Arabska kampania byłaby idealnym dopełnieniem, świetnej historii i ukazaniem jej z 3 perspektyw .A tak to pozostał jednak niedosyt
chyba coś jest z tą kampanią, wpisz sobie w internecie nigdy jednak nie miałem okazji się nią bawić. Ktoś się może wypowie co miał z nią do czynienia czy warto bo to nieoficjalna wersja?
Wiem ,że jest nieoficjalna kampania
zrobiona przez fanów ale no wiesz to jednak nie to samo .
Nie tyle pieniędzy, co czasu. Altar bankrutował, więc musiał wypuścić nowy tytuł jak najszybciej.
Żeby uniknąć zbędnej dyskusji.
Altar Games -> Altar Interactive -> Idea Games -> Bohemia
Altar ratował się na różne sposoby - najpierw łącząc zespoły z innymi studiami, później wchodząc w skład innych firm, później sprzedając część praw a na końcu będąc wchłoniętym przez Bohemię.
A wracając do wcześniejszej wypowiedzi; skąd to wiem? Ze spotkania z załogą Altar'u na GameSpy Arcade: https://www.flickr.com/photos/zonedev/12212885793/in/set-72157640301065574 (screenshoty ZoNE).
To sorry mi się wydawało iż ciągle byli Altar Games i wchłonięto ich w 2010. Szkoda iż Original War nie doczeka sie seuelu.
Obecnie tworzona jest Kampania Arabska, która to pod względem technicznym bez precedensu przewyższa oryginalne misje gry. Co prawda, brakuje jeszcze dubbingu, tekstur w 2 misjach i map ładowania, lecz fabuła powstała na lapidarnych zapisków Altar Games, które znaleźć można było w plikach gry.
Polecam i pozdrawiam: http://forum.original-war.net/viewforum.php?f=80
15 misji Legionu już jest gotowe - de facto cała gałąź fabularna też. Teraz czekać/pracować nad pozostałymi 4 misjami strony pro arabskiej.
Tu masz stronę z spamem updatów/changelogów. Sama kampania wraz z instrukcją instalacji dostępna na forum OWN w dziale Mods.
https://www.facebook.com/OWArCamp
Ta arabska kampania jest naprawdę spoko. Trochę rzeczy do dopracowania, ale gra się niemal tak dobrze jak w oryginał (niemal dopisane tylko za te duperele - jak np. tłumaczenie, które mogłoby być lepsze, czy brak jakichś charakterystycznych przerywników filmowych - w przypadku Heike pasowałoby mi np. nagrywanie na dyktafon).
Jest jedna rzecz, pod względem której kampania najemników bije pozostałe na głowę - nieliniowość. Mamy tu przynajmniej kilka misji, w których podejmujemy naprawdę grube decyzje. Ba, nawet w ostatniej możemy dokonać konkretnego wyboru. No i klimat. Wiecie, najemnicy, ale nie takie wesołki jak z Jagged Alliance, które są wierne jak psy, dopóki im płacimy. Nie. Tutaj zawiera się niepewne, chwilowe sojusze, a każdy, poza grupą najwierniejszych towarzyszy broni może Ci wbić nóż w plecy.
A wiecie, co jest najgorsze? Że, pomijając mody, drugiej takiej gry nie będzie, gdzie będziemy bać się o każdego żołnierza w ten sposób. No dobra, jest Jagged Alliance i parę innych Tacticali, ale nawet tam bohaterowie nie są tak bezpośrednio uwikłani w fabułę i mechanikę gry. Żołnierze, którzy mają informacje. Przyjaciele, których trzeba ocalić. Naukowcy, bez których będziemy zdani na worki z piaskiem i słabą celność przeciwnika. Wszyscy razem - są towarzyszami broni, z którymi przychodzi nam spędzić kilkanaście misji. A kiedy musimy wybierać, z kim idziemy w bój, a kogo zostawić... to czasem boli, oj, boli.
A może się mylę? Może jest jeszcze jakaś gra, która osiąga podobny poziom zżycia z bohaterami, jest zarazem RTSem, Przygodówką i Tacticalem z nutką RPGa?
Nah. Tłumacząc ArCamp kierowałem się głównie czynnikiem dostępności. Tzn. większość społeczności OW to właśnie Polacy, gdzie również dzisiejsza społeczność graczy jest mocno przyzwyczajona do lokalizacji gier. Sam ArCamp pozostawał "martwym" projektem (McBenn tworzył go zwyczajnie z zamiłowania do gry) do czasu, gdy zacząłem go tłumaczyć.
Niestety, tu dochodzimy do granic możliwości fanowskiego tłumacza. Dialogi w Original War to nie tylko to, co widzimy podczas misji. To również setki wątków alternatywnych, które aktywują się w zależności od naszych poczynań w grze. Głównym czynnikiem jest tutaj czas. Większa część misji została przetłumaczona zaraz po ich publikacji. Czyli mówimy tu o 4-5 godzinach zarezerwowanych w ciągu jednej doby na jak najszybsze zaspokojenie popytu graczy (a fanów jest od liku). Oczywiście plus kilka godzin w przeciągu kilku kolejnych dni na korekty ewidentnego "bajzlu". Niestety ten sposób niesie za sobą poważne konsekwencje dla jakości tłumaczenia. To niezaprzeczalnie widać. Nie umywa się ono do pracy CDProjekt znanej nam z oryginalnej kampanii. Znam wielu fanowskich tłumaczy (pozdrawiamy GPP) i proszę mi uwierzyć, że solidna praca nad relatywnie prostym projektem zajmuje im po kilka miesięcy. Mają czas, by dokładnie przeanalizować każdy wątek, odpowiednio dobrać słowa i kontekst. W moim tłumaczeniu widać zmęczenie materiałem - i to nieraz bardzo mocne zmęczenie. Po kilku godzinach tłumaczenia setek linii człowiek zaczyna pisać stylem czysto maszynowym. Niestety. Dlatego też chcąc iść w myśl filozofii "wilk syty i owca cała" postanowiłem oddać korekty w ręce społeczności, w której znajdują się osoby chętne do sprawdzenia tekstu i zgłoszenia mi propozycji konstruktywnych poprawek. Oszczędzam tym samym swój ograniczony czas i zaspokajam instynkty zagorzałych przeciwników rozumienia tekstu anglojęzycznego. Jeżeli masz kilka ciekawych propozycji, zapraszam na forum OWN.
I nie, ze świecą można szukać gier zbliżonej w swojej mechanice do OW. Myślę że na pewno nie znajdzie się ich wśród nowych tytułów, które potrafią czasem zaskoczyć, lecz wiemy, że prędko do nich nie wrócimy. Original War jest na moim dysku pozycją obowiązkową - mogę nie mieć sterowników, lecz tę grę będę miał zawsze.