Robot Horatio wraz ze swoim wiernym towarzyszem ruszają do zamieszkałej przez roboty megapolis w poszukiwaniu skradzionego źródła energii.
Plusy: 1) Bardzo ładne tła przypominające okładki książek o Świecie Dysku (plastycznie, wszystko się topi itd.). 2) Na dzisiejsze czasy ma odpowiednią długość i kilka zakończeń. Na spokojnie do skończenia w 1-2 dni. 3) To zrobiona w starym stylu przygodówka z fajną historią. 4) Postacie mówią, piszczą i wysyłają sygnały zero-jedynkowe, co dodatkowo dodaje grze smaku.
Minusy: 1) Niektóre zagadki były trochę zbyt pogmatwane (np. hasła w Kiosku) co kończyło się markotnym zerkaniem do solucji 2) W niektórych miejscach tło zlewa się z ważnymi elementami otoczenia (np. bagażnik w kanałach) 3) Zabrakło mi jasnych wskazówek, co w danym momencie należy osiągnąć (latający Crispin trochę pomógł) i parę razy rozgrywka sprowadzała się do bezmyślnego klikania wszystkim na wszystko.
Myślę że lepszym doświadczeniem było, bardziej liniowe, Gemini Rue, albo bliższe tematycznie Machinarium.