Grałem w to dziadostwo na PC. Fatalna konwersja równie fatalnej gry. Typowa konsolowa gra, skupiona na zwykłym łubu-dubu, zręcznościowych elementach i trikach, które kręcą chyba tylko małolatów. Do jakiejkolwiek części GTA brakuje NARCowi kilka długości.
"Typowa konsolowa gra, skupiona na zwykłym łubu-dubu"
Chyba o rynku gier konsolowych pojęcia większego nie masz. Większość naprawdę dobrych gier od lat nie trafia na pecety.
Ale ja nie piszę o jakości gier, ale kierunek, tylko mam namyśl kierunek którym podążyły.
Tworzenie klasyków (Syndicate, Operation Flashpoint, UFO, Gothic, rpgi Bioware) i przerabianie ich na jedną i tą samą modłę - nazwijmy ją modłą Call of Duty - to przecież nic innego jak efekt konsolizacji rynku. Gier dobrych na PC nie ma, bo rynek juz dawno upadł, ale te które powstają są 1000 razy bardziej złożone i ambitniejsze i zróżnicowane. Gry konsolowe to właściwie w 90% łubu dubu. Resistance, Killzone, Uncharted, GoW - to przeciez wszystko jest jeden uj.
Ostatnio nawet jakiś Bodycount wyszedł, który jest dokładną metaforą miejsca, w którym znalazły się obecnie gry komputerowe (czyt. konsolowe, bo rynek PC to nie istnieje)
"Syndicate, Operation Flashpoint, UFO, Gothic, rpgi Bioware)"
Same Pecetowe klasyki. Mało który Pecetowiec wie że konsole były przed PC.
" Resistance, Killzone, Uncharted, GoW - to przeciez wszystko jest jeden uj."
Grałem we wszystkie i większych podobieństw oprócz gatunku akcja nie widzę. Systemy zgoła inne. Uncharted to taki lepszy "Tomb Raider". Resistance'a nie lubię, Killzone spoko, ale bez rewelacji. GOW- chodziło ci o Gears of war? Bo ogólnie skrót dotyczy 2 różnych serii.
"Ostatnio nawet jakiś Bodycount wyszedł"
To jest słabiak.
Ogólnie to masz nikłe pojęcie o rynku konsol bo podajesz same tytuły o których jest głośno w mediach. Wątpie żeby PC dostawało gry Ambitne tak jak np. Okami, Ico, Shadow of the collosus", "Last Guardian" czy chociażby MGS lub "Heavy Rain". Ogólnie to sam rynek PC narzeka na brak pomysłów bo wystarczy zobaczyć te tytuły które wymieniłem żeby wiedzieć że na konsolach można nawet dostać coś ambitniejszego w tej dziedzinie.
"żeby PC dostawało gry Ambitne tak jak np. Okami, Ico, Shadow of the collosus", "Last Guardian"
Nie chodzi już o konkretne tytuły, bo rynek obecnie wygląda blado, bo jest kształtowany przez masowego odbiorce. Chodzi o możliwości. PC to kopalnia możliwości, ponieważ przewage daje lepsze i precyzyjniejsze sterowanie, czyli mysz i klawiatura (np interfejs na ekranie z masą zakładek, do ktorym można się dostac w 3 sekundy za pomoca 2-3 kliknięć). Gry ekonomiczne: grasz i musisz myślec. Point'n'Click? To samo. Strategie? To samo. Klasyczne rpgi typu święcących triumfy na przełomie wieków - to samo. Gry taktyczne pokroju starego "R6", "Ghost Recon" czy "Hidden and Dangerous" - też to samo.
Poza tym, co jest ambitnego w "Shadow of Collosus"? Ambicje tej gry kasuje pctowe "Frozen synapse", czy chociażby "Anno 2070". Kasuje je po stokroć.
Ja nie przeczę, że na konsolach są gry fajne i ambitne, ale porównując to ogólnie do możliwości jakie oferuje PC, to jest przepaść. A inną sprawą, że rynek PC nie jest wykorzystywany, bo tak jak w filmach, masowy widz ciągną do prostoty, czyli głównie do konsol. Więc nikt nie robi gier na PieCa i rynek umiera.
Ostatni pojedynek. Pc-towe BF3 czy konsolowy CoD? Który multik jest ambitniejszy?
"Poza tym, co jest ambitnego w "Shadow of Collosus"?"
Grałeś? No raczej przekaz jest dosyć ambitny jak na grę video.
Co do sterowania to konsolowe jest dla mnie lepsze bo mnie muszę szukać klawisza na klawiaturze. Każdy przycisk jest potrzebny. Po jakimś tygodniu nauczyłem się grać w FPS.
"ale porównując to ogólnie do możliwości jakie oferuje PC, to jest przepaść. "
Jakie możliwości. Ja widzę wyższe możliwości technicznie, a dla mnie grafa ma drugorzędne znaczenie.
"Ostatni pojedynek. Pc-towe BF3 czy konsolowy CoD? Który multik jest ambitniejszy?"
Jak niby multi może być ambitniejsze. Mi przy ambitności chodziło o przekaz gry. Zresztą obie gry jakoś są multiplatformowe, a o ile kojarzę to obie debiutowały na PC.
"Grałeś? No raczej przekaz jest dosyć ambitny jak na grę video"
Ale mi nie chodzi o przekaz. Przekaz nie może byc definiowany przez platformę. Przecież i tu i tu można zrobić fabularnie dobrą grę. Przecież zdanie, które mi zacytowałeś w I poście nie dotyczy fabuły, ale stricte rozgrywki.
Poza tym, raczej byłbym ostrożny w nazywaniu gier "ambitnymi" pod względem fabularnym. Można się bardzo łatwo ośmieszyć. Żadna gra nie jest i nie będzie ambitna, bo ambitny to jest Bergman albo Fellini.
"Jakie możliwości. Ja widzę wyższe możliwości technicznie, a dla mnie grafa ma drugorzędne znaczenie"
To bardzo proste. Pad jako kontroler jest dość ograniczony. Cały jego system nie pozwala na swobodną grę w wiele gatunków. Mam na myśli te gatunki, gdzie wymagane jest wskazanie jakiegos punktu na ekranie, lub szybkie zaznaczenie odpowiedniej ikonki. Trudno zatem grać na konsolach na przykład w RTSy, co nie? Dlatego RTSyów na konsolach nie ma. To samo będzie z RPGami, ale takimi bardzo rozbudowanymi i klasycznymi jak "Baldur's" albo "Arcanum". Nie pograsz również w gry nastawione na taktykę czy strategie, jak chociażby starsze "Rainbow Six" czy gry typu "Jagged alliance" lub "Enemy Unknown" czy najnowsze "Frozen synapse".
Po prostu, za pomocą pada możesz grać tylko w gry zręcznosciowe. Platformówki, sportowe, od biedy w FPSy i to naprawdę od biedy, bo sterowanie mychą w FPSach jest bardziej naturalne, co podkreślają nawet twórcy gier. Troszkę zmieniło się w dziedzinie przygodówek, bo rzeczywiście konsolowe "Alan Wake", "Heavy Rain" czy "L.A. Noire" na nowo okresliły definicję przygodówki (i jest to świetne podejście), ale tu nie ma nic, z czym nie poradziłaby sobie myszka i klawiatura, a w dodatku odpada Ci klasyczne "point'n'click". Samochodówki zostawiam na boku, bo w nie dobrze gra się tylko i wyłącznie na kierownicy.
Po prostu konsolom odpadają najlepsze i najbardziej ambitne gatunki jakie mogą powtać. Nie trzeba Cię chyba przekonywać, że taka strategia jest grą bardziej ambitną niż przeciętny FPS, w którym w sumie to tylko idziesz przed siebie i naparzasz ile wlezie.
Z tego tez względu PC ma większe możliwości do tworzenia gier bardziej rozbudowanych, ambitniejszych itp itd. Przecież do takiego poziomu "Fallouta", gry o po prostu wręcz nieograniczonej swobody, rozbudowy i możliwości żadna gra konsolowa nigdy nawet nie podskoczy.
"Jak niby multi może być ambitniejsze. Mi przy ambitności chodziło o przekaz gry. Zresztą obie gry jakoś są multiplatformowe, a o ile kojarzę to obie debiutowały na PC"
Jak multi może byc ambitniejsze? W CoD szybciej odradzasz się niż giniesz, a w BF3 jeśli nie będziesz współprawcował z zespołem to nic nie osigniesz. W BF3 trzeba stosować taktykę i współpracować z kolegą, co stwarza przy okazji multum opcji rozegrania rundy, dlatego jest ambitniejszy. CoD to zwykła sieczka.
A obie gry są multiplatfoirmowe, ale CoD to domena konsol (92% sprzedazy to Xbox i PS3, około 8% PC - dane z CD-Action), a BF3 był robiony z priorytetem PC.
"To bardzo proste. Pad jako kontroler jest dość ograniczony. Cały jego system nie pozwala na swobodną grę w wiele gatunków. Mam na myśli te gatunki, gdzie wymagane jest wskazanie jakiegos punktu na ekranie, lub szybkie zaznaczenie odpowiedniej ikonki. Trudno zatem grać na konsolach na przykład w RTSy, co nie? Dlatego RTSyów na konsolach nie ma. To samo będzie z RPGami, ale takimi bardzo rozbudowanymi i klasycznymi jak "Baldur's" albo "Arcanum". Nie pograsz również w gry nastawione na taktykę czy strategie, jak chociażby starsze "Rainbow Six" czy gry typu "Jagged alliance" lub "Enemy Unknown" czy najnowsze "Frozen synapse"."
No, a na PC nie zgrasz w klasyczną bijatykę 1 on 1 bez pada. Także gry sportowe na klawiaturze to nie to samo. Nie mówiąc o slasherach które na pc nie istnieją. Zresztą mogę dopiąć sobie myszkę i klawiaturę do PS3 i przez to zagrać w RTS. One też wychodzą na PC.
"Z tego tez względu PC ma większe możliwości do tworzenia gier bardziej rozbudowanych, ambitniejszych itp itd. Przecież do takiego poziomu "Fallouta", gry o po prostu wręcz nieograniczonej swobody, rozbudowy i możliwości żadna gra konsolowa nigdy nawet nie podskoczy."
Tu już przesadzasz. Poczytaj o historii gier konsolowych i będziesz wiedział że jak pc dostawało coś co trudno nazwać grą nawet to na konsolach wychodził "A link to the past". Co najważniejsze nadal da się w niego grać czego nie można powiedzieć o pecetowych tytułach z tamtych czasów. Pecetowcy zawsze są przekonani o wyższości swojej maszynki, a nawet połowy wielkich gier widzieć nie mogli. Ale w sumie dopóki grałem tylko na PC to też tak uważałem.
"A obie gry są multiplatfoirmowe, ale CoD to domena konsol (92% sprzedazy to Xbox i PS3, około 8% PC - dane z CD-Action), a BF3 był robiony z priorytetem PC."
Był robiony z priorytetem, a i tak na konsole się lepiej sprzeda i kolejne części będą miały priorytet konsolowy. Crytek tak się przejechał z pierwszym Crysisem. Z głupotą pecetowców piracących w ponad 50% nie wygrają.
W ogóle nie rozumiem Twojego toku rozumowania w pierwszej części wypowiedzi. Piszesz, że na PC bez pada nie pogram, ale za chwilę stwierdzasz, że Ty pograsz na konsoli podpinając sobie myszkę. No, ale przecież jak tak samo mogę napisać, że nie pograsz na konsoli bez myszki. Bez sensu.
Po drugie to PC jest o wiele bardziej wszechstronnym urządzeniem. Bez problemu możesz podpiąć do niego pada, kupisz w każdym sklepie, gry są kompatybilne z tym urządzeniem, nawet pod niego robione (Batman: AS). Na konsoli myszka i klawa to raczej dziwny niespotykany wynalazek niż powszechność. A to kolejny dowód na ograniczenie konsol. No i ostanie: jakie RTSy masz na konsoli? "EndWar" to chyba jedyny, gdzie w dodatku dano sterowanie głosem bo nie dało się grac ani na padzie, ani nikt myszki nie myślał podłączać.
A co w shlasherach jest ambitnego? Sama nazwa wskazuje, że nic. Zabłądziłeś strasznie.
"Tu już przesadzasz. Poczytaj o historii gier konsolowych i będziesz wiedział że jak pc dostawało coś co trudno nazwać grą nawet to na konsolach wychodził "A link to the past".
Nie rozumiem tego zdania. Że niby kiedyś na konsolach wychodziły ambitne gry, a PC dostawało coś co nawet było trudno nazwac grą? Tak, w 1991 roku tak było. Rzeczywiście, przegapiłem ten okres. Abstrahując już od tego czy to prawda, to nie zmienia faktu, że konsole nigdy nie dostaną tak zaawansowanej, ambitnej, złożonej, bogatej w mozliwości gry jak "Fallout", "Arcanum", "Planescape torment", "Heroes of M&M"... długo by wymieniać. Możliwość to najwyższy punkt, który udało się osiągnąć, a PC osiagnął go bardzo, ale to bardzo wysoki. Owszem, było to kilka lat temu, ale dziś nie jest niemożliwe tego powtórzyć.
"Co najważniejsze nadal da się w niego grać czego nie można powiedzieć o pecetowych tytułach z tamtych czasów"
Dzięki DosBox odpalasz 95% tytułów z czasów dosa. Także nie gadaj głupot.
"Pecetowcy zawsze są przekonani o wyższości swojej maszynki"
Bo to nie jest przekonanie tylko prawda. Obiektywne stwierdzenie. I co tu dużo pisać? Dla mnie to jest oczywistość.
"Był robiony z priorytetem, a i tak na konsole się lepiej sprzeda i kolejne części będą miały priorytet konsolowy"
Prawdopodbnie tak będzie. Oby nie, bo ukonsolowienie rynku w 100% cofa go w rozwoju o dobre kilka lat. Zauważ, że to było już przy dwóch grach. Pierwsza to 'Operation Flashpoint", gdzie w sequlwy (wydanym równiez na konsole) twórczy odeszli od tej super realistycznej warstwy, a zrobili cos posredniego pomiędzy realizmem, a zręcznosciówkom. Drugi przykład to "Ghost Recon". 'Advanced Warfight 2" jeszcze był ok, bo przygotowano dwie osobne wersje: relaistyczna na PC, zrećznościowa na konsole. Ale już tworzona najnowsza część będzie konsolowa, czyli zręcznościowa. Sam sobie odpowiedz czy to dobrze?
"Z głupotą pecetowców piracących w ponad 50% nie wygrają."
Po raz kolejny nie znajdujesz dobrego argumentu. Na konsolach piractwo jest mniejsze, ale istnieje przecież tak samo jak na PC. Przewaga gier konsolowych nad PC bardziej uwypukla się dzięki prostocie. Nie wiem czy zauważyłes, ale masy w każdej dziedzinie lgną do prostoty. Na "Piłę VI" masz tłumy na salach, na Allena przychodza grupki. Ludzie wolą 3D niż ciekawe kino. To samo w książkach. Ludzie czytają Browna i Kinga zamiast filozofię, co nie? To samo dzieje się z grami. Rynek się poszerzył, więc te nowe masy wolą konsole, bo nie trzeba nic instalować, aktualizować sterowników, a przy samej rozgrywce z reguły wystarczy wciskać tylko odpowiednie guziki. Nie zauważasz tutaj zasady? ;)
"W ogóle nie rozumiem Twojego toku rozumowania w pierwszej części wypowiedzi. Piszesz, że na PC bez pada nie pogram, ale za chwilę stwierdzasz, że Ty pograsz na konsoli podpinając sobie myszkę. No, ale przecież jak tak samo mogę napisać, że nie pograsz na konsoli bez myszki. Bez sensu."
Najpierw obaliłem twoją teorię o rozbudowaniu sterowania, a później obróciłem to w drugą stronę.
"Po drugie to PC jest o wiele bardziej wszechstronnym urządzeniem. Bez problemu możesz podpiąć do niego pada, kupisz w każdym sklepie, gry są kompatybilne z tym urządzeniem, nawet pod niego robione (Batman: AS). Na konsoli myszka i klawa to raczej dziwny niespotykany wynalazek niż powszechność. A to kolejny dowód na ograniczenie konsol. No i ostanie: jakie RTSy masz na konsoli? "EndWar" to chyba jedyny, gdzie w dodatku dano sterowanie głosem bo nie dało się grac ani na padzie, ani nikt myszki nie myślał podłączać."
Ja mogę do PS3 podpiąć każdą klawiaturę i myszkę.
Z tych ciekawszych RTS (mam x360 i ps3 więc na obie platformy):
-Halo Wars
-C&C 3 plus dodatek
-Red Alert 3
-R.U.S.E.
-The Lord of the Rings, The Battle for Middle-earth II
-Defense Grid: The Awakening
-Age of Booty
To tak z głowy bo to nie mój gatunek.
"A co w shlasherach jest ambitnego? Sama nazwa wskazuje, że nic. Zabłądziłeś strasznie."
Pisałem że coś ambitnego? Nie zmienia to faktu że przeciętny pecetowiec nie przeszedłby pierwszego chaptera w Ninja Gaiden które zostało mianowane najtrudniejszą grą w historii. Dopiero w tym roku odebrano mu ten tytuł bo wyszedł jeszcze trudniejszy w którego nie grałem.
"Nie rozumiem tego zdania. Że niby kiedyś na konsolach wychodziły ambitne gry, a PC dostawało coś co nawet było trudno nazwac grą? Tak, w 1991 roku tak było. Rzeczywiście, przegapiłem ten okres. Abstrahując już od tego czy to prawda, to nie zmienia faktu, że konsole nigdy nie dostaną tak zaawansowanej, ambitnej, złożonej, bogatej w mozliwości gry jak "Fallout", "Arcanum", "Planescape torment", "Heroes of M&M"... długo by wymieniać. Możliwość to najwyższy punkt, który udało się osiągnąć, a PC osiagnął go bardzo, ale to bardzo wysoki. Owszem, było to kilka lat temu, ale dziś nie jest niemożliwe tego powtórzyć. "
Tak rzeczywiśce pierwszy action rpg w 3d w 96 roku to nie jest większe zaawansowanie. Pecetowcy ogólnie znają historię gier od jednej strony. FF to wcale niezaawansowana gra. Zaryzykuję że jego systemu nie ogarnąłby przeciętny pecetowiec. Gra ma prawdopodobnie najbardziej zaawansowany system drzewka i samej walki w historii. Z poza RPG istnieje jeszcze najbardziej zaawansowana fabularnie gra w historii czyli MGS. Ja w te wszystkie gry które wymieniłeś grałem, natomiast nie jestem pewien czy grałeś w wymienione przeze mnie.
"Dzięki DosBox odpalasz 95% tytułów z czasów dosa. Także nie gadaj głupot."
Chodziło mi o uniwersalność rozgrywki, a nie kompatybilność. Ta gra jest nadal świeża. Zresztą możesz na emulatorze sprawdzić bo hula dobrze jak sprawdzałem.
"Prawdopodbnie tak będzie. Oby nie, bo ukonsolowienie rynku w 100% cofa go w rozwoju o dobre kilka lat. Ja i tak zawsze zostanę przy PC."
Pierwszy Crysis pokazał że robienie Exclusivów na pc się nie opłaca. Gra nawet nie doszła do mln sprzedanych egzemplarzy. Zresztą od lat nie słyszałem o dobrym exclusivie na PC. Nawet przygodówki już rzadko wychodzą, a to jest jedyny gatunek który trzyma mnie przy okazyjnym graniu na PC. No obok Football Managera.,
"Po raz kolejny nie znajdujesz dobrego argumentu. Na konsolach piractwo jest mniejsze, ale istnieje przecież tak samo jak na PC"
Zdecydowanie mniejsze, a na PS3 wynosi ok. 1% rynku bo Sony znalazło sposób. Na x360 ok 20, ale to bladziutko przy PC.
"Przewaga gier konsolowych nad PC bardziej uwypukla się dzięki prostocie. "
HAHAHAHAHA. Już pisałem o systemach RPG, MGS itp. Casual rozpoczął się na PC i temu nie zaprzeczysz bo to fakty. Gry flash itp. Od zawsze hardcore'owcy grali raczej na konsolach. Zresztą tradycje są większe. Szczególnie jeśli chodzi o serie gier. Naprawdę załatw sobie pierwszego ixa i spróbuj przejść Ninja Gaiden lub zmierz się z kimś w SFIV (chyba aktualnie najtrudniejszy system bijatyk). Niestety pecetowcy to ignoranci i utwierdzasz mnie w tym tymi zdaniami. A, symptomatyczne jest to że Polska to możliwe że obok Rosji ostatni kraj w którym ktokolwiek twierdzi że PC ma jakąś przewagę.
"Ludzie wolą 3D niż ciekawe kino. To samo w książkach. Ludzie czytają Browna i Kinga zamiast filozofię, co nie? To samo dzieje się z grami. Rynek się poszerzył, więc te nowe masy wolą konsole, bo nie trzeba nic instalować, aktualizować sterowników, a przy samej rozgrywce z reguły wystarczy wciskać tylko odpowiednie guziki. Nie zauważasz tutaj zasady? ;)"
Zasada odpowiednich zawsze się będzie tyczyła każdej gry chyba że sobie wmówisz że jest inaczej. Niezależnieod platfomy.
Tak na koniec jedno pytanie. Grałeś kiedyś dłużej niż 0,5 h na konsoli bo nie wydaje mi się. Walisz typowym stereotypami pececiarza z którymi wiele razy się spotkałem.
"Najpierw obaliłem twoją teorię o rozbudowaniu sterowania, a później obróciłem to w drugą stronę."
No właśnie chyba nie obaliłeś. Myszka nie jest urządzeniem powszechnie wykorzystywanym wśród konslo, więc Twój argument, że można ją podłączyć jest bardzo słaby. Gry pod konsole nie sa też "pisane" pod myszkę. Pad na PC nie jest co prawda naturalnym kontrolerem, ale może za taki uchodzić.
Wymieniłeś też kilka RTSów. Ok. Ale tu chodzi o częstotliwość ukazywania się takich gier. To, że wymieniasz jedną grę typu tower defence potwierdza tylko, że masz duże problemy. Przejrzyj sobie historie RTSów na PC i zobacz jaka bogata kolebka to jest. Kilka wydawanych gier na rok. Ale przede wszystkim tu chodzi o to, że takie gry konsolach się nie sprzedają, a więc nie mogą stanowić zaplecza dla tej platformy. Nie możemy rozmawiac o RTSach w kontekście konsol, gdyż sa to po prostu rodzynki, podejrzewam, że często udziwnione konwersje.
"Chodziło mi o uniwersalność rozgrywki, a nie kompatybilność. Ta gra jest nadal świeża"
Jest to bardzo subiektywne stwierdzenie.
"HAHAHAHAHA. Już pisałem o systemach RPG, MGS itp. Casual rozpoczął się na PC i temu nie zaprzeczysz bo to fakty"
Ale nie rozmawiamy przeciez o poziomie trudności. Ten jest definiowany przez każdego indywidualnie. Każda gra ma różne poziomy trudności, więc nie wiem po co wyskakujesz z casualem. Ja na casuala nikomu dotąd nie zarzuciłem, choć mógłbym.
Nie myl poziomu trudności z systememami gier. Można zrobić rozbudowaną grę, ale łatwą, i grę w której musisz naciskać tylko jeden przycisk, ale piekielnie trudną.
"Szczególnie jeśli chodzi o serie gier. Naprawdę załatw sobie pierwszego ixa i spróbuj przejść Ninja Gaiden lub zmierz się z kimś w SFIV"
To samo. Te gry może są i trudne, ale sa prostackie. Idziesz i naparzasz tylko.
"Tak na koniec jedno pytanie. Grałeś kiedyś dłużej niż 0,5 h na konsoli bo nie wydaje mi się"
Szczerze, odrzuciłem pada po 10 minutach. Nie mogłem wytrzymać, kiedy moja postać z FPSa mogła poruszac się w jednostajnym tempie i ruszać bronia "góra - dół i w prostych liniach", a przeciwnicy czekali około 3 sekund zanim w nich wycelowałem. Moja postać zachowywała się jak robot, bardzo nienaturalnie. Wszystko było jakies sztuczne. W ogóle np. nie musiałem szukać osłon.
"Gry flash itp"
Zarzucasz mi pewną ignorancję, ale żeby pozostac sprawiedliwym to sam powinienes przyznać, że zwykły gracz Pctowy gardzi produkcjami typu flash. Ja nie wiem w to to gra, moja mam bo widziałem kiedyś.
Zauważ równiez jedną rzecz i wyciągnij sobie z tego jakiś tam wniosek. Często przytaczając jakieś dobre gry na konsole, czy starając się podawać przykłady, musisz odnieść się do gier mniej znanych. Jak to jest, ze PCtowiec dla przykładu podaje gre bardzo dobrze znaną i popularną (tylko, że dzis musi podac starą), tymczasem konsolowiec musi przytoczyć jakiś przykład mniej znany, o czym zresztą świadczą zarzuty konsolowców, że PCtowi nie znają ich rynku. Masz oczywiście po części pewnie rację z tym wszystkim, ale prowadząc ta dyskusje powinnismy raczej opierać się na tym co popularne. W "podziemaich" i grach niezależnych zawsze będą dobre produkcje, bo tam nie liczy się pieniądz.
Ale co z rynkiem masowym? To on jest przecież ważniejszy.
I jeszcze jedna uwaga:
"A, symptomatyczne jest to że Polska to możliwe że obok Rosji ostatni kraj w którym ktokolwiek twierdzi że PC ma jakąś przewagę"
Nie myśl sobie, że większośc ma zawsze rację, bo z reguły większość stanowią głupcy. To jednostki są inteligentne. A więc nigdy, przenigdy nie wykorzytuj argumentu, że jakaś tam większośc woli kupowac gry na konsole czy uważa, że konsole sa lepsze. To absolutnie o niczym nie świadczy.
pozdrawiam.
"No właśnie chyba nie obaliłeś. Myszka nie jest urządzeniem powszechnie wykorzystywanym wśród konslo, więc Twój argument, że można ją podłączyć jest bardzo słaby. Gry pod konsole nie sa też "pisane" pod myszkę. Pad na PC nie jest co prawda naturalnym kontrolerem, ale może za taki uchodzić."
Bełkot pogrążający cię. Wszystkie FPS i wiele innych gier obsługuje kombo. Próbujesz udowodnić wyższość PC która nie istnieje jakimiś głupotami. Z pecetowcem nie pogadasz bo i tak zawsze mało wie, a chce wiele udowodnić. Co do RTS to napisałem że to nie mój gatunek. Jak chciałbym pograć to pograłbym na PC. Także mógłbym coś napisać o częstotliwości ukazywania się na PC bijatyk 1 on 1 i slasherów. Szczególnie tych drugich nie ma w ogóle.
"Ale nie rozmawiamy przeciez o poziomie trudności. Ten jest definiowany przez każdego indywidualnie. Każda gra ma różne poziomy trudności, więc nie wiem po co wyskakujesz z casualem. Ja na casuala nikomu dotąd nie zarzuciłem, choć mógłbym.
Nie myl poziomu trudności z systememami gier. Można zrobić rozbudowaną grę, ale łatwą, i grę w której musisz naciskać tylko jeden przycisk, ale piekielnie trudną."
Dalsze pogrążanie się. Wcześniej pisałeś że konsole to tylko wciskanie przycisków, a teraz tego bronisz. No naprawdę słabiutko.
"Szczerze, odrzuciłem pada po 10 minutach. Nie mogłem wytrzymać, kiedy moja postać z FPSa mogła poruszac się w jednostajnym tempie i ruszać bronia "góra - dół i w prostych liniach", a przeciwnicy czekali około 3 sekund zanim w nich wycelowałem. Moja postać zachowywała się jak robot, bardzo nienaturalnie. Wszystko było jakies sztuczne. W ogóle np. nie musiałem szukać osłon."
HAHAHAHAHAHA. Jednostajnym tempie? Nie opanowałeś podstawowej funkcji analoga polegającej na dalekości wychyłu? No tak po tym nawet nie powinienem dalej z tobą dyskutować bo jesteś pecetowym krzykaczem, a nie żadnym graczem.
"Po prostu konsolom odpadają najlepsze i najbardziej ambitne gatunki jakie mogą powtać. Nie trzeba Cię chyba przekonywać, że taka strategia jest grą bardziej ambitną niż przeciętny FPS, w którym w sumie to tylko idziesz przed siebie i naparzasz ile wlezie. "
Powtarzasz się, a to PC to gry klony i bez perełek które wymieniłem w pierwszym poście. RTS-y też występują. Nawet Strategii turowych jest więcej na konsolach niż na PC. Jesteś typowym krzykaczem be JAKIEGOKOLWIEK pojęcia o rynku. Walisz jakimiś stereotypami i tyle.
"Zauważ równiez jedną rzecz i wyciągnij sobie z tego jakiś tam wniosek. Często przytaczając jakieś dobre gry na konsole, czy starając się podawać przykłady, musisz odnieść się do gier mniej znanych. Jak to jest, ze PCtowiec dla przykładu podaje gre bardzo dobrze znaną i popularną (tylko, że dzis musi podac starą), tymczasem konsolowiec musi przytoczyć jakiś przykład mniej znany, o czym zresztą świadczą zarzuty konsolowców, że PCtowi nie znają ich rynku. Masz oczywiście po części pewnie rację z tym wszystkim, ale prowadząc ta dyskusje powinnismy raczej opierać się na tym co popularne. W "podziemaich" i grach niezależnych zawsze będą dobre produkcje, bo tam nie liczy się pieniądz."
Ja podawałem przykłady produkcji AA (mam nadzieję że wiesz co to znaczy) czyli gier szeroko znanych dla kogoś kto gra. To że Pecetowiec ich nie zna to znaczy źle o nim, a nie o grze. Nawet jak grałem na PC to znałem serię Ninja Gaiden. No słabo u ciebie z wiedzą.
"Nie myśl sobie, że większośc ma zawsze rację, bo z reguły większość stanowią głupcy. To jednostki są inteligentne. A więc nigdy, przenigdy nie wykorzytuj argumentu, że jakaś tam większośc woli kupowac gry na konsole czy uważa, że konsole sa lepsze. To absolutnie o niczym nie świadczy."
Czyli większość pecetowcó w Polsce to głupcy? Przecież twoje słowa można tak zinterpretować.
A, tak ogólnie to nic do ciebie nie mam, ale opluwanie na każdym kroku konsol których nie znasz jest śmieszne i niedojrzałe. Pokazałeś ignorancję w tej dziedzinie ogromną.
Również pozdrawiam.
"Próbujesz udowodnić wyższość PC która nie istnieje jakimiś głupotami"
Uważasz, że wymieranie gatunków: RTS, strategia, klasyczne RPG, przygodówki, gry taktyczne to głupoty? Jak dla mnie jak fana gier jest to bardzo ważne.
"Dalsze pogrążanie się. Wcześniej pisałeś że konsole to tylko wciskanie przycisków, a teraz tego bronisz"
Gdzie bronię? W którym miejscu? Ja jakoś nie widzę. Bronię stopniowania trudności, a nie systemów. Zarzucam konsolom nie casualowatość, ale właśnie to "wciskanie jednego przycisku". I tyle.
Ale wiesz co, zauważyłem w Twoim poscie zdenerwowanie, a to oznacza, że rusza Cie to co piszę. Może więc to wszystko co piszę jednak jest prawdą i doskonale sobie o tym zdajesz sprawę. Poza tym zarzucasz mi opluwanie konsol, tylko, że ja nigdzie konsoli nie oplułem. Wszystko co dotychczas napisałem to konstruktywna krytyka. Po Twoim stylu wypowiedzi można wywnioskować, że ich słuszność do Ciebie dotarła. Widzisz, ja nie jestem fanboyem, żeby sie złościć udzielając się na jakims forum. Mnie krytyka PC nie rusza, bo wiem, że jest nieprawdziwa. Owszem, PC ma swoje wady (jesli chodzi o rozwiązania w grach), ale ma ogromną przewagę na konsolami. PC zawsze było dla prawdziwego gracza, konsola jest dla pykacza. Poszukaj zresztą wypowiedzi tych, którzy mają najwięcej do powiedzenia w tej kwestii, czyli twórców gier. To wcześniejsze zdanie nie jest moje. Ostatnio powiedzieli np., że gracz PC bardziej angazuje się w grę, granie na konsoli polega na mikro-sesjach. O czym to świadczy? Albo ile razy mówili, że woleli by robic gry na PC? Poszukaj, poczytaj. Tego jest sporo.
I nic na to nie poradzisz. Możesz się złościc, denerwować, ale nic na to nie poradzisz. Ale rynek PC za kilka lat wymrze, zostanie tylko flash i MMO, więc nie bedzie problemu.
I nie złość się tak, to tylko forum. Nie masz ochoty, nie pisz, nie czytaj.
"Uważasz, że wymieranie gatunków: RTS, strategia, klasyczne RPG, przygodówki, gry taktyczne to głupoty? Jak dla mnie jak fana gier jest to bardzo ważne."
Gdzie ja napisałem że głupoty i co uważasz za klasyczne RPG? Bo właśnie gram w genialnego
Skyrima i sam gatunek RPG ma się tak dobrze jak lata temu tylko na szczęście ewoluował. Przygodówki właśnie sobie świetnie radzą na konsolach przenośnych vide wyśmienite serie "Phoenix Wright" i "Professor Layton". Na pc w przestrzeni roku wyszła jedna świetna pozycja, a mianowicie "Gray Matter" który zawitał także na konsole. Gry taktyczne nigdy nie były zbyt częstym gatunkiem i jakby było zapotrzebowanie to ktoś by je robił, ale sami w nie nie gracie, a potem twierdzicie że to wina "konsolizacji". Gatunek RTS ma się akurat dosyć dobrze więc o co halo.
"Gdzie bronię? W którym miejscu? Ja jakoś nie widzę. Bronię stopniowania trudności, a nie systemów. Zarzucam konsolom nie casualowatość, ale właśnie to "wciskanie jednego przycisku". I tyle."
Ale gdzie ty na konsoli masz wciskanie jednego przycisku? Sam stwierdziłeś że grałeś tylko 10 minut więc jesteś teoretykiem którym ma nikłe pojęcie o tym.
"Wszystko co dotychczas napisałem to konstruktywna krytyka"
Jak możesz wydać konstruktywną krytykę w stosunku do czegoś czego nie znasz? Wytłumaczę ci że się nie da.
"Mnie krytyka PC nie rusza, bo wiem, że jest nieprawdziwa."
Czyli jesteś fanbojem? No bo widzisz to zdanie było głupie bo oznacza że jesteś zaślepiony. Twierdzisz że PC jest lepsze, ale konsol nie znasz. To jest tak jakbyś twierdził że schabowy jest lepszy od ostry mimo że tych drugich nigdy nie jadłeś. No czyli jesteś w stanie stwierdzić co jest lepsze? Absolutnie nie.
"Owszem, PC ma swoje wady (jesli chodzi o rozwiązania w grach), ale ma ogromną przewagę na konsolami. PC zawsze było dla prawdziwego gracza, konsola jest dla pykacza."
Ale jesteś butny wiesz. Nadal się pogrążasz i tak opluwasz coś nie podając ŻADNEGO argumentu tylko twierdząc że PC jest lepsze bo to ty na nim grasz.
"Poszukaj zresztą wypowiedzi tych, którzy mają najwięcej do powiedzenia w tej kwestii, czyli twórców gier. To wcześniejsze zdanie nie jest moje. Ostatnio powiedzieli np., że gracz PC bardziej angazuje się w grę, granie na konsoli polega na mikro-sesjach."
Tak. słyszałem i to chyba powiedział twórca Half-life który jest ostatnim twórcą przekonanym o wyższości PC i ogólnie staje się pośmiewiskiem branży bo jego firma ma problemy z programowaniem gier na konsole i musi to zlecać zewnętrznym studiom. Próbował odwrócić kota ogonem. Dziwne że stereotypowy hardcore'owiec to akurat konsolowiec, a nie pecetowiec. A, znam wielu graczy i akurat większość pecetowych preferuje mikrosesje bo konsolowi kochają zarywanie nocek na konsoli w multi.
"I nie złość się tak, to tylko forum. Nie masz ochoty, nie pisz, nie czytaj."
Gdzie ja się złoszczę? Jestem spokojny akurat. Po prostu śmieszy mnie niewiedza większości pecetowych graczy.
"co uważasz za klasyczne RPG"
RPG z rzutem izometrycznym, który pozwala na ogromną złożoność świata i konsekwencję decyzji. "Skyrim" na pewno jest super, ale tam większość "miejsca" zabiera grafika. Owszem, eksploracja świata o wiele fajnejsza, ale mamy mniej rozbudowany świat.
"Ale gdzie ty na konsoli masz wciskanie jednego przycisku?"
To była przenośnia.
"Czyli jesteś fanbojem? No bo widzisz to zdanie było głupie bo oznacza że jesteś zaślepiony."
Nie. Jestem radykałem, a w dodatku konserwatystą. Z tego co zwuważyłem na forach, każda osoba dłużej krytykująca konsole (raczej sterowanie, bo w gruncie rzeczy do samych konsol to nic nie mam) staje się fanboyem. Nie ważne czy używa konstruktywnej krytyki czy nie. Dla konsolowca nie można krytykowac konsol i nie być fanboyem.
"To jest tak jakbyś twierdził że schabowy jest lepszy od ostry mimo że tych drugich nigdy nie jadłeś"
Mimo wszystko spróbowałem. Tylko, że okazało się niestrawne, więc wyplułem. Czy muszę przełknąć by ocenić?
"Nadal się pogrążasz i tak opluwasz coś nie podając ŻADNEGO argumentu tylko twierdząc że PC jest lepsze bo to ty na nim grasz."
Podawałem argumenty. Precyzyjniejsze sterowanie, co pozwala na szerszy wachlarz gatunkowy i zróżnicowanie. Podawałam, że wolę ambitne gry ekonomiczne, strategie i RTSy niz slashery i bijatyki.
"Tak. słyszałem i to chyba powiedział twórca Half-life który jest ostatnim twórcą przekonanym o wyższości PC i ogólnie staje się pośmiewiskiem branży bo jego firma ma problemy z programowaniem gier na konsole i musi to zlecać zewnętrznym studiom"
No. Zapomniałeś o ostaniej wypowiedzi Cormaca na temat Rage'a. I kilku innych. Niżej jedną przytaczam.
"A, znam wielu graczy i akurat większość pecetowych preferuje mikrosesje bo konsolowi kochają zarywanie nocek na konsoli w multi."
Ja z kolei znam na odwrót. Nie wiem po co próbujesz kłamać? Naprawdę. Tu masz wypowiedź Daniela Oberlerchnera od Risen"
"Gracz konsolowy wraca do domu o 6 wieczorem i chce po prostu włożyć płytkę do napędu i pograć 30 minut. Pecetowiec z kolei preferuje dłuższe sesje i nie frustruje się tak łatwo jak konsolowiec. Aktualny trend w tworzeniu gier skłania się ku mikro-rozrywce [krótsze sesje – dop. redakcji]. Sądzimy jednak, że w ten sposób twórcy wiele tracą"
źródło
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=63178
Przy okazji, Oberlechner podkreślił (ostatnie dwa zdania), że jako twórcy woleli by tworzyć gry na PC, ponieważ mieli by większe możliwości pod względem artystycznym. I to jest kolejny argument, że PC jest bardziej ambitne. Prawda?
Takich wypowiedzi mogę znaleźć Ci kilka, tyle, że mi się nie chce szukać. Myślę, neo_angin, że powinnismy zakończyc ta dyskusję. Nic do Ciebie nie mam, widzę, że jesteś tak jak ja "dodawaczem" staram się wypowiadać rzeczowo i jasno. Nie zamierzam się kłocić, ale trochę nadinterpretujesz pewne rzeczy. Przyznaję Ci rację, co do gier konsolowych mniej popularnych, że są perełki, rozbudowane i ambitne. Ale z całą resztą się po prostu nie zgodzę.
I zachęcam do wybierania PC jeśli masz możliwość wyboru. Naprawdę. pozdro i nie gniewaj się na mnie.
PS - samo to, że gracz PC-towy musi przebrnąc przez - często obecnie - trudną instalację, poradzić sobie z wymaganiami, sterownikami itp. świadczy o tym, że ma więcej cierpliwości niż przeciętny gracz konsolowy, który wkłada płytke i gra. Prawda?
"RPG z rzutem izometrycznym, który pozwala na ogromną złożoność świata i konsekwencję decyzji. "Skyrim" na pewno jest super, ale tam większość "miejsca" zabiera grafika. Owszem, eksploracja świata o wiele fajnejsza, ale mamy mniej rozbudowany świat."
Ej, ty tak na serio z tym mniej rozbudowanym światem w którym zaliczenie wszystkiego zajmuje ok. 200 h? RPG z rzutem izometrycznym nigdy do mnie nie przemawiało bo wszystkie gry cisnęły już potem na jednym silniku i były praktycznie klonami pod względem rozgrywki. Jedynie świetny był dla mnie Torment i Fallout, ale w tego drugiego grałem z 12 lat temu i prawie w ogóle go nie pamiętam. Zresztą za jedno z najbardziej rozbudowanych RPG uchodzi TES: Daggerfall, a w nim już był widok FPP. Gra zapomniana przez masę bugów, ale pod względem rozbudowania świata nadal niedościgniona.
"Nie. Jestem radykałem, a w dodatku konserwatystą. Z tego co zwuważyłem na forach, każda osoba dłużej krytykująca konsole (raczej sterowanie, bo w gruncie rzeczy do samych konsol to nic nie mam) staje się fanboyem. Nie ważne czy używa konstruktywnej krytyki czy nie. Dla konsolowca nie można krytykowac konsol i nie być fanboyem."
Nie chodzi o krytykowanie sterowania bo to już zależy od czyjegoś przyzwyczejenia tylko o twierdzenie że konsole to maszynka dla casuali, że gry są mało ambitne itp. nie znając w ogóle sztandarowych przykładów klasyków rynku konsolowego który ma większą tradycję niż PC.
"Podawałem argumenty. Precyzyjniejsze sterowanie, co pozwala na szerszy wachlarz gatunkowy i zróżnicowanie. Podawałam, że wolę ambitne gry ekonomiczne, strategie i RTSy niz slashery i bijatyki."
Wachlarz gatunkowy? PC od lat ogranicza się do RTS, FPS (tu też nie do końca nawet ma przewagę nad konsolami), RPG, gier przygodowych, a większość gatunków traktuje po macoszemu. Konsole mają więcej Strategii Turowych, JRPG, Slasherów, Platformówek, Bijatyk 1on1 plus jeszcze tytuły nie podchodzące pod żaden określony gatunek jak wymienione Okami itp.. Co do sterowanie to jak kto woli, ale w niektóre gry nie da się grać na klawiaturze (np. bijatyki), a w inne trudno gra się na padzie (RTS chociaż Halo Wars jest przełomem w stworzeniu interfejsu sterowania i gra się wyśmienicie).
"Ja z kolei znam na odwrót. Nie wiem po co próbujesz kłamać? Naprawdę. Tu masz wypowiedź Daniela Oberlerchnera od Risen""
Piszę jak to znam po znajomych. Większość pecetowców których znam porzuca grę po nie przejściu nawet 1/4 bo np. za trudna. Natomiast konsolowce których znam lubią ustawić się na sesję przy konsoli i piwku przechodzą jakąś grę w kooperacji. Konsolowiec zawsze przechodzi grę do końca, a pecetowiec odkłada i wymienia. Tak to znam ze swojego środowiska i znam zaledwie jednego pecetowca ogarniającego rynek gier w większym stopniu. Reszta to takie casuale czyli pogram bo się nudzę. Najlepiej sprawdzają się przykłady z autopsji bo akurat podałeś przykład twórcy zakorzenionego w pecetach więc na pewno będzie chwalił "swoje". To tak jak ja bym podał jako wykładnik wypowiedź Hideo Kojimy (twórcy "Metal Gear Solid").
"Przy okazji, Oberlechner podkreślił (ostatnie dwa zdania), że jako twórcy woleli by tworzyć gry na PC, ponieważ mieli by większe możliwości pod względem artystycznym. I to jest kolejny argument, że PC jest bardziej ambitne. Prawda?"
Nie to nie jest argument. Nie mieli by tzw. ram jakościowych narzucanych przez twórców konsol (co jest dużym argumentem za konsolami bo nie dostają półproduktów do których potem trzeba ściągać gigowego patcha żeby dało się grać). Ta otwartość rynku to zarazem największa wada jaki i zaleta PC. Zaleta dla twórców bo mogą tworzyć co im się żywnie podoba, a wada dla graczy którzy muszą później grać w zrobioną w 70% wersję beta. Na konsolach takie jaja by po prostu nie przeszły.
A, co do Instalacji to na konsolach obecnie również istnieje. Niestety.
Również pozdro i rzeczywiście można to skończyć bo nie dojdziemy dd żadnego porozumienia w tej sprawie xD