Gra jest kiepska. Mimo najwyższego poziomu trudności wciąż jest przewidywalnie i łatwo. Grywalność bardzo niska. Jedyne czego się boisz w tym "horrorze" to fakt że przy ewentualnej pomyłce i śmierci będziesz musiał przechodzić kawał( b długi) nudnej drogi od początku.
Nie wiem skąd takie pozytywne recenzje.Chociaż widzę wiele komentarzy ludzi, którzy gry nie mają, a już ją ocenili na max. Oczywiście z drugiej strony grafika i dźwięk to pierwsza liga. Temat jest wszystkim znany oraz wszyscy tęsknią za starymi grami o obcym. Ale ta pozycja, to nie jest to. Musimy jeszcze poczekać.
PS: Nie hejtujcie, bo nie mam zamiaru się z nikim kłócić. Publikuję komentarz tylko po to, żeby osoby z podobnymi odczuciami nie czuły się wyrzutkami środowiska graczy. W mojej opinii gra jest odcinaniem kuponów od marki "Alien". Niczym więcej.
Gra cię przerosła bo nie było auto zapisu XD wasze pokolenie ijfonów gubi się po poziomach tej gry :P
Zgadzam się, przeszedłem na wysokim poziomie trudności i powiem tyle: ta gra jest po prostu nudna, giniesz ze 2-4 razy, zapamiętujesz ścieżkę aliena, androida itp i przechodzisz dalej, a system zapisu gry ssie, tylko sztucznie wydłuża czas grania.
Zdecydowanie nie polecam osobom, które z sentymentu do AvP2 chcą kupić ten tytuł.
Niestety musze sie zgodzić cała gra to pomyłka oprócz samego ALIENA który rzeczywiście prezentuje sie wysmienicie.
Manualne zapisywanie gry działa super, nie wystarczy wcisnąć F5, trzeba trochę bardziej się wysilić. Z częstotliwością też jest w miarę ok.
Niestety mój komputer nie jest w stanie udźwignąć tej gry. Zatem rzuciłem się na walkthrough. Obejrzałem z godzinkę i resztę do samego końca w pośpiechu zacząłem po prostu przewijać. Ta gra jest przeraźliwie nudna. Nie widziałem tutaj żadnego suspensu. Non stop łazi się z tym detektorem ruchu i otwiera drzwi tudzież wtyka kartę do telefonu aby zapisać grę czy naszym wspaniałym kluczem uruchomia agregat prądotwórczy. Fakt. Projekt poziomów robi wrażenie ale co z tego jak w tych poziomach nic się nie dzieje. No ładnie zrobiona jest stacja Sevastopol. Jest na co popatrzeć no ale to za mało. Ważny jest gameplay.
Na pewno tego już nie kupię.
masz nominację do arcydebila roku:D obejrzał grę na YT i uznał, że jest nudna. hahaha
>masz nominację do arcydebila roku:D
A ty masz nominacje do śmiecia dekady. :)
>obejrzał grę na YT i uznał, że jest nudna. hahaha
No tak. Co w tym dziwnego? Jest nudna. Jakoś gameplaye z innych gier jakie oglądałem nie były tak nudne jak ten z Izolacji.
to jest tyka jakbyś zobaczył samochód w reklamie tv i powiedział, że jest do bani :|
Nie do końca. Gra to nie tylko interakcja i mechanika ale także wrażenia wizualne. Interakcji i mechaniki faktycznie nie jestem w stanie ocenić na podstawie walkthrough ale to, że mnie znudzi po jej odpaleniu to już mogę wywnioskować po gameplayu z YouTube'a.
To oglądnij let's play jakiegoś menadżera piłkarskiego to chyba zmienisz zdanie.
Też nie lubię ale równie dobrze mógłbyś ocenić gameplay gry RTS po filmikach na youtubie. Gry to nie filmy i wymagają interakcji gracza co jest właśnie siłą tego medium. Oglądanie jak ktoś gra ogólnie jest nudne i nie wiem czemu ostatnimi czasy cieszy się taką popularnością. Odczuć z gry nie sfilmujesz. Pisze to wszystko po to aby udowodnić, że twoja opinia, że ta gra czy jakakolwiek inna jest nudna tylko na podstawie obejrzanego let's play'a jest błędna.
>Oglądanie jak ktoś gra ogólnie jest nudne
Nie zawsze aczkolwiek zgadzam się, że lepiej zagrać samemu. hehe
>i nie wiem czemu ostatnimi czasy cieszy się taką popularnością.
Pewnie dlatego, że ludzie nie mają pieniędzy na nowy sprzęt elektroniczny, który sukcesywnie drożeje a i tak jest drogi.
>Gry to nie filmy i wymagają interakcji gracza co jest właśnie siłą tego medium.
Zgadzam się. Masz rację. :)
To wracaj oglądać let's play'e do Call of Duty. Zapewne filmów też nie lubisz innych niż te od Michaela Bay'a.
>To wracaj oglądać let's play'e do Call of Duty.
Już obejrzałem.
>Zapewne filmów też nie lubisz innych niż te od Michaela Bay'a.
Zaprawdę powiadam ci, że pier.olisz. hehe
No ale gra która nie opiera się na ciągłych wybuchach i akcji non-stop jest dla ciebie nudna (TWOJA OPINIA PO OBEJRZENIU JAKIŚ LET'S PLAY'ów W INTERNECIE... GRATULACJE!) to domyślam się, że może być on Twoim ulubionym reżyserem.
Co do gry to ciesze się, że takie twory przemysłu rozrywkowego mogą wychodzić w dzisiejszych czasach i nie jestem skazany tylko na gry FPP pokroju call of sruti (który nota-bene jest całkiem spoko do gry w parę osób na konsoli, ale tylko do tego!). Mam nadzieję, że sprzedała się w dużej ilości egzemplarzy co może pokaże producentom, że coś ambitniejszego od typowej strzelanki z quick time events'ami ma racje bytu.
>to domyślam się, że może być on Twoim ulubionym reżyserem.
Lubie go ale nie przepadam za wszystkimi jego filmami.
>TWOJA OPINIA PO OBEJRZENIU JAKIŚ LET'S PLAY'ów W INTERNECIE... GRATULACJE!
To moje luźne przemyślenia. No gra jest nudna i monotonna. Tak wnioskuje po walkthrough.
Niestety nawet na yt trudno to obejrzeć wkółko ciuciubaka z obcym a to pod stolikiem a to pod szafką,....A cio dopiero w to grać.....rozczarowanie dekady.
Ja już jakieś z 5-6 godzin ....może jakas dam rade u Rocka to jeszcze przynajmniej coś ciekawego można usłyszeć ,,,,Gość zaczyna czatować z ludzmi z nudów :) a potem ,,oy przestancie pisać bo przestałem sie bać" i leci do szafki potem 10 minut gada coś siedzac w niej przebiegnie 2 metry i z pod stolik obcy przełazi znowu przejdzie 2 metry znalazł karte o super otwiera drzwi....
Czy ty rozumiesz, że każdy ma własne zdanie i nie musi mu się podobać akurat to co tobie?! Więc nie uważam aby założyciel tematu zamienił się z dupą na rozum. To ty właśnie myślisz dupą.
Nie zamierzam cię "hejtować", ale jeśli ktoś w kontekście tego growego arcydzieła (dokładnie tak) mówi o "odcinaniu kuponów", to najwyraźniej nie ma o tym temacie pojęcia, co tym samym czyni jego opinię bezwartościową. Zrozumienie filmowego pierwowzoru oraz szacunek twórców gry dla działa Scotta wylewa się tu dosłownie z każdego piksela. Nie sposób jest opisać obsesyjnej dbałości o każdy detal, począwszy od - nie żartuję - ekranu startowego, aż po jedną z ostatnich scen gry, na widok której niejednemu fanowi "Ósmego pasażera Nostromo" gęba sama się uśmiechnie. I nie, drogi kolego, to nie jest jeden z tych tytułów, które usilnie starają się wystraszyć gracza, nie w tym leży jego siła. Tutaj chodzi o ten niewiarygodny, nigdzie wcześniej niespotykany klimat, o atmosferę zaszczucia i świadomość, że niebezpieczeństwo nie czai się w skryptach scenariusza, a jest obecne przez cały czas gry, w każdej jej chwili, a nierozważne zachowanie karane jest tu z całą brutalnością drzemiącą w naturze Obcego. Kto raz zobaczy jak wiarygodnie oddana została ta istota, jak płynnie i niebywale sugestywnie jest animowana i doświadczy na własnej skórze jej nieprzewidywalności, ten na wzór Asha zacznie ją autentycznie podziwiać. Gdyby pominąć całą resztę zalet Izolacji, to wciąż warta by była każdej złotówki choćby z uwagi na samego Ksenomorfa, jestem co do tego absolutnie przekonany. To coś więcej, niż zbitek polygonów, to prawdziwie godny przeciwnik, bodajże pierwszy w historii gier komputerowych, a podkreślam, że graczem jestem od blisko 20 lat i "pewne" doświadczenie w tym temacie posiadam.
Gra-perełka, panowie i panie, odpuścić ją sobie to po prostu grzech.
Nie chce się wtrącać , w grę nie grałem, ale twierdzić że gra jest nudna bo się ją oglądał na YT to szczyt szczytów szczytowych
Dokładnie, za samą dbałość o szczegóły i tworzenie klimatu oryginalnego Obcego należą się autorom pokłony
"Nie hejtujcie, bo nie mam zamiaru się z nikim kłócić." - nie lubię krytyki i dyskusji więc idźcie do innej piaskownicy.