Odpalając tą grę, znowu wróciły sentymentalne wspomnienia, pre renderowane otoczenie z którego Capcom wyciskał już ostatnie soki, potem RE Zero i żegnajcie. 
Wielka szkoda bo jest na czym zawiesić oko, szczególnie w drugiej odsłonie Onimushy. Seria została już zapomniana, kolejnej odsłony jak nie było tak nie ma, a o odświeżeniu starszych można raczej tylko pomarzyć. 
Onimusha 2 niby to samo, jednak z pewnymi lepszymi rozwiązaniami, do tego w niektórych momentach w grze można było ingerować w otoczenie, bo już na tłach 2D pojawiało się więcej obiektów 3D w niektórych miejscach, ścięcie drzewa bambusowego było niezłym zaskoczeniem hehehe. 
Szkoda bo Capcom z pięknych 2D otoczenia przeszedł do mniej ładnego otoczenia 3D (Resident Evil 4-6, Lost Planet) 
No i ten początkowy etap w wiosce i ten deszcz, nawet teraz wygląda to bardzo dobrze, a sam moment jest inspirowany z filmu "Siedmiu Samurajów" 
Jak i sam bohater w dwójce, tym razem jest inspirowany zmarłym już aktorem miły gest ze strony Capcomu. 
 
https://www.youtube.com/watch?v=_varxGh-DuY