestety, często zdarza się, że klikamy na postać, która przecież ma twarz białego człowieka, a
tu wyskakuje nam portret przedstawiający Murzyna. No cóż, takie niedoróbki też się w grze,
nomen-omen wybitnej, trafiają, aczkolwiek do grafiki można się przyzwyczaić i przymknąć oko
na jej prymitywizm.



Skoro o minusach gry mówimy, to jest jeszcze coś. Rozmowy. A raczej ich brak. Rozmowy
zostały okrojone do całkowitego minimum, gdy klikamy na postać to albo mówi ona jedno
zdanie, które będzie powtarzać w kółko, albo dostaniemy listę 2-3 tematów i po wyborze
odpowiedniego z nich postać wyraża swoją opinię w danej kwestii. Na szczęście fabuła gry
jest tak umyślnie skonstruowana, że dialogi są w niej zbyteczne. No, ale ludzie grający w
"Neverwinter Nights" czy "Baldurs Gate" mogą czuć się zawiedzeni. Gra posiada dwa
zakończenia, w zależności od tego, czy staniemy po stronie Światła, czy Ciemności (zadania
oczywiście też się odpowiednio różnią).Ostatni element gry, czyli walka. Można ją odbywać albo
w czasie rzeczywistym, albo w systemie turowym. Zawsze (no, prawie) należy walczyć "turowo",
chyba że nasza drużyna jest silna a przeciwnicy nie należą do najmocniejszych. Na szczęście
w czasie potyczek postacie mogą wymieniać się ekwipunkiem, czego nie można powiedzieć o
pierwszym "Baldurs Gate".

Prawdziwa klasyka i kanon komputerowego RPG. Tytuł obowiązkowy.

Iselor

Ze smokiem na początku tylko w czasie rzeczywistym :)
No i ogólnie z tymi co walą na odległość.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones