[SPOILER] Naszła mnie pewna refleksja fabularna. Podczas gdy Wheatley był podłączony
do ciała GLaDOS nie mógł pomagać Chell w rozwiązywaniu testów. Było to wbudowane
w program. Można wnioskować, że ten efekt działa tylko będąc połączonym z główną
jednostką, a GLaDOS twierdzi, że i ona nie może pomóc, mimo że była wtedy podłączona.
Czyżby twórcy o tym zapomnieli?
Może chodziło o to, że AI która STWORZYŁA dany test nie mogla pomagać w jego rozwiązywaniu?
To jest dobra myśl. Można się upierać, że Wheatley użył już gotowych komór ale jednak musiał je poskładać do kupy w sensowny sposób. Dobra, teraz z innej beczki - podczas ostatniej walki kiedy Wheatley zostaje wyrzucony w kosmos jego uchwyty magicznie się pojawiają. Niedociągnięcie ze strony twórców?
Chodzi Ci o metaliczne ramię które później łapią Chell za nogę i wciągają z powrotem do Aperture?
Chodzi o uchwyty na sferycznym ciele Wheatley'a, które znikają przy transferze rdzenia a pojawiają się w finalnej scenie.
Już wiem o co chodzi. Chyba niedociągnięcie, ale nie psuje to gry w jakiś znaczny sposób.
niedokońca. na jakimś conie, ktoś tam z valve wyszedł z koszulką z logiem HL3
http://gamezilla.komputerswiat.pl/media/2012/220/1028886/half-life-3-1.jpg
Po pierwsze, GLaDOS łże jak najęta.
Po drugie, nie mogłaby pomóc, bo sama nie zna tych modyfikacji Wheatleya.
Ale przede wszystkim to pierwsze (:
Nie miała dość prądu, by kłamać :D powodem, dla którego rzekomo nie mogła byłyby właśnie bolesne zwarcia.